Osment jako chłopiec miał prawdziwy talent, ze świecą szukać dzieci które na ekranie nie wygladają jak kłody :) Ale (oprócz samej treści) prawdziwą perełką był... Gigolo Joe! Jego to sie w filmie nie spodziewałam, ale te jego zgrabne ruchy... Jude Law to jednak aktor-cudo, w każdej roli w jakiej go widziałam mnie nie zawiódł, a tutaj, choć to stara rola, jakies 14 lat temu grana, stanowi wręcz wisienkę na torcie :) Mrrrr