Szczerze nie spodziewałem się po filmie, że będzie jakoś szczególnie wciągający, biorąc pod uwagę, że jest to film SF a w tym gatunku trudno o coś oryginalnego (szczególnie
w latach 2000+). Na szczęście pomyliłem się jednak i obejrzałem go bez znudzenia, pomimo późnej pory i zmęczenia. W moim odczuciu film jest bardzo wzruszający, aktorzy
spisali się świetnie, a scenografia i efekty dopełniają wszystkiego. Film jest dość zaskakujący, ponieważ jest cyberpunkową baśnią zbudowaną wokół "Pinokia" Carlo
Collodiego, a nawet jego futurystyczną wersją. Film pełen ciekawych pomysłów, których kulminacją jest zakończenie filmu ;)