Po 5 minutach przełączyłem na inny program (dzisiaj leci na TV4). Widzę, że ten kanał idzie w ślady TVP i kupuje filmy których nie można obejrzeć i nie doznać odmóżdżenia. Film klasy C lub nawet D, bo na klasę B nie zasługuje na pewno. Kto to ogląda??? Czy kupujący taki wyrób filmopodobny zapoznał się z nim? Chyba jednak nie...
wolę film "Prawdziwa zbrodnia" z Clint'em Eastwood'em. Ta "Afera" to jakaś totalna padaczka. Już na samym początku rozwaliła mnie scena, gdy po pokazaniu się na radarze "dwóch obiektów" dziewczyna wybiegła przed budynek i wśród drzew i zabudowań przez lornetki "zaobserwowała" walkę dwóch statków kosmicznych lecących na wysokości może 30m nad ziemią. Ciekawe, bo radary na tej wysokości nie widzą nic... Po odciętej ręce jednego z żołnierzy dałem sobie spokój z tym filmem.
Film ten zawiera bardzo dużo śmiesznych, niemożliwych i głupich elementów, dlatego trzeba do niego podejść z dystansem i workiem humoru + zimne piwko ;)
jedno piwo mi nie wystarczy... obawiam się, że przy tym "wytworze" hamerykańskij kinematografii wpadłbym w alkoholizm...
No właśnie ja chciałem go obejrzeć ze względu na jego gniotowatość i pod tym względem bezsprzecznie spełnił swoją funkcję, ale i tak nie byłem w stanie oglądać go jednym ciągiem, chociaż naprawdę zabawny momentami był. Szczególnie zderzenie tej niezmiernie poważnej fabuły i tak niesamowitego przejęcia bohaterów z tą całą resztą skrajnie kiczowatych i durnych elementów tworzy mieszankę wybuchową xD Naprawdę nie mam pojęcia po co takie filmy powstają.