Aleksander

Alexander
2004
6,3 121 tys. ocen
6,3 10 1 120727
4,6 28 krytyków
Aleksander
powrót do forum filmu Aleksander

Moim zdanie film mógł by być naprawde dobry, no wlasnie mógł by. Sama historia podobala mi sie i wciagnela mnie podobalo mi sie rowniez ze jest to przedstawione jako opowiesc starego faraona. No w kazdym razie historia mnie nie znudzila, ale realizacja to juz dłuższy wywód. Bardzo nienaturalne wlosy Farrela rozpraszały bo nie moglam pozbyc sie mysli ze to współczesny młodzieniec który postanowil sie przefarbowac i przebrac za żołnierzyka, przeciez chyba sa metody zeby ten blond wygladal jak blad a nie jak żółtko które spłynelo od czubka głowy, poza tym rekwizyty widac bylo odrazu ze to co malo byc zlotem lub srebrem bylo blacha, ze nie wspomne o zbrojach ktorych ciężaru w ogóle sie nie czuło. No cóż jak obejzalo sie wczesniej Gladiatora i Rzym gdzie te wszystkie detale doprowadzine sa do perfekcji to ma sie wieksze wymagania. Mimo wszystko daje 6/10 i dodam go do ulubionych, bo tak jak mówilam wczesniej sam pomysl na ta historie podobal mi sie film wciagna mnie, ale charakteryzatorów to oni mieli słabych......

użytkownik usunięty
kamarza

O tak, charakteryzacja była do kitu. Aleksander miał włosy żółte z odrostami, za to Hefajstion najpierw prezentował bure strąki, a po kilku latach bitew i przedzierania się przez Azję miał gęste, ciemnobrązowe włosy. Zwróciłam na to uwagę, bo pierwsze, co pomyślałam przy jednej ze scen z jego udziałem, to że chciałabym mieć takie ładne włosy ;-)

kamarza

Rzeczywiście Colina mogli lepiej ucharakteryzować. Pomijając kolor, to w momencie kiedy nastapił kilkuletni przeskok w fabule i Aleksandrowi włosy podrosły to aż mnie raziło tak było widac że to doczepione przedłużenia :P

Historia nawet wciągająca, ale nie aż tak żeby film obejrzeć na jeden raz. Jakbym miała przebrnąć przez to 175 minut w jednym ciągu to po 1,5 godziny prawdopodobnie całą przyjemność z oglądania zastapiłoby myślenie kiedy to się wreszcie skończy:P Szczerze współczuje tym którzy byli na tym filmie w kinie (zwłaszcza jeśli nie wiedzieli że sie pakują tam na 3 godziny:P). Ja sobie rozłożyłam oglądanie na dwie raty i daje 8/10. Najlepiej moim zdaniem spisała się Angelina - jak sie pojawiała na ekranie to od razu robiło sie bardziej interesująco - choc może to kwestia tego że jestem Jej fanką :P Hopkins wiele się nie nagrał, ale miło się Go słuchało jako narratora.