Ten film to jakaś niekończąca się opowieść, tak jak napisałam w tytule nie dotrwałam do końca i muszę przyznać, że nawet nie chcę wiedzieć co było dalej. Jest to dla mnie osobiście dziwne bo filmy tego typu jak np. gladiatora zawsze oglądałam z ogromnym zainteresowaniem i nawet nie wiedziałam kiedy kończyły się a ja czułam niedosyt i chciałam jeszcze :) a to jest jakaś kompletna porażka nuda jakich mało nie polecam nikomu.
Film na pewno ponizej oczekiwań jak na dokonania historyczno-kulturowe
tytułowego bohatera. Mam wersję reżyserską i chyba mogę rzec iz kazda
wersja nieocenzurowana jest o niebo lepsza od ''podstawki"
Co do Gladiatora to tyle w nim rzeczywistej prawdy co w 300 albo serialu
Spartacus. Dla mnie to plagiat Upadku Cesarstwa Rzymskiego przynajmniej
przez pierwsze 30 minut.Dodatkowo Upadek... gdyby został nakręcony w tych
czasach przy uzyciu współczesnych technik byłby o niebo lepszy od
Gladiatora.Dla mnie Gladiator to taka nowsza wersja Upadku.
Co do Gladiatora to na pewno ciekawsza fabuła i ogląda się o wiele lepiej niż Aleksandra. Nie będę dociekać faktów historycznych i tak dalej ale jako film to bez porównania lepszy i bardziej interesujący bo Aleksander to faktycznie niekończąca się opowieść:)
Dlaczego ,,niekończąca" się?? Przecież ostatecznie Aleksander umiera a wraz z nim całe imperium macedońskie....
To nie jest film "tego typu" jak Gladiator. Jedyne co mają ze sobą wspólnego, to jest to że akcja toczy się w starożytności. Gladiator jest czystą fantazją. Kommodus nie miał nic wspólnego ze śmiercią ojca (Marek Aureliusz zmarł na dżumę), ani też nie zginął na arenie. Owszem, zginął z ręki gladiatora, ale uduszony podczas snu. Lubisz bajki, więc nie oglądaj filmow historycznych.