Film byl niezly. Jedyna jego wada byly dluzyzny i podobienstwa do innego filmu o androidzie - 'Czlowiek Przyszlosci'. Podroz chlopca przypominala mi tajemnicza wycieczke Alicji w Krainie Czarow. Nawiazanie do najwiekszych uczuc, jakimi sa milosc i przyjazn. Najciekawsze jest to, ze my jako ludzie nie potrafilismy dostrzec takiego chlopca. A obcy przybysze wprost zachwycali sie nim. Byl on dla nich Bogiem.. i my sie nazywamy ludzmi..