Hej, nie chce wypowiadać się prowokacyjnie, ale nie dotrwałem do końca tego filmu a
podchodziłem do niego 3 razy. To jest bez wątpienia najgorszy film spielberga, nudny, sam
pomysł może i miał w sobie potencjał ale tutaj zawiódł, ktoś w innych postach pisał że
wyciska łzy.......(WTF?)
Moim pytaniem jest dlaczego taka wysoka ocena użytkowników. Fajnie gdyby się ktoś
wypowiedział i przytoczył jakieś ciekawe argumenty które były by za przyznaniem wyższej
oceny niż 2/10...
Na końcu jest właśnie scena, gdzie można tą łezkę puścić. W sumie to mi jakoś jest nieswojo kiedy oglądam takie filmy, że ludzie doprowadzą do stworzenia sztucznej inteligencji, która może też mieć indentyczne uczucia jak my (mało prawdopodobne). Ale wydaje mi się, że w tym filmie przeważa motyw matka - dziecko. Porusza też sprawę posunięcia się za daleko naszej cywilizacji. Wszystko co teraz tworzymy czujemy, przeminie na rzecz komputerowego porozumiewania się. Potem ludzie przeewoluują w jakieś ludki, niepodopne do nas (też końcówka filmu). Ocena tego filmu zależy od osobistych odczuć i bagażu doświadczeń. Może mężczyźni nie będą płakać na tym filmie, bo nie są aż tak wrażliwi.
Ten film ma jakby fazy, nie nadaje cały czas na jednej płaszczyźnie tematycznej, a właśnie ta dalsza część filmu jest tym co sprawia że takie oceny są.
Łez nie wróżę, ale obojętnie obok końcówki nie można przejść :)
Zgodzę się do tego, że nie jest to jakiś wybitnie wspaniały film s-f i jeżeli oceniasz go tylko pod tym kontem, to faktycznie nie zasługuje on na wiele wyższą ocenę. Ale pomysł na tę historię, jest bardzo oryginalny a ona sama wzruszająca. Film o poszukiwaniu akceptacji, o miłości, o marzeniach, o ludzkich słabościach. Oglądając ten film czułam się, jakbym przemierzała razem z tym chłopcem przez jego świat. Spielberg może faktycznie nie popisał się tym filmem, nie jest to jego najlepszy ale ... ta opowieść jest głęboka, wzruszająca. Pozdrawiam :)