Film wywołuje wiele rozbieżnych reakcji, sądów, przez wieksza część odbiorców skrytykowany i oceniony jako nudny i płytki. Ale wcale taki nie jest, trzeba go oglądać uważnie, wczuć sie w sens reżyserskiego i aktorskiego przekazu, wsłuchać w genialną muzykę Vangelisa. A wtedy nikt nie pożałuje, że poświęcił 170 min aby go oglądnąć.