mam pytanie, bo coś przeoczyłem. O co chodzi z tym zegrarkiem w końcowej scenie?
Prawdopodobnie zegarek należał do wcześniej zamordowanego przez arabów brata policjanta.
Niestety, też nie rozumiem. Skąd Malek miał ten zegarek? Po co wziął go tego wieczora na tak niebezpieczną wyprawę? Początkowo, gdy opowiadał o Bindżu, sądziłam, że to on go zabił i zabrał narkotyki, żeby mieć pieniądze na operację, no i ta scena końcowa z zegarkiem by to właściwie potwierdzała, ale w międzyczasie okazało się, że narkotyki są niezabrane, a Malek nie wygląda na zabójcę. Więc nie rozumiem, chyba niemożliwe, żeby to był przypadek... Może ktoś wie dokładnie?
Malek kupił ten zegarek w prezencie urodzinowym dla szefa knajpy, w której pracował. Ale gdy ten potraktował go tak, jak potraktował, ostentacyjnie (w cudzysłowie, rzecz jasna), rozpakował go, z czego należy sądzić, że zachował do siebie.
To, że go miał przy sobie tamtej feralnej nocy, było więc rzeczą naturalną...
Te fakty oczywiście zauważyłam (że kupił dla Abu-Liasa), że zrezygnował z podarunku i rozpakował. Chodzi mi o to, czy przypadkiem jest, że kupił zegarek należący przedtem do zamordowanego Bindża i dlatego absurdalnie, bez powodu, zginął? Czy także przypadkiem rozpakował go tuż przed wyjściem na niebezpieczną akcję i wziął ze sobą? Naturalne byłoby pozostawienie tak cennej rzeczy w pokoju (kontenerze) wśród innych osobistych drobiazgów. Czy to dwa przypadki, czy jest jakieś wyjaśnienie?
Wydaje mi się, że był to przypadek. Chwalił się tym prezentem jak naiwny dzieciak, a gdy kolego zakpił, że musiał być śmiesznie tani, jak naiwny dzieciak obraził się...
Ale sama nie jestem pewna.
Zegarek kupił w Autonomii Palestyńskiej, z tego co pamiętam Malek był z tego samego miasta (Hebron?) gdzie zginął ten izraelski żołnierz. Wydaje mi się, że wyjął zegarek w garażu, bo był dla niego symbolem całej akcji ukartowanej przez Abu Liasa, dla którego zegarek miał być prezentem. Pomyślał o nim i wyjął zegarek. A dlaczego wziął go ze sobą? Po tej akcji miał zostać zatrzymany i wrócić do Autonomii, więc wszystkie kosztowności (łącznie z tanim zegarkiem) miał przy sobie.
W zasadzie zgadza się. Z tymże Abu-Lias obiecał mu przecież możliwość powrotu do pracy w restauracji zaraz po deportacji. Może więc musiał sprzedać zegarek w Palestynie żeby opłacić przemytnika i podróż do Izraela.
@potasznia - kilka drobnych uwag: Binj nie został zamordowany, przedawkował narkotyki; Malek nie zginął, Dando, który wziął go za mordercę swojego brata (lub kimś z mordercami powiązanego) nie zdołał go zastrzelić. Strzały w tej scenie były dwa - jeden w kierunku Dando, drugi trafił brata Omara. A narkotyki nie były 'niezabrane', najprawdopodobniej zajęła się nimi policja.
A sam film fantastyczny, każdy z głównych bohaterów kieruje się szlachetnymi intencjami, jednak każdy kolejny krok sprawia, że wdeptuje w kolejne łajno. Chce zapewnić bezpieczeństwo rodzinie, chce pomóc chorej matce, chce odnaleźć zagubionego brata. Zemsta za jego śmierć byłaby również zrozumiała (gdyby odbyła się na właściwych osobach). A wszystko w atmosferze ciągłego napięcia pomiędzy Palestyńczykami a Izrealczykami, a zwłaszcza izreaelskimi władzami. Historia z krwi i kości.
Obiecał mu to, ale pod warunkiem że wyda kolegę, więc moim zdaniem zegarek był jakby symbolem zdrady i nie należy go postrzegać jako coś wartościowego co można spieniężyć (jeśli miałby go sprzedać i tylko taką wartość miałby dla niego to po co wyciągnąłby go w garażu? pokazanie takiej sceny byłoby bezsensowne).
narkotyków nie było, Binj przecież je przedawkował (większość wyrzucił do toalety), a w domu pozostawił zmiksowany cukier czy coś w tym rodzaju..
mam wrażenie że wiele osób przerósł ten film :/ dokładnie tak jak napisałeś, Binj nie zginął, a przedawkował, malek w ogóle nie zginął, przecież to wyraźnie widać. A tak jak kolega briskuth napisał, do czego służy zegarek? i Chyba macie odpowiedź co do tego czemu go wziął, jest nawet scena w której Omar się pyta Maleka która godzina i Malek używa po prostu tego zegarka.
Nie chcę się kłócić, ale wg mnie zegarek ma w tym filmie również wartość symboliczną...
Coś podobnego! Niewiele już pamiętam z fabuły tego filmu, ale ciągle mam w oczach jego niesamowite tempo, świetny montaż, naturalizm, autentyczność, klimat dokumentu. Ale żebym nie zauważyła kogo zamordowali, a kogo nie?! To jakby przeczytać bajkę o Czerwonym Kapturku i być przekonanym, że to babcia zjadła wilka a nie odwrotnie :) No cóż, dobrze, jak ktoś nas od czasu do czasu sprowadzi na ziemię i da powód, żeby się z siebie pośmiać…
Zegarek należał do zamordowanego brata policjanta Dando, podczas spotkania Dando rozpoznał zegarek i chciał się dowiedzieć od Maleka skąd go ma itp... ale jak wiemy... nie dowiedział się...
Zegarek - Malek postanowił zachować go dla siebie - co do infantylnego pytania, dlaczego wziął go ze sobą - a do czego służy zegarek?