długi nudny i beznadziejny, filmu brakuje wszystkiego zaczynając od jakiejkolwiek akcji na na scenariuszu kończąc, gdyby nie ładne widoki i duży tv to nie było by na co popatrzeć, Collin się starał ale mu nie wyszło, jeszcze do tego wszystkiego gra zniewieściałego ceszarza geja. Żal się robi jak się na to patrzy. Szczerze odradzam chyba że ktoś lubi spać wieczorem przy włączonym tv.
Oglądałeś film poprzez klatkowanie i już wyrobiłeś sobie o nim zdanie???
Zaiste,umiejętność godna podziwy lub współczucia!To tak jakby rzucić spojrzeniem na człowieka i już wszystko o nim wiedzieć.
Jeżeli masz coś robić to rób dobrze albo nie rób tego wcale!mniejsze szkody powstaną w Twoim umyśle.
Ogólnie film jest bardzo dobry pod wieloma względami,ale nie można postrzegać go jako dzieło historyczne tylko jako środek przekazu wizji reżyserskiej.Jest to film fabularny nie dokumentalny,film który ma nam w prosty,przyswajalny sposób przybliżyć postać Alexandra i czasy w których żył....i ten film spełnił swoje zadanie,pokazał nam Alexandra jako wielkiego wodza i człowieka nie pozbawionego uczuć czy wad, dzięki temu jest bardzo realny,rzeczywisty.Taka była rola tego filmu! Co do obsady aktorskiej,każdy z nas posiada grono swoich ulubionych aktorów i najchętniej obsadzał by ich we wszystkich filmach,ale ponieważ jest tyle gustów ile ludzi to zawsze znalazło by się grono niezadowolonych.....podstawowa zasada-jeżeli nie możesz zadowolić wszystkich to rób tak żebyś ty był zadowolony!
Po pierwsze nie oglądałes a oglądałaś , a po drugie bez zbednych nerw i obrażania , okej??!! Widze ze tu niektórzy uwielbiaja udawać znawców i dodatkowo obrazać innych.Na tym filmie bylam w kinie ale widziałąm tylko fragmenty bo wcale go nie oglądałam ponieważ przespałąm prawie cały seans bądz zajełąm sie ciekawa konwersacją z koleżanką .Ja np. lubie wiele filmów , które też nie każdemu sie podobaja , i tak było i będzie .I musisz to uszanować.Z reszta wielu krytyków filmowych uważa ten film za kiepski.A jesli załóżmy lubisz Farella to moze warto obejrzeć o niebo lepszy ,,Telefon'' z jego udziałem??
Boże widzisz i nie grzmisz... A co by było jakbyś jutro na pudelku przeczytała że jakis młody koles niewiadomo skad zawładnął CAŁYM światem?... Nie ciekawiło by Cie to ? bo tego włąsnie dokonał wtedy Aleksander. I mówić na ignorantów że są ignorantami to nie obrażanie tylko nazywanie rzeczy po imieniu.
Posłuchaj młoda damo! Jeżeli Ty chodzisz do kina spać lub pytlować z koleżanką a potem opierasz się na opinii krytyków [ którzy tak na marginesie wciąż starają się nam udowodnić,że to co oglądamy to albo nie nadaje się do oglądania lub oglądamy nie rozumiejąc tego,ale taka jest rola krytyka ] to wcale się nie dziwie,że nic z tego filmu nie wyniosłaś.
Filmu nie ogląda się dla żadnego aktora tylko dla treści i przekazu.
O krytyką sama się prosiłaś,dobrze jest czasami zastanowić się nad tym co się pisze,bo tym wystawiasz sama sobie ocenę.
Pozdrawiam.