Aleksander

Alexander
2004
6,3 121 tys. ocen
6,3 10 1 120727
4,6 28 krytyków
Aleksander
powrót do forum filmu Aleksander

Niestety Amerykanie nie powinni nakręcać filmów w jakikolwiek sposób związanych z mitologią i starożytną Grecją. Rozumiem ich kompleks dotyczący braku historii, ale bez przesady. Niech lepiej nakręcą Spidermana, Batmana czy jakiś inne badziewie. Nawet nie wiem czy to był poważny film czy komedia, "na Dionizosa Aleksandrze" jak można pozwolić na coś takiego?

ocenił(a) film na 7
Bosak

e tam.
ładny obrazek, dla zabicia czasu można sobie pozwolić, nic poza tym. gorzej że oglądają to nastoletnie siksy i wierzą, że film to święta prawda. podobnie jest z produkacjami o Che Guevarze czy takimi "dziełami" jak chociazby Walkiria. tez mi sie to nie podoba, ale coz. kino nie zawsze odwzorowuje rzeczywistość/historie/mity. śmiesznym jest natomiast pisanie o nim że jest to film historyczny...

ocenił(a) film na 8
extraordinary_girl1

Dorzucę tu jeszcze film Opór z Danielem Craigiem - wyjątkowo mnie zmierziło, że zagrał tam żydowskiego mordercę polaków (tak było naprawdę), choć o tym fakcie w filmie ani mru mru - postać po prostu walczy w partyzantce o przetrwanie.

ocenił(a) film na 8
Muszrom

Żałosne. Tak wielki obrońca Polaków, a nazwę swych rodaków pisze z małej litery... Historia, historią, ale w filmie tym, nie było nawet śladu prześladowania, czy też mordowania Polaków przez braci Bielskich.
Wyjątkowo mierzi mnie to, iż niektórzy nie potrafią rozdzielić historii od filmu.

Bosak

Fryzury etc jakieś sztuczne, obsada-aleja gwiazd, ale dobrana fatalnie.

ocenił(a) film na 8
ssasa

"obsada-aleja gwiazd, ale dobrana fatalnie"

Bardzo trafne. Właśnie to mi się nie podobało najbardziej, ten film położyły gwiazdy.
Val Kilmer był beznadziejny, Anthony Hopkins tak samo,
Jared Leto dał radę, a Angelina Jolie wybroniła się złowieszczymi minami i sporym kawałkiem taśmy na którym mogła się zaprezentować
Jedynie Colin Farrell zagrał naprawdę dobrze, co najważniejsze, bo gdyby wystąpił na poziomie kolegów/koleżanek powyżej, to film byłby klapą.

ocenił(a) film na 8
Muszrom

Dodam tylko, że dałem 8/10, co jak widać jest oceną wysoką, ale w sumie bawiłem się na nim dobrze.
Doceniam niezły klimat, tandetnie kolororzaste i wzorzyste dekoracje oraz kostiumy, dobrą grę aktorską Farrella, a przede wszystkim świetne ujęcia przyrody, szczególnie krajobrazów.
To w jaki sposób zostały tu ujęte przestrzenie otwarte zasługuje na najwyższą notę.

Film oglądało się przyjemnie, wiem że nie ma w nim maestrii Gladiatora, ale też przynajmniej ma w sobie to coś, w odróżnieniu od Troi.
Myślę, że 7 to uczciwa ocena tego filmu, daję 8 za te krajobrazy, które wyjątkowo mi się spodobały.

Muszrom

Jestem przeciw, Gladiator to 3 pkty (no historia tak wydumana, że może być tylko holyłódzka). Owszem, to umundurowanie wojsk, czy stroje typowo holyłódzkie (z najlepszych czasów kina niemego [ci Scytowie w identycznym umundurowaniu to już śmiech]), ale starano sięprzynajmniej pokazać w miarę sensownie armie grecką. No i ten Alex, który w rzeczywistości też był niezłym szpanerem.

ocenił(a) film na 8
klekine

"[ci Scytowie w identycznym umundurowaniu to już śmiech])"
Być może znasz się dobrze na historii, ja nie i dlatego nie widzę takich rzeczy.
Dla mnie Gladiator jest najlepszym z filmów "o starożytności", ale każdy ma swoje zdanie.

Muszrom

I dlatego, że "Być może znam się dobrze na historii ... " (tylko nie "być może" ale "na pewno" gdyż zmusza mnie do tego mój zawód) dla mnie Gadiator to głupia holyłódzka szmira i ale każdy może mieć swoje zdanie, ale nie każdy słuszne.

ocenił(a) film na 7
klekine

Jeśli "nie być może" ale "na pewno" znasz się dobrze na historii :) to oświeć mnie proszę; kogo uważasz za "Scytów w identycznym umundurowaniu"? Zakładam, że chodzi ci o pokazaną w "Aleksandrze" bitwę pod Gaugamelą. Domyślam się też, że przez "armię grecką" rozumiesz macedońsko - grecko - "barbarzyńską" (Trakowie, Agrianie, Tryballowie, Odrysowie, itd.) armię Aleksandra. Tyle tylko, że w pokazanej w filmie bitwie ja żadnego Greka nie zauważyłam. Zresztą "barbarzyńców" też nie. Od biedy można by przyjąć że część jazdy (w rzeczywistości połowa) to byli Tessalowie (czyli Grecy), bo jazda tessalska pod względem uzbrojenia nie rożniła się od macedońskiej. Wprawdzie pod Gaugamelą jazda tessalska walczyła na lewym skrzydle dowodzonym przez Parmeniona, ale powiedzmy, że jest to tzw."skrót myślowy":)

roxana33

Bessosa i jego ekipę, taż widać. To byli Sakowie i Massageci (czyli po naszemu Scytosarmaci, bardzo jednolita kultura obejmujca dużą grupę plemion od Ałtaju po Dniepr, a na południu właśnie Baktrię [wszak czy ro nie jazda baktryjska?], skąd był Bessos, a Dariusz III wyraźnie mówi: otoczyć ich Bessosie)

ocenił(a) film na 7
klekine

Jeśli wierzyć planom rozstawienia wojsk Dariusza znalezionym rzekomo po bitwie w obozie perskim lewe skrzydło dowodzone przez Bessosa składało się z jazdy baktryjskiej, scytyjskiej, dahijskiej, arachozyjskiej, suzyjskiej, kaduzyjskiej i oddziału określonego ogólnie jako "jazda perska". Sakowie walczyli na prawym skrzydle dowodzonym przez Mazajosa. Chodzi ci chyba o to, że jazda Bessosa pokazana jest w podobnych pancerzach z łusek. No cóż, prawdopodobnie te oddziały jazdy rożniły się uzbrojeniem. Ale piechota Aleksandra też składa się wyłącznie z macedońskiej falangi, jeśli nie liczyć grupki lekkiej piechoty (peltastów), podczas gdy falanga w rzeczywistości stanowiła najwyżej 1/3 piechoty (6 oddziałów tzw. taks po 1500 ludzi i oddział gwardii 3000 ludzi, a cała piechota liczyła ok. 40 000 ludzi). Ale gdyby chciano pokazać wszystkie walczące tam oddziały z ich rozmaitym uzbrojeniem i ubiorami to kosztowałoby to o wiele więcej, a ponadto przeciętny amerykański widz zgłupiałby od tego i stracił rozeznanie gdzie są "nasi", a gdzie "tamci" :)

roxana33

I tu masz recht "przeciętny merykańki widz", co nie zmienia faktu, że nawet te przerzucone przez plecy tarcze są jakby ciut zbyt wygłe. A co do Saków, Scytów (czy Sarmatów) oraz Baktrów w jeździe perskiej, to z równym powodzeniem można to porównać do góralskości czy kaszubskości mieszkańców Mazowsza.

ocenił(a) film na 9
roxana33

Przecież nawet licząc peltastów i łuczników, falanga na pewno nie stanowiła tylko 1/3 liczby piechoty. Sarissoforoi nie byli jedyną jej formacją pod Gaugamelą, również Hypaspiści (ich liczysz jako gwardię?) bądź też Grecy w rezerwie, których także trzeba wziąć pod uwagę.

Ahistoryczność to żadna wada nawiasem mówiąc. To przecież film (już i tak długi), nie w sposób pokazać wszystkich wydarzeń czy bitew dokładnie tak jak miały miejsce. Wątpię, by Stone aspirował do paradokumentalnego kina (do jakiego należy np. Hannibal, nawiasem mówiąc naprawdę niezły).

ocenił(a) film na 7
arrival

Falanga macedońska (bo ta tylko występuje w filmowej bitwie) liczyła pod Gaugamelą 12 000 ludzi. Co do hypaspistów ("hypaspistai", w liczbie pojedynczej "hypaspistes" czyli "noszący tarcze") to obecnie przyjmuje się że pod tą nazwą występuje właśnie liczący 3000 ludzi oddział gwardii. Sześć "taks" falangi liczących po 1500 ludzi było oddziałami z określonych dzielnic Macedonii (np. pod Gaugamelą Kojnos dowodził taksą z Elimiotis, Perdikkas taksą z Orestis i Linkestis, Poliperchon z Tymfajon), natomiast hypaspiści, którzy również byli uzbrojeni w sarissy i walczyli w szyku falangi, pochodzili z całej Macedonii. Grecka falanga rożniła się wyglądem od macedońskiej; greckie włócznie miały ok. 2,5 m , natomiast macedońskie sarissy ponad 4,5 m (tak wynika ze znaleziska w grobie Filipa w Verginie, gdzie jeden grot sarissy utkwił w tynku i zmierzono jego odległość od ziemi) więc łatwo zauważyć, że w filmie grecka falanga nie występuje. W rzeczywistości w bitwie brało udział ok. 7 000 greckiej piechoty. Z tym że w pierwszej linii walczyła tylko achajska piechota najemna na skraju lewego skrzydła. Reszta tworzyła zapewne tą drugą linię "falangi na tyłach", która w głównej bitwie nie wzięła udziału, natomiast stoczyła zaciętą walkę o obóz macedoński zajęty przez jazdę perską i indyjską, ktora przebiła się przez lukę w falandze macedońskiej. Ja nie domagam się absolutnej "historyczności", pisałam tylko, że reżyser dokonał pewnych "uproszczeń" zarówno po perskiej, jak i po macedońsko - greckiej stronie.

ocenił(a) film na 7
roxana33

PS.Do Greków można by też chyba zaliczyć łuczników kreteńskich na lewym skrzydle, którymi dowodził Kleander. Na prawym skrzydle byli łucznicy macedońscy pod dowództwem Briso. W filmie nie występują ani jedni, ani drudzy.

roxana33

Roksanko, chyba nie uważałaś na filmie. Greccy hypaspiści latają pod Gaugamelą w te i wewte, jest ich całe stado (choćby to uderzenie w "hole" z konniocą Aleksa). Falanga grecka padła pod Cheroneją i od tej pory tarczownicy walczyli tylko jako wsparcie falangi macedońskiej, co wyraźnie było pokazane (no bo jak ma się tankietka do czołgu?).

ocenił(a) film na 7
klekine

Gdybym nawet nie uważała, to obejrzałabym sobie, bo mam ten film :). Ci co tak latali w te i we wte to byli peltaści, lekka piechota (od "pelte", rodzaj lekkiej tarczy). Aleksander często mieszał ich z jazdą. Przed starciem obrzucali przeciwników kamieniami, a w czasie walki atakowali z niższego poziomu (z "ziemi"), co sprawiało duży problem dla jazdy walczącej z jazdą macedońska. Hypaspiści pod dowództwem Nikanora (syna Antypatra) walczyli w szyku falangi, byli prawym skrajnym oddziałem falangi macedońskiej. Po lewej mieli taksę falangi Kojnosa, a po prawej jazdę hetajrów (hetairoi, "konni towarzysze", ciężka jazda macedońska) i pomieszaną z nią połowę lekkozbrojnych Agrian. Hetajrowie i Agrianie tworzyli klin, który pod wodzą Aleksandra uderzył w lukę w linii perskiej, kiedy Bessos z jazdą przesunął się w lewo. I tu jest też pewna "niehistoryczność" w filmowej bitwie, bo w wypadzie na prawo, który odciągnął jazdę perską nie brał w rzeczywistości udziału sam Aleksander. Brały w tym udział: oddział greckiej jazdy najemnej (dowódca Menidas), jazda pajońska (Ariston) i oddział ogólnie określony jako jazda macedońska (Aretes). Ale niewątpliwie wszystko to było pomysłem Aleksandra, więc nie mam pretensji, że w filmie wszędzie jest na czele, niech sobie to będzie taka licentia poetica :). Co do falangi greckiej, to pod Cheroneą np. z 10 000 falangi ateńskiej zginęło ok. 1 000, nie wiem więc czy można powiedzieć, że falanga grecka tam "padła". Filip zatrzymał pościg i nie dopuścił do masakry; Grecy byli mu potrzebni. A falanga grecka nieraz jeszcze sprawiała problemy Macedonii. Np. już po śmierci Aleksandra, w czasie tzw. wojny lamijskiej Antypater pierwszą bitwę z falangą grecką (14 000 hoplitów greckich i 8 000 najemników) przegrał.

roxana33

No tak, ładny wykład. Ale: paście falangi pod Cheroneją to nie fizyczne wyrżnięcie ilustam Greków, al paście idei falangi jako takiej. To że Antypater przegrał z 22-toma tysiącami Greczynów świadczy tylko o jego nieudolności jako wodza. W starciu wręcz z falangą macedońską niestety Grecy byli słabsi, dopiero wynalezienie pilesów pomogło pokonać sarisofojów (ale czy walenie w przeciwnika solidnymi kawałami żelastwa z dosyć dużej odległoci mozna nazwać starciem wręcz?). Co do bitwy pod Gaugamelą to nie polemizuję, wuykład jest niezły. Polemizuję o licencji poetice, która tak pięknie pokazała umundurowanie obu stron, szczególnie perskiej (monarchii perskiej, nie samych Persów). Poza tym nie piszę o falandze greckiej w ramach wojsk Aleksa, jako o zwartej formacji, bo jej tam nie było (no gupi raczej nie jezdem), a o greckich formacjach ciężkozbrojnych (peltastów było widać w starciu z rydwanami, w uderzeniu na Bessosa, w ramach harcowników przed siłami głownymi i na tyłach), czyli miecznikach (czyli hipolitach ale bez włóczni, która jak wiesz słuzyła Greczynm do walki na [hłe hłe] odległość, ale wręcz). I ich było wytaźnie widać własnie w kawałkach, o których piszesz.
Aha, i dzięki za tłumaczenia, no co ja bym bez ciebnie począł, biedny miś, nie rozumiawszy ani heterów ani pelciaków. Tm niemniej jako młoda osóbka wiesz przyzwoicie duż. A czy tylko w tym temacie czy i inszych?

ocenił(a) film na 7
klekine

Dlaczego zakładasz, że jestem "młodą osóbką"? Przykro mi, ale na liczniku mam już "3" z przodu. I za kilka lat będzie "4" :(. A co do Antypatra, to pozwolę sobie stanąć w jego obronie. W trakcie bitwy (albo tuż przed nią) jazda tessalska przeszła na stronę Greków. Antypater miał mniej piechoty jak Grecy, a teraz jazda grecka okrążała falangę macedońską. Wyszedł z tego i tak nieżle; to była przegrana bitwa, ale nie jakaś klęska. Falanga macedońska wycofała się w szyku na twierdzę Lamia. Niedługo pożniej przyszedł mu z odsieczą Leonnatos na czele oddziałów z Azji i łuczników perskich i ponownie przegrał z grecką falangą (sam zginął). Ale po tej bitwie Antypater dołączył resztki armii Leonnatosa do własnej i pobił wojska greckie. I nie on pierwszy ani ostatni przegrał z greckimi hoplitami. Filip przegrał dwa razy z Fokijczykami w czasie tzw. wojny świętej z Fokidą (większość fokijskiej armii stanowili najemni hoplici).
To tylko Aleksander, jak mu to przepowiedziała wyrocznia w Delfach, był "aniketos"(niezwyciężony):). Ale nasz Aleksander, jak to on zwykle, "pomógł" trochę wyroczni. Zjawił się tam w dniach, kiedy wyrocznia z powodów religijnych miała "przerwę" i kapłanka odmówiła wejścia do świątyni. Nie wiedziała na kogo trafiła; Aleksander chwycił ja za rękę i siłą wciągnął do środka. Nikt się jeszcze na to nie odważył i przerażona kapłanka krzyknęła; "Młodzieńcze, nikt ci się nie oprze"! "To mi zupełnie wystarczy"odpowiedział Alex i puścił kapłankę :). PS.A uwzględniając inne komentarze, to w rzeczy samej; wystarczy tej historii. To się pomału zamienia jak zwykle w pojedynek; kto więcej, albo ładniej powie. Ja się chyba wyłączam. Wystarczy mi ładnie pokazana macedońska falanga.

roxana33

Roxy, ja w twym wieku też byłem dumny z tego, że Chrystusik tego nie dożył, a ja tak. Tym niemniej poczekasz jeszcze parę lat by mi dorównać wiekiem, młodaś łania jeszcześ, choć pewnieś sympatyczna (no nie, trzydziestka dla kobietki to najlepszy wiek, już nie głupia koza, a do kaszalota daleko). Co do Alexa to mu nalezy przyznać, że od Epaminondasa wiele się nauczył (chyba raczek za pośrednictwem swego oćca), co nie zmienia faktu, że był narwanym. No ale w czasie bitwy to skutkuje znacznie bardziej niż chłodne wyrachowanie (co widać wyraźnie u Napoliona w okresie Republiki a później Cesarstwa).
Dobra, kończymy ten pojedynek, bo nie jest to Mówią Wieki czy inna Archeologia, a tylko portal dla ..., no właśnie, ludziów, którzy gapią się w ekran niezależnie od wielkości i raczej nie używają szarych komórek do analizy zawartościu ekranu.
A w ogóle Roxa to skądeś rodem? Rzadko, jak już pisałem, znaleźć w Twym wieku kobitke o takich zainteresowaniach.

ocenił(a) film na 7
klekine

Wcale się nie spieszę, żeby ci dorównać :). W ogóle wy faceci inaczej macie mierzony wiek. Wprawdzie nie przypuszczam, żeby ten "mój"wybrał sobie za 10 lat "nowszy numer", ale sama taka możliwość mnie wku ... wkurza. Zainteresowania ... :) . Tak się tym interesuję, że aż skończyłam z takim wykształceniem :). Ale nie pracuję w swoim zawodzie. A rodem jestem .. no mieszkam od dzieciaka w Częstochowie. Ale naprawdę rodem jestem z ciemnych borów Białorusi :). Gdzieś tam koło Baranowicz, na zachód od Mińska. A pochodzenia jestem, jak sama kiedyś policzyłam; w 37,5% Polka, w 37,5% Białorusinka i w 25% Francuzka. Jak masz trochę żyłki do matematyki, to sie zorientujesz, że niektóre podziały sięgały dalej niz do dziadków :). "Z matki obcej, krew jej dawne bohatery,
A imię jej czterdzieści i cztery" :D
Do zobaczenia Klekine ...

roxana33

No no, taż ty z naszych ze wschodu (siuda otlicznoje udarienije!). Nie ma bata, rodzynek z ciebie! A co kończyłaś (bo jeżeli rcheologię śródziemnomorską to raczej trudne do uwierzenia).

Bosak

dokładnie, niech nakręcą film o Jerzym Waszyngtonie lub Linkolnie, albo wojnie secesyjnej, bo to jedyne ważne wydarzenia w historii Amerykańskich popaprańców...

ocenił(a) film na 4
Mateusz92

Klekine, gdybym miał zwracać uwagę na pierdoły typu kolor skórzanego paska albi herb na tarczy to pewnie 95% musiałbym oceniać na 3/10. Gladiator to bardzo dobre klimatyczne widowisko, jak ci sie nie podoba to twój problem.
Gladiator ma u mnie 9/10 i jest to ocena dosyć obiektywna.

Co zaś do Alekxandra to nudna szmira z jedną w miarę dobrą sceną batalistyczną. 4/10.

Iselor

No cóz, już starożytni mawiali o deguścibusie. Dresy wolą ładnie pokazane napierdalanki, entelygencja realia hystoryczne.

klekine

Uff naczytałam się tych waszych "wykładów" Drodzy Historycy .
Gdybyscie nie zauwazyli to chce wam powiedzieć , że to tylko film. Kilkadziesiąt minut ogólnie ujetej opowiesci o Aleksandrze Macedońskim.
To kino akcji o zarysie historycznym . ZARYSIE. Więc liczebność poszczególnych wojsk,czy szczegóły zbroi nie maja tu wiekszego znaczenia,choć zagorzałych historyków pewnie to razi. Jak ujęła to Rox wazne jest aby rozpoznać kto z kim i dlaczego walczy. Gdzie są "nasi", a gdzie "nieprzyjaciel".

Film troche przydługawy,ale da się obejrzec. Sceny batalistyczne podobne do tych z Gladiatora. Przemowa Alexa tuz przed bitwa z Dariuszem przypomonajaca Braveheart'a.Całość nie zachwyca natomiast poszczególne sceny i owszem,muzyka,zdjecia takze.

ocenił(a) film na 7
Venice

Dawno tu nie była, ale nie moga się oprzeć stronie o Aleksandrze :)Tak przy okazji; to przemowa Aleksandra w filmie była dosyć zgodna z prawdą. z tym że w rzeczywistości Aleksander nie przemawiał do swoich Macedończyków (z weteranami rozmawiał), tylko do Greków. Przy okazji blużnił ( "Jeśli jestem synem Zeusa, to Bogowie zadbają o nasze zwycięstwo"). Ale Grekom się to spodobało.

roxana33

Roxanko oczywiście wiesz, że Alex przemawiał na konferencji prasowej, do stada kamer i mikrofonów. I rzeczywiście miał świetny spicz. A może to jego rzecznik prasowy? Eeee nie , puścili to ze studia z pejbeku.
No ale przemowa była gites. Jak poczytasz ze Tukidydsa to tam jest całe stado takich przemów. Bo Tukidyds nagrał je wszystkie dla potomności. Na dewudzie, z obrazem.

ocenił(a) film na 7
klekine

Pomińmy Tukidydesa, który rzeczywiściie niekiedy układał sam mowy, ale na
ogół prawdopodobne. No i drobna sprawa, ON już kilkadziesiątn lat był po
tamtej stronie. A co do mów Aleksandra, to są wielce preawdopodobne,
właśnie przez to, że są tak dziwnie skierowane. Nie mówił do swoich
Macedończyków, tylko do Greków. Po co?

roxana33

Roxanko, a kto był w jego armii? Macedońce? Wyginęłi z wojnach z Trakami i Grekami. Jego armia to przede wszystkim Grecy, a i Macedońców tez już wtedy zaczęto uważać za Greczynów. A pozatem to też NIKT nie spisywał jego mów na bieżąco, wszystko było pisane po jego śmierci, więc spisano to, jak się ludziom to zapamietało a nie jak było na prawdę. A Tukidyds? Po wojnie wrócił do Aten, aięc nie był im przesiwny. A jego mowy są po prostu polityczne, więc na pewnie niezbyt przwdziwe. Herodot nie spisywał mów, a jeżeli to były to raczej przekazywane rozkazy (czyli raczej podana przycvzyna późniejszych zdarzeń). No chyba że weźmiemy Platona, który to właśnie wprowadził zwyczaj spisywania wydarzeń jako przemów.

ocenił(a) film na 7
klekine

Mylisz się; przemówienia królów macedońskich notowano na bieżąco. Nie tylko
przemówienia, ale i wszystkie rozkazy. Była do tego przeznaczona specjalna
komórka kancelarii królewskiej. Sekretarzem Aleksandra był Eumenes z
Kardii, który wszystkie rozkazy i przemówienia Aleksandra zebrał w tzw.
Dzienniku królewskim (Efemerydy królewskie). Oczywiście nie zachowały się
do naszych czasów, ale czerpał z nich Arystobulos i Ptolemajos Lagida, a im
wierzę najbardziej.

roxana33

No tak, Eumenes. Ale nie sądzę, by były to dokładne przemowy. Siedział na polu bitwy i notował co Alex nawija? I tak pisał to po fakcie, a wiadomo jak to było w bitwach.

ocenił(a) film na 7
klekine

Przykro mi, ale po bitwie nad Granikiem Grecy byli jeszcze dla Aleksandra
siłą polityczną, ale nie wojskową. Traktował ich właściwie jak zakładników,
pozbywał ich się kiedy tylko mógł, wyznaczał ich jako załogi na podbitych
terenach. Nigdy już nie odegrali dużej roli w bitwach. Mówię o o greckich
oddziałach Związku Korynckiego, nie o najemnikach, których Aleksander
chętnie używał. Do czasu.

roxana33

Dlaczegóż ci przykro? Takie życie. Tylko nie zapominaj, że Granik to rzeka graniczna. A do Issosa to cała Azja Mniejsza, a po Issosie to kawał Mezopotamii do Gaugameli. Sądzisz, że Macedońców starczyło na wszystkie bitwy i wszystkie garnizony? Alex MUSIAŁ przejść na Greków a potem i na Persów (Baktrian, Sogdian, Egiptusów i całą tę bandę barbarzyńską).

ocenił(a) film na 7
klekine

No, ale przecież było tam kilkanaście tysięcy falangi macedońskiej, czyli
Macedończyków. I jazda hetajrów (1800 ludzi), też czysto macedońska.
Zdarzały się tam "rodzynki" jak Erigyjos z Mityleny i jego mówiący po
persku brat Laomedon, albo Demaratos z Koryntu, Grecy, którzy byli tam
nawet oficerami, ale to były wyjątki. O nich pisał Teopomp; " ... byli to
najwięksi rozpustnicy i bezwstydnicy w Grecji. Wszyscy z ziemi greckiej,
którzy odznaczali się lubieżnością, wstrętnym charakterem i łotrowską
naturą, byli chętnie przyjmowani w Macedonii" Niezłe, co? :)

roxana33

Roxa, znów nie pojmujesz, żwe LUDNOŚCIOWO dzika (no raczej świeżo cywilizowana) Macedonia nie mogła nastarczyć. Gracja tak, ale nie sama Macedonia. Jeśli te 1800 hetajrów macedońskich w tej bitwie jeszcze zaważyło, to potem rozpłynęłi się w stepach azyjskich, bo czemuż inaczej Alex by wcielał do JAZDY Persów (i tę całą barbarzyńską swołocz)? Z falangą (jednak jakby nie paczeć ciut podlejszy rodzaj wojska) stało się to już znacznie wcześniej. A co z greckimi najemnikami, w których Hellada obfitowała DO wyprawy Alexa? Raptem znikli? Przecież u Persów do Issosa służyło ich parę szkuków. Potem już ich nie było? Nie rodzili się? Nie wyjeżdżali z Hellady za chlebem? Może szli na służbę do Rzymu? Albo lepiej - Kartaginy.

ocenił(a) film na 10
Bosak

Eeeee, to z Ciebie wyszedł kompleks, że nie jesteś Amerykaninem chyba ??? Jak szukasz prawdy historycznej to kup sobie na merlin.pl biografię Aleksander (polecam). Mówimy o dziele filmowym, które się wyśmienicie broni.

topjes

Topjesie, ty do mnie mówisz? Co ty wiesz o zabijaniu?! Sameś zamerykanizowany to i amerykańskopodobne szmiry polecasz. Jeśli chcesz polecić książke, to sprawdź kto ja napisał i w jakim celu. Kto czytał wszystkie książki Krawczuka takiej szmiry do ócz swych ciagać nie będzie. A co do filmu, to ja własnie piszę, że jak na Hamerykę, to jest poprawnie zrobiony. Jak na Hamerykę.

ocenił(a) film na 10
klekine

Ło matko. Już nie mam wątpliwości, że kompleks Ameryki masz przeogromny. Innej oceny po prostu nie wystawisz. Szkoda dyskusji.

topjes

Mosz recht Topjesie, szkoda słów. Bo ja piszę w miejscowym narzeczu, a ty rozumiesz w jakowymsik całkiem inakszym. No to szkoda mych bajtów dla ciebie, bo skoro ja do cie duzymy bukwamy a ty i tak bredzisz swoje, to ja nie rozumiem jak można nie rozumieć. Ale chyba jednak rozumiem.