Szwendałam sie po mieszkaniu i wcinałam frytki podczas emisji w TVP, co o filmie za dobrze nie świadczy,
tym bardziej że jestem wielbicielką kina kostiumowego (tylko że w najlepszej wersji, do której toto sie nie
zalicza). Pominę wszystkie zastrzeżenia ws. filmu (nie chce mi się pisać), ale jedno było urocze... Bucefał! Na
moje oko to śliczny koń fryzyjski – uhhaha :))))))), rasa z północy Europy, odtworzona prawie że z jednego
ogiera jakoś ponad 100 lat temu - nie pamiętam. Jakkolwiek czarne i podobno brzydkie jak nieszczeście konie
z tej części Europy znał już Tacyt.
Czy jest na forum ktoś, kto zna się na temacie i może coś powiedzieć o tym, na koniu jakiego typu mógł
jeździć prawdziwy Aleksander?