już po pierwszej scenie dialogowej wiedziałem, że to nie będzie dobry film, niestety się nie pomyliłem; dialogi pisane chyba na kolanie, sztucznie odegrane - fatalne role Perry'ego, Burnsa i Nichols, a Fox w mojej opinii mocno przerysował rolę przez co wyszło to wszystko jak kryminał klasy B - schematyczny i przewidywalny
Moja ocena: 4/10