Nawet pomimo lekko naiwnego scenariusza i momentami dziwnych zachowań bohaterów - film był bardzo dobry.
A końcówka nie dość, że nieprzewidywalna, to jeszcze zabawna i urocza.
Chodziło o całą końcówkę - od momentu, gdy główny bohater dostaje się do kościoła, by przerwać ślub (co mu się zresztą udaje).