Z początku psychologiczny dramat s-f, potem film przygodowy dla młodszych, na koniec coś na rodzaj wyznania wiary samego reżysera. Ta pierwsza część była naprawdę niezła, skłaniająca do myślenia, druga to ciekawa kreacja Jude'a Lowa, trzecia niestety bardzo mdła i ckliwa. Zaczyna się więc interesująco, potem atmosfera powoli opada, a na koniec Spielberg serwuje nam kilka swoich naiwnych wynurzeń.