Dla mnie bardzo ważnymi scenami mogły by być bitwa pod Cheroneją,którą wygrał Aleksander a ojciec nie odznaczył go podobno jako jedynego.Tu mógł byc pokazany pierwszy konflikt ojca z synem.Bunt Teb złość i gniew Aleksandra naprawde mogły by być ciekawie przedtawione.Najlepiej jak by nakręcono bitwę pod Granikiem,którą uważam za bardzo ciekawą.To wtedy Aleksander został ranny, prawie go zabili a to,że Macedończycy przekraczali rzekę jest tez bardzo fajną rzeczą. Oblężenie Tyru lub zdobycie miasta Indiach kiedy to żołnierze Aleksandra wspieli się po skałach a zdziwini hidnusi odrazu się poddali.Rozmowa Aleksandra z Porosem też jest bardzo ciekawym zdarzeniem,Aleksander wtedy zapytał sie Porosa jak chce być traktowany a ten mu odpowiedział: "Jak Król"-napewno super scena by z tego wyszła.Podajcie swoje pomysły
no napewno kluczowym motywem byłby takiego filmu byłby sam Aleksander, nie jak u Stone'a landrynkowy, wyidealizowany do bólu, ale człowiek z krwi i kości.
w sumie chyba najlepiej i najrealistyczniej opisuje wodza Peter Green w jego biografii, i taki odmitologizowany Aleksander byłby podstawą nowego filmu.
napewno chciałbym w takim filmie oddać więcej ducha i klimatu świata hellenistycznego, który Stone nieżle uchwycił, takie połączenie barbarzyństwa i rozumu.
więcej bitew i akcji też by się przydało, ale nie blyby to napewno najważniejsze elementy, może faktycznie Cheroneja, lub Tyr i późniejsza masakra jego mieszkańców (jedna z wielu plam na idealistycznym wizerunku Aleksandra)
no i jeszcze matka Aleksandra - Olimpias w wykonaniu Jolie to jakaś parodia, przerysowana, bez krztyny charyzmy, której rzeczywista Olimpias musiała mieć aż nadmiar
Oj tak tak Cheronea:d jak najbardziej ale jeszcze bym proponował jego wejście do Aten jako ciekawe przedstawienie jego osoby i jeszcze oczywiście najważniejsze jest to że zrobiłbym trylogię filmową o Aleksandrze moi drodzy wzorując się na książkach Karola Bunsha po Kolei najpierw jego dzieciństwo i wojny jego ojca Filipa z państwami Hellenistycznymi i wielka wojna z Olimpiada o syna swego i to wszytko aż do momentu śmierci w zamachu króla Filipa. potem druga cześć to wyprawa Perska Alexandra i oczywiście byłyby wszystkie jego wielkie bitwy w niej umieszczony Granik, Issos i Gaugamela i to tak do momentu zamordowania Parmeniona (wiem dokładnie jak w książkach Bunsha ale one są po prostu doskonałe).
A co do osoby Aleksandra to nie jak landrynkę go pokazywać tylko jak swego rodzaju śliczny młodzieńczy posąg o niesamowicie opanowanym i chłodnym sposobie bycia bo z opisów wynika iż był bardzo chłodny niemal jak psychopata:D ale to raczej nie z tego wynikało ale z wychowania przez Leonidasa, i niesamowitą charyzma jaka posiadał i oczywiście odmitologizowanie jego postaci czyli ukazanie mordu w Tebach i Tyrze, rzezi greckich najemników po bitwie nad Granikiem, ukazanie wielkości i siły charakteru jego matki pięknej Olimpiady.
Jednym z największych błędów tego filmu było ukazanie Aleksadra płaczącego po bitwie pod Gaugamelą.Może Stone chciał zrobić porównanie do Napoleona chodzącego i przygnębionego po bitwie pod Borodino. Nie pamietam abym gdzies czytał,ze Aleksander płakał nie mógł okazywać słabosci bo ludzie napewno by wtedy zanim nie poszli.