taki fascynujący temat, takie pole do popisu, a tutaj taka klapa...scenografia piękna, kostiumy zniewalające, Babilon fascynujący i potężny, świetna Angelina Jolie, niezły Val Kilmer, do pewnego momentu bitwa pod Gaugamelą..i tyle.. największy błąd Colin Farrell w roli głównej jego Aleksander to płaczliwy,miękki nastolatek który poddbija pół świata dla kaprysu, ta rola go przerosła nie potrafił pokazać wielkiej charyzmy Aleksandra, jego mądrości autorytetu potężnego wpływu jaki miał na swoich żołnierzy, Farrell w zbroi Aleksandra to na pewno nie któś za kim poszłoby te klikadziesiąt tysięcy ludzi aż do Gangesu..za dużo Aleksandra film jest zwyczajnie przegadany... podróż w głąb Azjii to przecież fascynująca przygoda poznawania nowych kultur przenikania cywilizacji tego w ogóle nie pokazano.. Aleksadra jest za dużo , Stone stara się go pokazać na siłę cały czas tylko wypłąkuje się na ramionach swego przyjaciela tłumaczy się, mówi o tym co mysli a przecież film to przede wszystkim obraz, powinniśmy go poznawać poprzez jego zachowanie, stosunek do niego innych, opowieść o Aleksadnrze z perpsektywy drugiej osoby byłaby znacznie ciekawsza..