Jedynka bardzo mi się podobała.
Na koniec gdy już spadł, odbił od samochodu i upadł na ziemię, pokazano twarz oraz jedno mrugnięcie. Heh poza tym był na środkach. Już w windzie miał niezłe halucynacje, podczas rozmowy z chińczykiem.
Dlatego nie dziwię się, że będzie kontynuacja. Jak dla mnie doskonałe kino akcji, troszeczkę na wyrost ale do zaakceptowania w pozytywnym rozumowaniu.
Samo spadanie (trwało długo, lecz nie czepiajmy się:), mogło być przedstawione jako coś co tak na prawdę się nie wydarzyło. Główny bohater zapewne został w helikopterze, spadł natomiast tylko napastnik.
Tak ja to widzę.