nie sądziłam, że Tim pójdzie na taką łatwiznę .. momentami film naprawdę mnie irutował. uważam też, że chwilami scenariusz był niezrozumiały - takie gadanie o niczym... no ale bez wątpienia nadrabia oprawą graficzną, kolorami, ogólnie wizualizacją - to naprawde robi wrażenie. no i oczywiście Johnny (ale to taka moja osobista słabość ;> )
poza tym jestem wielką fanką kota !
tak scenariusz, plytkie dialogi + kiepski dubbing. Uczta dla oczu, ale czy dla rozumu? A moze za duzo oczekujemy?
w końcu to Tim Burton - ludzie oczekują od niego także niebanalnej fabuły. może to dlatego, że jest to film na podstawie powieści ...
Fabuła niestety była banalna :( Lepiej by wyszło, gdyby reżyser pozostał wierny książce. Bardzo brakuje tego absurdalnego humoru. Spodziewałam się czegoś lepszego. Wizualnie film jest śliczny, ale niewiele ma wspólnego z oryginalną Alicją.
Może inaczej. Fabuła nie jest banalna, tylko reżyseria średniacka. Właśnie o to chodzi, że brakuje absurdalnego humoru, jaki jest w obu książkach Carol. Niestety moim skromnym zdaniem Burton zepsuł jeden z najbardziej znanych tematów z literatury.
niestety, jak dla mnie to nie ma czego nadrabiać oprawą. i choć mówię to z bólem serca, w moim odczuciu to jedyna, naprawdę dobrze zrobiona rzecz w całym filmie. Brak Burton'owskiej głębi + potwornie oporny scenariusz daje, zgrabnie przykryty (trzeba przyznać) świetną szatą graficzną daje niestety słaby efekt. A szkoda