Heh no coz bylem na tym z dziewczyna w kinie i musialem powstrzymywac sie od zasypiania, film nudny i typowo amerykanski, poszedlem na niego poniewaz nigdy wczesniej nie widzialem zadnego musicalu i zaluje bo przez ten film juz nigdy wiecej na zaden nie pojde. To samo poroponuje innym, jezeli nigdy nie ogladalscie musicalu, ten nie jest dobry na poczatek , dla tych co nie lubia musicali - nawet nie probujcie , a dla tych co lubia - hmm no MOZE sie wam spodoba. Acha, a to ze to jest tepy film dla kobiet to tez nie do konca bo mojej dziewczynie tez sie strasznie nie podobalo. Film tandeta nie wiem dlaczego ma tu tak wysoka ocene, zwlaszcza ze jest to film "pusty".
Ja się baardzo napaliłam na ten film i podobał mi sie zanim jeszcze go obejrzałam XD I doznałam pewnego zawodu..szczerze mówiąc, myślałam, ze to będzie coś lepszego, bardziej przekonującego, a to była takie..nijakie. Chciało mieć klimat lat 60., ale nie wyszło, zupełnie. Główny bohater płaski jak kałuża latem. Jedyny plus to muzyka, oczywiście.
Podsumowując, Across the Universe to marna imitacja genialnego Hair, Milosa Formana ( z którego z reszta zżyna ile się da)
Ja tego nie odebrałem jako musicalu i dlatego właśnie film mnie się bardzo podobał. To niegłupia, ciekawa i fajna wycieczka z niezłą muzyką Beatlesów.
Wszystkim parom w kinie ten film się podobał, no, ale widziałem znużone miny panów, bo w końcu miłość, pokój itd. za bardzo was nie kręci.
hehe nieglupia? ten film caly byl glupi! jezeli nie odbralas tego filmu jako musicalu to zupelnie nie powinien miec sensu dla Ciebie bo fabula byla niewyobrazalnie przewidywalna to i juz nie wspominam ze wystapila w tysiacach filmow, ale pewnie jestes niezbyt inteligentna 16 -latka i pare pocalonkow w kinie oraz watek milosny zawrocil Ci w glowie... Zenada
Żenadą jest to, że uważasz mnie za dziewczynę. Wiesz co oznacza taki znaczek obok mojego nicku, nie? No to Ci powiem: Mars jako symbol rodzaju męskiego. Jakoś teraz nie popisałeś się swoją inteligencją, bo dwa razy w swojej wypowiedzi napisałem: "zobaczyłem", "widziałem". Porażasz mnie swoją bystrością.
"16-latka" na dodatek? Żal mi Ciebie, naprawdę. Nawet jeśliby napisałaby to dziewczyna, to powinieneś brać z niej przykład. Widocznie zasługują na miano inteligentniejszych, z czasem się zgadzam.
Zresztą na moje to Ty chyba nie masz lat dziesięciu, jeśli uważasz, że słowo "tempy" tak właśnie się pisze. Tępota to chyba już Cię sama prześcignęła.
Przestań pisać na forum, że film jest głupi, bo Ci się nie podobał. Już wiem, że takich jak Ty trzeba po prostu olewać.
no dobra plama z tym znaczkiem ale jakos nigdy na to nie zwracalem uwagi, noi sory za ortografa ale to chyba nie zalezy od wieku co nie ? Poza tym nie zmienie zdania, film jest TĘPY nie tylko dlatego ze mi sie nie podobal ale dlatego ze jest to gupia amerykanska produkcja, bez przeslania, bez glebszego sensu, nie poruszajaca zadnych istotnych zyciowych tematow, noi z fabula powtarzajaca sie milion razy. Jeszeli bylbys inteligentny to nie mowilbys o tym filmie jako dziele sztuki, jak wiekszosc ludzi, bo dziela sztuki filmowej to np. "requiem dla snu" "pi" "czlowiek slon" " mechaniczna pomarancza" a nie durne amerykanskie filmy o milosci
"bez przeslania, bez glebszego sensu, nie poruszajaca zadnych istotnych zyciowych tematow"
hehe no teraz to pojechales. bez przeslania ? ten film to prawie manifest antywojenny :P bez glebszego sensu ? a zrozumiales wogole cos z tekstow utworow ? nie poruszajaca zadnych istotnych zyciowych tematow? milosc, wojna, smierc, polityka... zrozumiales cokolwiek z tego filmu? nie rozumiem tylko dlaczego ten film ma taga "komedia romantyczna"..
koch dzięki za wyjaśnienie założycielowi tego tematu...
Jak się jest nastawionym na głupią komedię lub beznadziejny film romantyczny - to taki właśnie zobaczysz!
acha rozumiem wiec glebszym przekazem, po prostu nie do odgadniecia, byl manifest antywojenny... hmm mysle ze rezyser pojechal po bandzie i nikt na to jeszcze nie wpdal, chyba jestes pierwszy. Obejrzyj sobie np. "odyseje kosmiczna" to pogadamy ok ? Bo jak dla Ciebie tepa amyrykanska produkcja wycelowana w pacyfistow jest ambitna ( z przeslaniem ) to nie swiadczy dobrze o Tobie. Glebszego sensu tam nie bylo, wszystko byly wyraznie pokazane. Acha i jeszcze nie podobaly mi sie motywy z zyciorysu Beatles'ow, nie pasowaly do tego filmu, poza tym jak kotos wspomial juz, klimat lat 60 byl nieodczuwalny, widz czuje sie jak w studio podczas krecania filmu
No ja kur.. dziekuję, znowu zaczyna się filmwebowe ocenianie po wieku.
Pudlos, ty kretynie! Idioto! Sam się zachowałeś wyjątkowo niedojrzale, to czemu Bogu ducha winne 16 latki (w tym mnie!) obrażasz? Jak ci się film nie podobał to nie porównuj do kategorii wiekowych, cieciu! To jest po prostu nie na miejscu, totalny brak kultury!
A poza tym fim mi się podobał. Ale nie przez pocałunki (pffff... Jak to mówią, głodnemu chleb na myśli, pewnie było ci ich za mało!), tylko przez muzykę. I NIC CI DO TEGO!
I odwalcie się ludzie od młodszych od siebie, bo sami nie świecicie geniuszem pisząc takie prostackie komentarze!
Każdy człowiek, inna opinia - czasem pozytywna dla filmu, czasem negatywna.
Mogło się nie podobać - w porządku. Nie mówię, że to jakieś arcydzieło, ale miły, ciekawy film.
W zupełności jednak się nie zgadzam, że jest to film pusty. Miał swój przekaz - w pewnych momentach oczywiście są momenty abstrakcyjne, ale to z powodu, że dali sobie nie źle "popalić", a tego widać nie było i trzeba było się domyśleć :)
Ja też nie lubię musicali, pudlos. Jednak film mi się bardzo podobał, bo wiedziałem od początku, że nie będzie to musical. Musical to jednak coś innego.
Poza tym - ciekawe, jak odpowiesz na post kocha, bo wydaje mi się, że nie masz już argumentów i nieco(jak nie w ogóle) przesadziłeś ze słowami, że film nie ma przesłania itd.
I mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że pisanie poprawnie z zasadami ortografii jest ważne - wystarczy włączyć Worda, bądź Openoffice i napisać tam posta, sprawdzić pisownie i wkleić na forum.
Pozdrawiam! :)
To jest chyba forum filmowe taa? wiec mi tu ortografow nie wypominaj z laski swojej, tylko wypowiadaj sie na temat filmu, jezeli Cie urazily moje bledy to przepraszam, postaram sie poprawic
Wodzirej - wystarczy Mozilla z włączoną autokorektą błędów :) sam z tego korzystam...
No, tak - zapomniałem : )
Uznałem, że nie każdy o tym wie i napisałem o Wordzie/Openoffice : )
I co, pudlos? Nie odp. już na pytania :] Czyżby już po ptokach? Brak argumentów, hmm?
Co prawda nie jestem kobietą, a tymbardziej "tempom" kobietą, to mimo wszystko zdecyduje się obejrzeć ten film. Również nie przepadam za musicalami. Choć na dobrą sprawę niewiele widziałem, ale ten wątkek sprawił, że mam ochotę sprawdzić czy to "tempy" film dla kobiet :)
odpisalem jakys nie zauwazyl, poza tym argumenty mi sie nie skonczyly bo narazie nie widze ani jednego sensownego ich podwazenia
Obejrzałem i niestety nie mogę sięzgodzić, że film jest "pusty". Mnie osobiście nawet się podobał, choć momentami fabuła ciągnęł się w nieco specyficzny dla przeciętnego widza sposób. btw. Nie będę się powtarzał, ale odberałem ten film tak jak Ktoś tutaj na górze, jako czysty manifest antywojenny, z odrobiną buntu lat hippisowskich, miłością i pragnieniem wolności osobistej, która przejawiała się w ideałąch "antywojennych".
Nie wiem czemu ale skojrzałym tę historię, ze słynnym "Wiatrem buszującym w jęczmieniu" i bynajmniej nie mam na myśli filmu pod tym tytułem tylko genialną przełomową książkę Salingera.
psst, to był "wiatr buszujący w zbożu" ;)
no tak,wszak ta książka w pewien sposób wpłynęła na ruch hipisowski.
Pssst, książka Salingera to 'Buszujący w zbożu'..żadnych wiatrów tam nie ma:/
Ludzie, błaaagam, elementarna wiedza jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
Tak, tak wiem późna pora była książke czytałem 10 lat temu więc pomyliłem z filmem :)
a mi wiatr zaszumiał w głowie, bo zawiał od Kolegi powyżej, więc popełniłam małą pomyłkę. :)
Pusty film jest może dla kogoś kto go widział z 16-to letnią dzieweczką, ubraną w różowe króliczki od Playboya :) Dla takich wyznacznikiem dobrego, ambitnego filmu jest Commando.
Nie wiem dlaczego ale film mi się skojarzył z "The Doors" choć muzyka oczywiście inna; w pewnych momentach film psychodeliczny, abstrakcyjny. Uzupełnieniem są mocne sceny wojenne. A wykonanie piosenki przez Bono robi wrażenie.
Tylko niech ktoś zredaguje, że jest to komedia romantyczna bo mi więzadła trzymające wątrobę na miejscu zaczęły popuszczać...ze śmiechu :)
"Wodzirej - wystarczy Mozilla z włączoną autokorektą błędów :) sam z tego korzystam..."
Avenger, skoro korzystasz z takich programow wspomagajacych pisownie, to czemu innym zarzucasz nieznajomosc ortografii?? To samo tyczy sie Wodzireja... LOL
Co wy ludzie macie z tymi przesłaniami? To film żeby był na poziomie, fajny musi mieć jakieś za******** głębokie przesłanie? To już nie może się cos podobać tak po prostu? Sami inteligenci na tym forum, aż mi się normalnie głupio robi, że oglądam takie puste i płytkie filmy i jeszcze do tego one mi się podobają. ojojoj...
***
Film generalnie arcydziełem jakimś nie jest, ale taki lekki w miarę, przyjemny akurat dla TEMPYCH kobiet [którą oczywiście nie jest dziewczyna kolegi, no nie?]
BTW, pudlos, TEMPY to ewentualnie jesteś ty.
Co do fish'a nawet 16-sto letnia dzieweczka ubrana w różowe króliczki od Playboya wie ze ze watroby raczej nie trzymaja zadne wiezadla ( tak apropo elementarnej wiedzy :) ) A co do pana requiem, to przepraszalem juz za ten blad ortograficzny i nie ma potrzeby zebys mi go wypominal ale pewnie jestes glupim ignorantem i wlaczajac sie do rozmowy czytasz ostatniego posta. Heh smieszy mnie to ze w takim filmie na sile szukacie "drugiego dna", manifest antywojennny ? Biorac pod uwagę calosc filmu , kampanie reklamowa sadze ze to raczej masowka wycelowana w pacyfistow.
To, ześ człowieku się popisał. Źle trafiłeś kolego bo tak się składa, że w dyskusji bierze udział student medycyny. Ligamentum falciforme hepatis. Najważniejsze więzadło wątroby. Są jeszcze inne mniejsze, łaczące poszczególne wątrboę z krzywiznami żołądka, dwunasticą etc.
To tyle tytułem elementarnej wiedzy.
Boże "pudlos" jak Cię znowy pudło.
Chyba 16 latka z króliczkami od Playboya jest od Ciebie jednak bystrzejsza.
Filmu nie widzialam ale popieram tu studenta medycyny - na 1 roku uczyli mnie o wiezadlach watroby, zaswiadczam, jest cos takiego:D
hmm w takim razie przepraszam, ciesze sie ze sie dzis czegos nowego dowiedzialem, ach i zycze powodzenia doktorku
No ja miałem anatomię ładnych parę lat temu, Tobie proponuje zrezgynować, ze studiów bo nawet nie wiesz co Cię czeka ;P
@pudlos a może się w końcu zdecydujesz czy to tępy film dla kobiet czy może jednak film skierowany do pacyfistów. Bo już się chłopie gubisz poważnie :)
Powiedzmy tak... Podloze socjologiczne , wszyscy chyba wiemy jakie nastroje panuja teraz w stanach zjednoczonych, zniechceni amerykanie do "misji pokojowych" chcą wreszcie zaprzestania dzialan wojennych, takie nastroje wylapuja miedzy innymi producenci filmowi czy muzycy ( przyklad "pink" ktora caly czas spiewa o swoich malych cyckach a tu nagle wyskakuje na scene z "powazna" piosenka antywojenna ) i moim zdaniem ten film jest przykladem tego bardzo rozwijajacego sie ostatnio nurtu. Napisalem ze to tepy film dla kobiet, poniewaz dziewczyny zazwyczaj nie maja wysokich wymagan kinematograficznych i watek milosny oraz odrobina dobrej muzyka zaspokaja ich potrzeby.
Cytuję: "Napisalem ze to tepy film dla kobiet, poniewaz dziewczyny zazwyczaj nie maja wysokich wymagan kinematograficznych i watek milosny oraz odrobina dobrej muzyka zaspokaja ich potrzeby."
Czy ktoś naprawdę jeszcze ma ochotę z nim dyskutować???
pudlosie drogi, powiedz mi zatem o tak ambitnego oglądają faceci? obcy kontra predator? jumper? czy coś innego masz na myśli?
Dawno nie widziałem tak dobrze dobranej muzyki w musicalu, bardzo fajnie wprowadzone kawałki Beatlesów i postacie dwójki innych świetnych muzyków z tamtego czasu( kto zna muze to wie o kogo chodzi:) ) , polecam wszystkim fanom rocka i rock'n'roll-a . A dal tych co szukają poważnego obyczajowego kina o głębokim przesłaniu proponuje pooglądać coś innego, bo filmy muzyczne nigdy nie były i nigdy nie bedą wielkim przesłaniem dla ludzkości;p
Jak dla mnie to jest proste: kto nie lubi Rock'n'Roll-a to nie lubi filmu i tyle.
PS. Ciekawe czemu nikt nie robi musicalów w stylu techno;p
Jakie ? "Mechaniczna pomarancza" "2001 odyseja kosmiczna" "lot nad kukulczym gniazdem" ( choc ksiazka nieporownywalnie lepsza ) "requiem dla snu" "pi" itd. A obcy kotra predator/ jumper, czy filmy z typu akcji gdzie nastepuje przerost formy nad trescia tez ogladam ( nie mowie teraz o tych 2 konkretnych ale np. "krolowie nocy" ) zeby sie odmozdzyc ale nie wchodze na forum i nie wypisuje jak straszne z nich to arcydziela.
coz, Ty dla odmozdzenia ogladasz mozgi na scianie, a kobiety -niektore- ogladaja cos zwiazanego bardziej zwiazanego z tym, co sie dzieje w mozgu - uczucia itp.
Przestan byc takim szoniwista - jestem kobieta i ogladam wiele zarowno ambitnych filmow, jak i tych mniej. Jako filmoznawca sama oceniam, czy film ma cos w sobie, czy nie (nie mowie tu o glupich amerykanskich komediach typu straszny film).
Z TEGO CO WIDZE TO TY MASZ PROBLEM NA FORUM TEGO FILMU. PONIEWAZ POSZEDLES NA MUSICAL, NIE POWINIENES SIE SPODZIEWAC NA NIM NP. PROBY PRZEDSTAWIENIA SWIATA JAKO MATEMATYCZNE ROWNANIE ITP. TO TWOJA WINA, ZE WYMAGASZ NIESTOSOWNYCH RZECZY. SKORO NIE WIESZ, CZYM JEST NP. MUSICAL, TO SPRAWDZ TO SLOWO W SLOWNIKU - ALBO ZEBY NIE BYC ZBYT WYMAGAJACYM - W INTERNECIE.
Napisalam to duzymi literami, zebys lepiej wylowil najwazniejsze tresci, ktore chcialam Ci przekazac
jak nie wiesz, jak sie pisze jakis wyraz obcojezyczny, to uzyj polskiego.
A PROPOS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
uch, uwielbiam to forum ;)
żarliwe dyskusje, tylke samo emocji (tam dla poklasku) i nieporównanie więcej treści, niż na 'niby filmowym' onecie.
szczególnie rozbawiły mnie te fragmenty:
"Cytuję: "Napisalem ze to tepy film dla kobiet, poniewaz dziewczyny zazwyczaj nie maja wysokich wymagan kinematograficznych i watek milosny oraz odrobina dobrej muzyka zaspokaja ich potrzeby."
Czy ktoś naprawdę jeszcze ma ochotę z nim dyskutować???"
"TEMPYCH kobiet [którą oczywiście nie jest dziewczyna kolegi, no nie?]"
pudlos a może się w końcu zdecydujesz czy to tępy film dla kobiet czy może jednak film skierowany do pacyfistów. Bo już się chłopie gubisz poważnie :)
Oj pudlos... gdybyś naprawdę rozumiał przesłania tych wielkich filmów, o których piszesz... to tekst o tępym filmie dla kobiet i ich małych wymaganiach kinematograficznych by się tu nie pojawiły...wygląda jakbyś te filmy oglądał tylko po to żeby się tym pochwalić... brzmisz pozerko
Jak dla mnie ten musical jest świetny... a widziałam sporo musicali... interpretacje utworów są ciekawe i zgrane z akcją... Strawberry fields... rewelacyjne zdjęcia do tekstu... a to, jak już ktoś wspomniał, nawiązanie do dwójki wielkich muzyków... ech... fajnie było to odkryć...:)... Sadie - Janis, Jo Jo - Jimi H.....
A co do antywojennego przesłania... tego typu przesłań nigdy za dużo... i aby jak najwięcej przede wszystkim w uwikłanych w wojenne działania Stanach...
Mnie film sie podobał. Wydaje mi się, że te przesłania są do odczytania i przez "głupie dziewczyny"... Gratuluję takiego podejścia... Nie jest to jakieś wielkie widowisko ale całkiem fajny film połączony ze świetną muzyką:)
uniosę się honorem feministki i cię pojadę, bo tytuł twojego posta jest jednoznaczny i rażący (już pomijam żałosną ortografię).
po pierwsze: mam wrażenie, że ideałem ciekawego filmu dla ciebie są takie a la "uliczny wojownik" z Van Damem (nawet nie wiem jak to sie pisze).
po drugie:swoje oceny powinieneś podporządkowywać twierdzeniu "o gustach się nie dyskutuje", bo tu się ocenia filmy zgodnie z własnymi upodobaniami, co oznacza, że można (a nawet powinno sie mieć) zdanie odmienne od twojego.
po trzecie: nie sądzę, by kobiety miały mniejsze IQ. Czytając twoje posty mam wrażenie wręcz odwrotne.
po czwarte i ostatnie: nie zawsze film z muzyką musi być odbierany jako musical. Jak chcesz jakiś dla porównania, bardziej musicalowy to sobie obejrzyj "Czasem słońce, czasem deszcz" z Bollywood.
hahah może twoja dziewczyna nie jest kobietą?:P
czy sie ten film podoba czy nie to nie zalezy po pierwsze od płci ale od gustu:D
film świetny nie można przegapić, klimat piękny taaa muzyka powala no i Jim Sturgess piękny głos i akcent...
psychodeliczny i niestandardowy to lubie w filmach i ten to miał
a dla Ciebie pudlos polecam 'Sweeney Todd' może Ci się bardziej spodoba ale to też musiacal ostrzegam....
przywracam genialny temat, żeby ludzie mogli siępośmiać z arcyidealnych sadó pudlosa....czy MOŻEJEDNAK film skierowany DO PACYFISTÓW..;P
uch, uwielbiam to forum ;)
żarliwe dyskusje, tylke samo emocji (tam dla poklasku) i nieporównanie więcej treści, niż na 'niby filmowym' onecie.
szczególnie rozbawiły mnie te fragmenty:
"Cytuję: "Napisalem ze to tepy film dla kobiet, poniewaz dziewczyny zazwyczaj nie maja wysokich wymagan kinematograficznych i watek milosny oraz odrobina dobrej muzyka zaspokaja ich potrzeby."
Czy ktoś naprawdę jeszcze ma ochotę z nim dyskutować???"
"TEMPYCH kobiet [którą oczywiście nie jest dziewczyna kolegi, no nie?]"
pudlos a może się w końcu zdecydujesz czy to tępy film dla kobiet czy może jednak film skierowany do pacyfistów. Bo już się chłopie gubisz poważnie :)
Podsumowując, Across the Universe to marna imitacja genialnego Hair, Milosa Formana ( z którego z reszta zżyna ile się da) - mam identyczne odczucia. "Across.." próbuje imitować coś, ale mu nie wychodzi.
Mówię na wstępie- nie przeczytałam wszystkich wypowiedzi. Moim zdaniem
"Across..." to bardzo dobry film i w dodatku idealny dla fana The Beatles.
Mi się bardzo podobał, wykonania piosenek na wysokim poziomie, a klimat lat
60 również odczuwalny według mnie. W końcu w Ameryce właśnie tak wyglądały
manifestacje antywojenne. A to jest właśnie problematyka tego filmu. Jak
ktoś tego nie rozumie... no cóż. Jak ogląda się film z nastawieniem "O,
kolejny musical i to z muzyką The Beatles, pewnie będzie okropny" to taki
właśnie będzie.