Zaczęłam oglądać ten film ze względu na Angeline, bo jestem jej wielką fanką, ale po 30min go wyłączyłam, nie jestem fanką filmów historycznych i może dlatego nie zdołałam go do końca obejrzeć, ale to było straszne, nudne i jeszcze raz straszne!!!!! Naprawdę nie polecam tego filmu osobą które nie lubią bitew, beznadziejnego gadania o niczym i ogólnie historii, bo zaśniecie!!!!!
to znaczy, że jeśli komuś film się zdecydowanie nie podoba, to musi katować się z oglądaniem do samego końca po to tylko, żeby go ocenić ??
Jeżeli się nie obejrzało filmu od początku do końca to się go nie ocenia, ani nie wypowiada na jego temat.
czyli jeśli film nic sobą nie reprezentuje i odpuszczę ze znużenia czy każdego innego powodu ostatnie 5 czy 10 minut to nie mogę mówić, że nie przypadł mi do gustu? czy sądzicie, że te 5 minut zmieni moją subiektywną ocenę filmu jaką się tutaj posługujemy?
Koniec filmu bywa ciekawy. W filmach wojennych, akcji, dramatach itd., itp. często można się dowiedzieć czy np. główni bohaterowie przeżyli, lub kto ich zabił itd. Dlatego ma to wpływ na ogólną ocenę filmu, gdyż zazwyczaj "przeciętny Kowalski" nie ocenia gry aktorskiej, spójności filmu, montażu itd. tylko to czy bohaterowie, którzy przypadli mu do gustu przeżyją i co z nimi dalej się stanie...
:) zgadzam się w 100%, że często sama końcówka filmu zdradza bardzo wiele, ale nie przekonasz mnie, że super efekt w końcowej części filmu, niesamowity kawałek filmowej muzyki, czy nawet nieoczekiwany skok jakości gry aktorskiej przesądziłyby jakoś szczególnie o mojej końcowej, bardzo subiektywnej, zaznaczam, ocenie.
nie ocenia się filmu, jeśli nie obejrzy się go do końca - to po pierwsze; przecież nikt nie każe zmuszać się do oglądania, żeby tylko wejść na filmweb i dać ocenę - opanujmy się... Drugą sprawą jest też to, że jeśli ktoś nie lubi filmów historycznych, to trudno, żeby taki fulm własnie mu się spodobał, musiałby być naprawdę niesamowity, żeby zachwycić przeciwnika filmu historycznego...
ech... :) niech Wam będzie, nie będę już polemizował dłużej z dwóch powodów... po pierwsze Alex już się skończył i zaczyna mi brakować prądu, po drugie rozmowa może zakręcić w jakąś głupią stronę a nie o to chyba tu chodzi, dla mnie Filmweb to zabawa na przyzwoitym poziomie i niech tak zostanie...
Dokładnie po co ta wypowiedz skoro filmu nie obejrzałaś. Nie każdemu muszą się podobać filmy historyczne. Aleksander to nie rewelacyjna pozycja ale solidna. Widzę jednak że preferujesz bardziej ,,ambitne kino" i wygibasy na scenie w okularach 3d są bardziej satysfakcjonujące.
Pozdrawiam
po pierwsze w regulaminie nie ma nic o tym że jeżeli oglądało się chwile film i mu się nie podobał nie może go ocenić!!!!!! spotkałam się wiele razy na film webie z tym że ludzie wyłączają film po kilku minutach i dają ocenę 1, więc sorry!!!!
po drugie to moja sprawa jakie filmy lubię, a jakich nie!!!!! Tobie podobał się ten mi nie i nikt tego nie zmieni!!!!!
napisałam swoją opinię na temat filmu i takie mam prawo. ludzie jeżeli lubicie jakiś film to nie znaczy że wszyscy w około też będą go ubustwiać!!!! każdy ma inny gust i trzeba to docenić, ale jak widać są ludzie i parapety!!!!! :/
No ale co wiesz po 30 min filmu? znasz podstawę fabuly i grę aktorską sporo ale za malo do oceniania
nigdy nie ogladałęś filmu który obejrzałeś kilka minut i stwierdziłeś że nie wytrzymasz do końca????? 0.o
Tak ale powstrzymalem się od oceny a czy Ty jesteś w stanie ocenić jakość produkcji ? po 30 min nie poznasz pracy kamery, dźwięku i innych ważnych rzeczy.
to nie ma sensu... przecież nie możesz się zmuszać do oglądania... no sorry... wiem, nie do Ciebie powinnam się zwracać... niewiele osób naprawdę zwraca uwagę na wyżej wymienione! dla wielu nie na tym polega kino... wybaczcie, ale ja np. nie obejrzałabym horroru (absolutnie stronię od gatunku) tylko dlatego, że ,praca kamery'' jest świetna... albo nie będę oglądać całego filmu jeśli widzę, że jest bezwartościowy i naprawdę idzie się rozeznać... choć ocena nie będzie może doskonała... ale będzie moja.
Jeszcze raz więc - bezsprzecznie masz prawo go ocenić, może kiedyś ocenę zmienisz, może nie. Najwidoczniej, nie warto tu wymieniać opinii, bo inni nie mają dystansu.
Rozumiem ale nie można oceniać calosci po fragmencie. Takie niepelne recenzje utrudniają znalezienie wartościowych informacji o filmie. Żeby nie bylo szanuje Twoją ocenę
Rozumiem :] ja średnią ocenę tego akurat filmu uważam za odpowiednią. Sama często sugeruję się średnimi na fw, połowa sukcesu to rozumieć, że inni nie rozumieją tego, co my rozumiemy... tak już jest, zwłaszcza na tym zacnym portalu. Ocenę ,,Alexandra'' zmieniałam wielokrotnie, coraz niższa po każdym obejrzeniu :] dostrzegam coraz więcej niedociągnięć, a nie umiem odmówić sobie z miłości do postaci -historycznej- Aleksandra)
człowieku każdy ma prawo ocenić film, niektórzy dadzą mu 1, a inni 10, oceny się wyrównają, a wolał byś żebym obejrzała film cały i coceniła go na 1, bo napewno by tak było!!!! zastanów się nad sobą, za nim kogoś zaczniesz krytykować!!!!!
Ja nikogo nie krytykuje tylko mówię ,że takie opinie utrudniają znalezienie dobrych filmów (Nie mówię tego o tym konkretnym filmie)
słuchaj ogólnie prawie każdy film na film webie jest obejrzany przez ok 3000 osób, więc kilka ocen które zostały wystawione po 30min filmu nic nie zmienią. jak już mówiłam każdy ma prawo ocenić film, a po 30min oglądania da się ocenić czy film chcesz dalej oglądać czy nie, więc jeżeli Ci się nie pododbał oceniasz go jak chcesz, bo takie prawo ma każdy!!!!
Ale on ma racje. Oglądnęłaś 30 min filmu który trwał 3 godziny i się wypowiadasz negatywnie. Ja tez oglądałam w tvn-ie może godzinę ale na następny dzień poszłam do wypożyczalni oglądnęłam ten film 2 razy i teraz mogę się wypowiedzieć że film jest rewelacyjny.
ja nie mogę... ale męczą... większość wypowiedzi zbędna! tak ode mnie jeszcze: Angelina jest najlepsza, dla niej warto to zobaczyć, najfajniej jakby ktoś zrobił kolarz z jej scen :] . Moment jak się dowiaduje o śmierci Alexandra... cudo... o ile mogę tak to nazwać... ona potraktowała swoją rolę chyba najpoważniej...
no dokładnie to jest jakaś masakra!!!! uczepili się jak rzep do psiego ogona!!!!!
a co do Angeliny, to się w 100% zgadzam!!!! :D
Skoro oglądasz dramat historyczny to należy spodziewać się historii i bitew ;]
A jeśli chodzi o Angeline to zagrała słabo w tym filmie,bardzo podobała mi się gra Colina Farella.
Mi się ten film nie podobał, Farrel wygląda w nim jak parodia jakas. Nie wyszlo im to ufryzowanie go na blondaska. Film jest po prostu nudny. Taki temat tak spaprany. Nie wiem jak mozna nakręcic tak słaby film z taka obsadą
niestety można... ciekawe zjawisko - reżyser, obsada, budżet, i najważniejsze - temat, a spieprzone :/
Drogi użytkowniku sandrulinka89. Zabawne, ale kiedyś czytałem, że ludzie którzy używają więcej niż 3 znaków interpunkcyjnych w jednym zdaniu, są niezrównoważeni psychicznie o_O
Swoją drogą w filmach historycznych bywa tak, iż fabuła jest bardzo zawiła i pominięcie chociażby 5 min filmu sprawia, że przyszła ocena może być nieobiektywna.
Można to również wytłumaczyć "łopatologicznie":
"Alexander" trwa 175 minut. Gdy ktoś obejrzy 30 minut tego filmu to w przybliżeniu wynosi 17% całości, a więc 83% zostają nieobejrzane. Tu nasuwa się pytanie: JAK WYSTAWIĆ OBIEKTYWNA OCENĘ, GDY NIE OBEJRZAŁO SIĘ NAWET 25% FILMU o_O