Aż strach się bać, Johnny Depp jest w tym filmie mdły i komputerowe zmienianie charakteryzacji wokół jego oczu z białej na czarną nic nie pomaga ;PP
Szaleństwo jego kapelusznika jest nudne i bez wyrazu, na ale czego się spodziewać po filmie stricte dla dzieci.
Mia gra cały czas z tym samym wyrazem twarzy [o wiele za bardzo jak infantylna nastolatka - w tej roli raczej ma 13 a nie 19 lat!]
Gdyby Anne Hathaway wzięła głębszy oddech to odleciałaby z planu z wiatrem!
W całym filmie jest 1, JEDEN! zwrot akcji, który zasługuje na takie miano. To film dla dzieci ale bez przesady, nawet 10-letnie pociechy nie pogubią się jeśli w filmie będzie choćby 5 zwrotów akcji.
Tim Burton zrobił film wyłącznie dla efektów specjalnych 3d... nic więcej, a zdecydowanie za mało wszystkiego innego jak fabuły, stylu, humoru, itd.
No też właśnie, siedziałem cały seans, czekając na zwrot akcji jakiś, a tu wszystko toczyło się dosłownie tak jak to z góry było zaplanowane.
No i ogólnie za logiczny ten film jak na Krainę Czarów. Za mało szaleństwa.
A co do gry, to Biała Królowa akurat jest cudna, tylko mało jej trochę. Natomiast za dużo komputera dano, nawet ostatni taniec Deppa zrobiono cyfrowo, zamiast nauczyć aktora czego dobrego.
No, właśnie ja nie miałem ani jednej postaci, która by mi się w tym filmie wydawała cudna, żadna nie wystawała poza grono grzecznych nudziarzy.
Już lepiej zrobiłby Burton jakby zekranizował "Return to Wonderland" z Grimm Fairy Tales (comics), tam jest czysty hardcore, trup ściele się gęsto, a Cheshire cat ciacha grzecznych i nie grzecznych dorosłych na plasterki ;)
Zdecydowanie najsłabszy jego film. ja osobiście spodziewałam się czegoś bardziej mrocznego i szalonego.
Spodziewałam się czegoś w stylu jego ilustracji albo tych pierwszych zdjęć do alicji.
Porównajcie sobie to http://arch1design.com/blog/wp-content/uploads/2010/04/mad-hatter.jpg z tym http://prettyandfabulous.com/wp-content/uploads/2009/06/johnny-depp-mad-hatter-b urton-wonderland.jpg
Zgadzam się. Niestety, miałam inne oczekiwania co do tego filmu, w końcu Burtona do tej pory kojarzyłam z rewelacyjnymi produkcjami, w związku z tym mocno się zawiodłam. Jak dla mnie gdzieś w tym filmie zatraciła się spójność. Za dużo też techniki, za mało rzeczywistości. Jedyna rzecz, która na mnie zrobiła wrażenie, to kreacja Carter.
Fakt, jeden z najgorszych Burtona.
Mia sztywna jak drut. Johnny też się specjalnie nie wykazał.
Najbardziej podobała mi się Helena i Anne.
I jeszcze jedno :)
Liczmy się z tym, że BURTON NAKRĘCIŁ TEN FILM W 2D, ALE GO PRZEROBIONO.
Chyba, że jestem źle poinformowano.
Może bym się tak nie irytował, gdyby Burton nakręcił film o tytule "Powrót Alicji do Krainy Czarów", ale wykorzystać oryginalny tytuł i tak zmasakrować oryginalną fabułę, to mocne nadużycie.Gwoździem do trumny jest Johnny Depp, fatalny w swej kreacji. Po Burtonie spodziewałem się czegoś innego, a jego łatwo-rozpoznawalny-styl jest już nużący. Najlepszy w filmie był realistyczny początek, a potem to już tylko równia pochyła.
Dawno żaden film mnie tak nie wkurzył (by nie powiedzieć dosadniej). 1/10.