Doceńmy obiektywizm twórców! Nie pokazali tylko tego jaki to Alexander nie był wielki, wspaniały, dzielny i inteligentny. Twórcy starali się oddać nam więcej "prawdziwego" Alexandra. Pokazali jego wady, miłość do Hefajstiona i to jak bardzo z czasem się zagubił i stracił w oczach kompanów, którzy nie do końca już go nawet rozumieli. Uważam też, że na ocenę tego filmu pada cień "Troji", większość spodziewała się czegoś rodzaju wzniosłego mitu i dlatego może być nieco rozczarowana.