Hhiihihi, a ja nie hihihi :P
A tak na serio do dupy ten dubbing,żeby Johnny'ego dubbingować?
Już w "Charliem" to skopali...
Taaaaa, dla takich jak ty, które i tak huja zrozumieją, sorry, ale wg mnie to film bardziej dla koneserów, co nie znaczy,że gówniarzeria nie może go oglądać, tyle tylko,że dla nich to będzie kolejna "sweetashna bajka! lol xDDDD " a dla tych co troche o kinie wiedzą, porządna produkcja, znanego autora ze świetnym aktorstwem, genialnym designem i całą gama smaczków i mrógnięć okiem skierwoanych do widza.
a niech dają dubbing w końcu to film dla dzieci, ale niech zachowają chociaż odrobine szcunku dla aktorów i puszczą też wersję z napisami tak jak to zrobili z Opowieściami z Narni. W końcu głos aktora, akcent itp to połowa jego pracy jeśli bylby niepotrebny dalej mielibyśmy nieme kino
Ludziu zawsze dają dwie wersje więc po co się ciskasz a ze w 3D nie oznacza że ma być dla dzieci przecież jest mnóstwo filmów 3D wcale nie dla dzieci.
Chdziło mi o to że jak jest film w 3D to już nie mogą być napisy. Niestety się myliłem... Krwawe walentynki 3D były podobno z napisami.
Ale krwawe walentynki były filmowane w 3D a nie generowane tylko w komputerze w sumie 3D to wiele różnych technik od tych co się zakłada specjalne okulary oraz te które robi się w komputerze jak gry. Na ogół dają przy dubbingu kilka kopii z napisami ale nieporównywalnie mniej no i trzeba się trochę naszukać aby trafić taka w kinie. :)
Niee... masakra z dubbingiem- jest już zwiastun z głosem- głos np. Deppa totalnie popsuty ;( jak wybierać to na pewno z napisami ... ;)
Burton dla dzieci??????? OD KIEDY?????
stanowczo jestem przeciwna dubbingom!
BTW, nie moge sie doczekac wersji anglojezycznej
Kiedy wy się wreszcie nauczycie, że dubbingowanie SAMEGO zwiastunu a już zdubbingowany film to zupełnie co innego? Przecież Alicja nie została jeszcze nakręcona, nawet nie są w połowie produkcji więc jak się pytam ten film miałby mieć zrobiony polski dubbing? Osobiście jestem za dubbingiem w kinach, ale pod warunkiem, że będzie bardzo dobrze wykonany. Chodziłbym do kina częściej gdyby dali mi możliwość wyboru seansu z dubbingiem, np. Strażników. Mam nadzieję, że Deepa w Alicji będzie dubbingował nie Paszkowski, ale ktoś inny(za bardzo mi nie pasuje do tej roli). Disney dba o swoje kinowe dubbingi, więc raczej powinno być dobrze.
Jeżeli będzie w kinach to na pewno jeżeli będzie dubbing to zrobią dwie wersje tak jak teraz z Potterem . Co prawda nie wszystkie kina maja z napisami ale jest kilka które maja i wersje z napisami. Oczywiście masz racje że nie trzeba się martwic na zapas ale ludzie już tak maja wolą się męczyć i i martwic z wyprzedzeniem , a jak już dojdzie co do czego to z tego zmartwienia pewno nawet nie zauważą że będą mieli wybór.:)
Tak, dabing w kinie się przydaje bo można się skupić na samym obrazie, a nie na niejednokrotnie zanikająch napisach.
Lubię dubbing, ale tylko w animowanych filmach. Tutaj wolę się wsłuchiwać i cudowny głos Johnnego Deppa ;)))
Nie lubię dubbingu...Jedynie bajki nam fajnie wychodzą,a jśli chodzi o normalne produkcje to mamy przykład...Wszystkie Pottery i ich dubbingi.
Niech sobie dubbing schowają w buty. Nie dość, że napisy są lepsze to jeszcze tańsze. A tak w ogóle to się trza języków uczyć. Ale w ogóle jakiś dubbing... Kiedyś widziałem Pulp Fiction z francuskim dubbingiem... Więcej o tym nie napiszę nawet
Nie przepadam za dubbingiem, ale jestem pewien ze dadza wersje jeszcze z napisami (tak jak przy Harrym Potterze - przynajmniej w najblizszym multikinie koło mnie były oby dwie wersje), na którą na pewno się udam ;)
Cóż, bardzo lubię dubbingi do bajek Disneya, przyznaję, ale może niekoniecznie do Burtona, co? Wolałabym żeby w kinie można było obejrzeć film z napisami i nie ukrywam że chodzi mi głównie o głos Deppa... ;)
Totalna kiszka! Wolę napisy. Zdecydowanie. Nie chodzę już praktycznie do kina, bo wszystko ściągam. No , chyba, że są wyjątki... Jednak powodem dla którego do kina nie chodzę są beznadziejne dubbingi. Może w 'Charlie i fabryka czekolady ' dobrze zdubbingował ten facet Deppa (Teraz pewnie też to dobrze zrobi), ale nie zmienia to faktu, że wolę napisy. Tak, więc pewnie obejrzę "Alicję.." w kinie i w domu z NAPISAMI! Pozdrawiam. ;)
Ps. Kiedyś wolałam filmy bez napisów tylko z lektorem lub dubbingiem. Wszystko się zmieniło.
Ble nienawidzę Dubbingu, jeszcze raz mnie zmuszą w jakimś kinie do oglądania czego z Dubbingiem to... Może nie którzy chcą słyszeć oryginalne głosy?
Tez nie lubię i co z tego, poszukam wersji z napisami , zawsze dają dwie wersje - wystarczy tylko się na to otworzyć.:)
dobrze było by mieszkać w dużym mieści tam można sobie wybrać, w mniejszych
wyboru nie ma :// ja przez dubbing nie obejrzałam Harrego Pottera po 15
minutach nie wytrzymałam
A nie możesz w ramach wycieczki się wybrać do większego miasta. W dużych miastach też trzeba się naszukać.A w mniejszym mieście to można pewno załatwić z dyrekcją kina żeby był seans z napisami.:)
Zdubbingowany Burton i Depp to się równa zamachowi na sztukę!Całe szczęście, że istnieje alternatywa pójścia na film z napisami!:)
Co do teorii, że "Alicja w Krainie Czarów" jest filmem dla dzieci - zupełnie się z tym nie zgadzam. Już abstrahując od tego, że jest to "Alicja w Krainie Dziwów" i o czarach nie ma tutaj ani jednego słowa jest pewną wskazówką. "Alicja..." jest utworem mnogim w zagadki, niedomówienia, insynuacje, a przede wszystkim konteksty semiotyczne, które bajecznie można interpretować dowolnie razy!
Pozdrawiam serdecznie!
"Zdubbingowany Burton i Depp to się równa zamachowi na sztukę"
A to niby dlaczego? Nie jestem fanem Deppa i mam gdzieś jak zagrał w oryginale. Film za który płacę ma mi dostarczyć rozrywki, a tą rozrywką jest dla mnie perfekcyjnie wykonany dubbing(niestety go u nas w kinach bardzo mało) więc dlaczego chcecie mnie pozbawić rozrywki za cos za co płacę?
Ja sobie nie wyobrażam nie słyszeć głosu Johnnego Deppa i Alana Rickmana po prostu.... Chciaż w Charliem i Farbryce Czekolady, głos Williego Wonki nie był tak zły, jaki przypuszczałam, że będzie :)
Dla mnie kolejny film Tima Burtona to po prostu koneserska uczta - tego się nie da z niczym porównać. Wszystke jego filmy, czy to Edward Nożycoręki, czy Sweeney Todd to dla mnie s
Replo, Ciebie akurat nikt niczego nie pozbawi, bo będzie dubbing. To dla tych, którzy chcą mieć wersje z napisami mogą byc większę problemy. Miejmy nadzieję, że będą dwie wersje. A jak nie trzeba będzie porozmawiać w kinie z kierownikiem... ;]
Zgadzam si kompletnie z poprzednią wypowiedzią. Przyznam tylko, że w Sweeney Todd trochę nie podobała mi się lejąca krew. Tryskała tak nienaturalnie ; D Za to sztuka w teatrze była nieziemska. Pozdrawiam. (( ;
Niech będzie dubbing dla dzieci i napisy dla innych ludzi, którzy nie chcą siedzieć w jednej sali z dziećmi komentującymi film.
Ja jestem za napisami, a dzieci niestety mnie denerwują w kinie głupimi komentarzami.
Tak jak z Potterem. Jest z dubbingiem, ale ja byłam na napisach.
Oryginalne głosy aktorów brzmią o wiele lepiej.
Dubbing... Bleeeech! Tylko nie to ;/ Będę się starać trafić na seans z napisami. Uważam, że za dubbingowanie Depp'a, Rickamn'a i Bonham Carter powinno się co najmniej wieszać.
Czy ktoś wyobraziłby sobie dubbingowanego "Sweeney Todd'a"? No właśnie.
Jeżeli już muszą tłumaczyć to daliby lepiej lektora.
mam ogromną nadzieje, że znajdzie się jakieś kino w krakowie w którym będzie wersja bez dubbingu. Oby kijów się postarał
"Jeżeli już muszą tłumaczyć to daliby lepiej lektora."
Lektor to kastracja efektów dźwiekowych i gry aktorskiej, dlatego nie ma prawa istnieć w dystrybucji kinowej, chyba nawet jest to zapisane ustawowo. Do wyboru będą zawsze tylko 2 opcje, albo wersja oryginalna z napisami, albo polski dubbing czy to wam się podoba czy nie- szkoda, że obecnie tylko w pozycjach dla dzieci, ale może kiedyś się to zmieni. Co prawda kiedyś instytucja lektora jako taka istniała tzn. kiedy dystrybutor w latach 90-tych(albo i nawet wczesniej) zapomniał dostarczyc kopii filmu z napisami przesyłał sam tekst który czytał na żywo jakiś pracownik kina z ciotowatym głosem, oczywiście nie nadząrzając za akcja na ekranie. Trudnił się tym nawet Tomasz Knapik. Gdyby teraz wywineliby mi taki numer, to po pierwszej minucie, wyszedłbym z sali i rządał zwrotu pieniędzy.
"Czy ktoś wyobraziłby sobie dubbingowanego "Sweeney Todd'a"? No właśnie"
Ja sobie wyobrażam zdubbingowanego Sweeney Todda. Byc może kiedys się doczekam takiej wersji w telewizji. Perfekcyjnie wykonany dubbing z dźwiekiem Dolby Digital 5.1 jest niewątpliwie lepszy od nudnej, monotonnej, ocenzurowanej wersji lektorskiej z gościem który w przypadku kłótni na ekranie gubi się z tekstem. Niestety polska telewizja cały czas tkwi w średniowieczu i w większości unika dubbingu jak ognia, choć powoli zaczyna to się już zmieniać. Polski dubbing w przeszłości już niejednokrotnie udowodnił, że może byc nie gorszy od wersji oryginalnej, a często nawet ją przewyższał. Słyszałem nawet o reżyserze z Europy wschodniej który po usłyszeniu polskiego dubbingu do swojego filmu domagał się zastapienia w dystrybucji wersji oryginalnej właśnie naszym dubbingiem. Dobry dubbing to sztuka.