A.I. Sztuczna inteligencja

A.I. Artificial Intelligence
2001
7,2 193 tys. ocen
7,2 10 1 193020
6,8 32 krytyków
A.I. Sztuczna inteligencja
powrót do forum filmu A.I. Sztuczna inteligencja

Ludzie przeciez to nie sa zadne UFOLUDKI :-/ To kolejna generacja ROBOTOW ktora przetrwala LUDZKOSC... Mysle ze po zagladzie ludzi roboty zaczely sie doskonalic do tamtej formy... Wsluchajcie sie w dialog podczs lub po odnalezieniu dzieciaka... PozDrawiam

ocenił(a) film na 8
miszaaa

Gdyby to była kolejna generacja robotów nie musiała by zbierać informacji o ludziach. Poprzednie generacje przekazały by tą wiedzę.

Taffer

niekoniecznie skoro przestały istnieć. pomyśl.

ocenił(a) film na 7
vicki18

To jak przestały istnieć, to skąd by się wzięła nowa generacja?

ocenił(a) film na 8
Ichthys

po wyginięciu gatunku ludzkiego to roboty tworzyły nowe generacje robotów.

ocenił(a) film na 7
miszaaa

hmmmm wiesz co tak po zastanowieniu to stwierdzam że masz rację. W końcu one nawet trochę wyglądały jak roboty - to przetwarzanie informacji które wyglądało jakby w głowach mieli komputery... ale pomimo tego że nie były to ufoki to trochę tą końcówkę skiepścili moim zdaniem. Mogło się skończyć już kiedy David błagał wrózke zeby zamieniła go w prawdziwego chłopca a nie wymyślać ten wątek że minęło 2000 lat...

użytkownik usunięty
Fluorescent

to NA PEWNO były roboty, bo same tak o sobie mówiły.
też uważam, że film byłby nieco lepszy, gdyby skończył się mniej więcej na słowach "i David przemawiał do błękitnej wróżki, dopóki ocean nie zamarzł...", bo potem akcja zrobiła sie jakaś taka rozwleczona i troszke nudna, a zresztą, gdy on tam siedział w tym cośtam-kopterze ja byłam naprawdę przekonana, że to koniec filmu (spłakałam się zresztą wtedy). ale potem pojawiła się mamusia i na sam koniec powiedziała Davidowi, że go kocha, a ja rozryczałam się po raz drugi - czyli że ostatecznie i tak mi się podobało. ogólnie film bardzo mi się podobał.

użytkownik usunięty
Fluorescent

to NA PEWNO były roboty, bo same tak o sobie mówiły.
też uważam, że film byłby nieco lepszy, gdyby skończył się mniej więcej na słowach "i David przemawiał do błękitnej wróżki, dopóki ocean nie zamarzł...", bo potem akcja zrobiła sie jakaś taka rozwleczona i troszke nudna, a zresztą, gdy on tam siedział w tym cośtam-kopterze ja byłam naprawdę przekonana, że to koniec filmu (spłakałam się zresztą wtedy). ale potem pojawiła się mamusia i na sam koniec powiedziała Davidowi, że go kocha, a ja rozryczałam się po raz drugi - czyli że ostatecznie i tak mi się podobało. ogólnie film bardzo mi się podobał.

ocenił(a) film na 7

Film możnaby zakończyć wcześniej, ale nie mam twórco za złe tego, że zakończyli to później bo i tak efekt był powalający.

miszaaa

No oczywiście, że to były roboty! Przecież, ci "kosmici" nie mieli flaków...!:P Byli tacy szczupli, że organów wewnętrznych nie mieliby gdzie włożyć - więc nie byli organiczni!!!

ocenił(a) film na 7
Nike

Od kąd pamiętam tak sobie ufoludków wyobrażano (mam na myśli sylwetki).

Właściwie to mogły być roboty. Jest to nawiązanie do słów Joe "końca świata doczekamy tylko my". Z resztą roboty/ufole mówili, że zazdroszczą ludziom ducha. Gdyby to były istoty żywe też raczaj to coś zwane duchem by posiadały.

miszaaa

to roboty, zreszta byly juz w pierwszych projektach gdy piecze nad ai sprawowal Kubrick. Switne nawiazanie do slow Joe. BTW 2000 lat pozniej mialo wspaniala senna atmosfere:)