Zarówno treść, jak i sposób podania. I jakoś nie wierzę reżyserowi, ze byłby w stanie lepiej to zmontować, bo nie było z czego. Największym rozczarowaniem była dla mnie muzyka Vangelisa, którego dokonania bardzo szanuję, ale tu się zdecydowanie nie sprawdził. Największym plusem była dla mnie narracja Ptolemeusza (naprawdę!). Jeżeli ktoś ceni swój czas, to proponuję ograniczyć się do 6 pierwszych i tyluż ostatnich (bez napisów oczywiście) minut. Reszta jest stratą czasu...
(no, może jeszcze bitwa z Persami)
Argumentacja twoja jest tak powalajac, ze niewiadomo z ktorej strony sie za nia zabrac :/ Muzyka Vangelisa? Denna? Wybacz, ale to normalka ze w filmie to nie bedzie brzmialo rewelacyjnie,a wrecz muzyki nawet nie zauwarzysz, bo trzeba skupic sie na tresci. Mi tez nmuzyka wydala sie nieciekawa, ale gdy tylko na spokojnie przesluchalam soundtrack, od razu zmienilam zdanie. Mowisz zeby ograniczyc sie do pierwszych 6 minut, tudziez do wojny z Persai. Zle wyliczenia, bitwa z Persami jest w polowie filmu:]
Jeżeli chodzi o muzykę, to napisałem, że mnie rozczarowała - źle dobrana i wkomponowana w obraz. Nie słuchałem jej jeszcze samodzielnie ale nie ma co jej porównywać do takich pozycji jak Blade Runner, czy 1492. Propozycja ograniczenia dotyczyła jedynie tych ludzi, którzy cenią swój czas - wystarczy by dowiedzieć się najwazniejszych faktów, a bitwa to ewentualny dodatek dla tych, którzy lubią sceny batalistyczne (pod tym względem Troja była zdecydowanie lepsza).
Ten film to totalne dno !!! Wszyscy krytykowali Troje ale Troja przy tym bagnie to arcydzieło kina
Ganiłem Troje za pośladki Brada Pitt'a, ale to co pokazał Collin to już normalnie żenada:( scenariusz do bani, gejowskie scenki to już mogli sobie podarować?! poza tym nie widziałem w tym filmie żadnej interesującej sceny i mało nie zasnąłem w kinie:)
Strata czasu, nawet 12 minut;) i już nic ciekawgo nie mogą w filmach historycznych wymyślić, co jeden to gorszy!
Co wy gadacie?
muzyka jest jednym z niewielu plusów filmu,czy w filmie czy osobno,hopkins to najwieksza zenada tego filmu,a co do scen gejowskich to wierzcie mi, w porównaniu z historycznym autentycznym pierwowzorem (patrz prawda)mozecie byc wdzieczni ze stone oszczedzil nam prawdziwych gejowskich scen,bo na prawde to wedlug historykow antyczna grecja to wielokrotne spotegowanie almodovarowskiego "zlego wychowania" na porządku dziennym.Rozumiem ze o gustach sie nie dyskutuje,ale dajcie spokój,odrobine wyrozumialosci!
no można mieć troche wyrozumiałości, bo prawda co do stosunków męsko - męskich w antycznej Grecji jest dla mnie wręcz dziwna, ale nie znaczy to wcale że mam ochotę dodatkowo w filmach to widzieć!;) nie sądze żeby to wpłyneło pozytwywnie na odbiór filmu. Poza tym cały film nawet z muzyką niczym szczególnym nie zaskakuje. Może starczy na jakiś czas filmów historycznych.