Dlaczego nikt nie potrfii zrozumieć i docenić tego filmu?! Czy to takie trudne??!! Walić krytyków!! Co oni tam mogą wiedzieć specjaliści od siedmiu boleści!! Kto ich wybiera na takie odpowiedzialne stanowiska?! A może za dużo pieniędzy z tego mają, więc gadają farmazony?! Bo mogą! Kasa i tak im kapnie!! Wiecie co?? Podam wam inny przykład. Nie byłam niestety na premierze "Królestwa Niebieskiego" (musiałam jechać tydzień później z powodów osobistych:/) ale za to była moja znajoma. Zapytałam jak film a ona mi na to "Eeeee tam! Prawdziwe g****! Orlando Bloom tylko raz ściągnął koszulkę!" Nie wiem, może jest ograniczona, że nie wiedziała że film był o wyprawach krzyżowych, obronie Jerozolimy a nie o nagim Bloomie!! Takie osoby określam mianem pustaków... Nawiasem "Królestwo..." było rewelacyjne.
Film robi się dla widów a nie dla krytyków :P. Jeśli chodzi o Królestwo Niebieskie to nei ma tam nic historycznego!!! To był film który mei najbardziej rozczarował, jedyna dobra cecha tego filmu to dobrze zrobione sceny Batalistyczne, ale obsada... tragedia... Orlando Bloom rycerzem, no ludzie on sie jedynei na giermka nadaje. ale scena gdzie mianuje całe miasto rycerzami to już naprawde porażka. Ale Aleksander to co innego.