Nie wiem czego spodziewałem sie po tym filmie,chyba troche za duzo i sie zawiodłem na nim.Myslalem ze bedzie to piekny film historyczny z ogromnymi scenami walk a tu klops -sa ale jakies takie bez wyrazu.Nie pasuje mi sama postac Aleksandra grana przez Colina Farrellego -nie wyglada on (na poczatku)na wielkiego wodza za ktorym pójda tysiace ludzi gotowych na smierc .Tak rozdmuchany watek biseksualnosći Alexandra jest mało widoczny i jak ktos nie zna historii to sie moze tylko domyslic o co chodzi.Ogółem film jest swietny gdy patrzy sie na niego jak na studium samotnosc i pogoni za marzeniami.Muzyka w niektorych fragmentach jest wspaniała i pasuje do tego co sie dzieje na ekranie .Jest to napewno jeden z lepszych filmow w karierze O.Stonea ale do ,,Plutonu" mu daleko. Ocena 7/10 papastan