Zakończenie nie spełniło moich oczekiwań, mam pewien niedosyt... Alicja powinna wybrać życie po "drugiej stronie lustra" w mojej ocenie tej lepszej, u boku szalonego ale kochającego ją całym sercem kapelusznika :(
Jej ciotka żyła w sferze marzeń no cóż można uznać ją za obłąkaną, nie można jej sytuacji przyrównywać do sytuacji Alicji, przecież Antydia nie była wymysłem jej wyobraźni, tylko realną krainą!
Ja myślę, że Alicja powinna zostać w Krainie Czarów. W swoim prawdziwym świecie była niesczęśliwa ale jednak wybrała się w podróż w świat statkiem. Ale film musi sie jakoś skończyć. Zawsze dla Alicji będzie szczęśliwe zakończenie bo przecież wkrótce tam wróci i znowu spotka Kapelusznika:)
To znaczy że nie rozumiecie aluzji na temat realizacji marzeń i co wynika z tego jak ich się nie zrealizuje. tylko zostanie się w marzeniach. na zawsze czyli niejako właśnie po drugiej stronie lustra.
Oczywiście a nie sądzisz że Alicja z czasem zapomni o tej magicznej krainie, życie ją pochłonie i znowu nie będzie pamiętała swoich przyjaciół? Moim zdaniem popełniła błąd. Wydaje mi się że byłaby bardziej szczęśliwa wybierając jak najszybszy powrót do magicznego świata. Poza tym ten świat nie jest wytworem jej marzeń i wyobraźni, przynajmniej ja tak sądzę, to jak najbardziej realna kraina - nie sen, co było kilka razy podkreślone w filmie (oczywiście cały czas mówię o filmowej fikcji). Wybrała realizacje marzeń ojca i życie bez magii, co prawda przyświeca jej cel, jednak czy warto? Żal mi biednego kapelusznika :( Smutaśny ten film
Trzeba łączyć fakty i widzieć o się działo na statku jak odpływała . Sądzę ze ten drobiazg nie pozwoli jej o tym zapomnieć . Wymowa filmu jest bardo pozytywna ona nie zostanie w marzeniach ale te marzenia za nią podażą Ta kraina to przecież część jej samej więc nie może w żadnym wypadku o niej zapomnieć. Burton zawsze daje mnóstwo symboli i elementów wzajemnie się uzupełniajacych a tylko pozornie nie mających związku z całą resztą.. Na ogół jest tego tak dużo ze trudno to od razu ogarnąć. To są oczywiście moje skojarzenia i nie musicie w nie w ogóle wierzyć . Pozdrawiam :)
Ciekawe, czy Tim Burton ma w planach drugą część Alicji w Krainie Czarów? Ja myślę, że Burton powinien nakręcić kolejną część przygód Alicji. Przynajmniej by się wyjaśniło co by było dla Alicji lepsze. Kraina Czarów czy jej świat z którego pochodzi? Może jednak mogła by zostać w Krainie ale tylko przez jakiś czas. Potem znowu wrócić i znowu spotkac się ze swoją rodziną. Może to by było bardziej już podobne do "Opowieści z Narnii" ale Tim Burton by drugą część wymyślił najlepiej.
tak też myślalem o części 2 jak alicja przechodi przez lustro i tam trafia ale chyba musi się coś dziać np białą krolową coś ukąsiło i tylko Alicja może zająć jej mjejsce lub Zrobić cz 1 jak alicja poznaje ich wrzystkich to by było ciekawe
Albo mogli by zrobić tak, że jak Alicja popłynęła tym statkiem, to nagle pochyliła się i wyleciała za burte i pod wodą zaczęła by przechodzić do Krainy Czarów. Potem jak się już tam znalazła, to zobaczyła, że wszystko wokół się zmieniło. Wszystko płonie i Alicja musi uratować Krainę Czarów przed nowym niebezpieczeństwem. A zza dymu wychodzi Czerwona Królowa...
Oj to byłoby zbyt naciągane moim zdaniem. Kontynuacja niekoniecznie musi opierać się na motywach z poprzedniej części: walka pomiędzy czerwoną królową a białą królową...
Reżyser mógłby się popisać kreatywnością.
Ja na przykład bardziej skupiłabym się na wątku miłosnym ( w końcu mam bardzo romantyczne usposobienie) jeśli oglądaliście film "Pamiętnik", bohaterka rozstała się ze swoim ukochanym i pokochała szczerze innego mężczyznę, później gdy młodzieńcza miłość wróciła musiała wybierać.
Coś takiego mogłoby się przytrafić Alicji że w swoim świecie poznałaby mężczyznę którego szczerze pokochała, co prawda nigdy nie zapomniała o Kapeluszniku ale traktowała go jako szalonego przyjaciela z bajki. Dlatego Kapelusznik musiałby się postarać o nią, mógłby przenieść się do jej świata i pokazać się z innej strony, w końcu wierzę że w jego duszy nie tkwi szaleństwo ale miłość, i że on byłby w stanie to zrobić.
Ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę że taka fabuła uczyniłaby z tego filmu romansidło i straciłby wiele na swojej bajkowości a w końcu to "Alicja w krainie Czarów" :) dlatego nie wychylam się z moimi sugestiami ;)
Chociaż przyznaję również chciałabym żeby była 2 część Alicji, film naprawdę uroczy i tylko utalentowany reżyser jak Burton mógłby stworzyć kontynuację, która dorównałaby pierwowzorowi...
Pozdrawiam sympatyków filmu jak i tych którym się nie podobał ;)
Zakończenie filmu, gdy Alicja wyruszała w podróż statkiem, wyglądało jak by była kontynuacja przygód Alicji. szkoda, że Burton na razie nic nie mówi o kolejnej części. Chyba raczej nie będzie. Dobrze się skończyła pirwsza część i chyba tak zostanie. Tylko co z Kapelusznikiem i z innymi. Bez Alicji to Kraina Czarów nie będzie taka kolorowa:(
ja, oglądając film, też miałam wrażenie, że Kapelusznik kocha Alicję i też miałam nadzieję, że ona tam pozostanie.
Oj nie nie nie...gdyby Burton zrobił 2 część i to o takiej miłosnej fabule, to byłaby wielka klapa. Generalnie jestem fanką i jego twórczości i Alicji ale spodziewałam się po nim lepszego filmu niż taka denna amerykańska bajeczka z morałem :P
"Denna amerykańska bajeczka z morałem" hmm... to ciekawe co piszesz, bo przecież Alicja jest bajką i to chyba dobrze że w jej historii zawarty jest morał?
i to jest właśnie przesłanie filmu. Powrót do rzeczywistości nie jest łatwy, raczej bolesny ale nieuchronny.......:-(
Ja uważam, że tak na zdrowy rozum to Kapelusznik powinien być z Białą Królową. W końcu Czerwona cos czuła do Skazeusza, a on jest tak samo jak Kapelusznik dla Białej Królowej.
Ciekawe powiązanie, ale to nie pasjans xP.
Poza tym, Alicja obiecała, że będzie pamiętać o nim i krainie czarów. I skoro przez całe życie śniła jeden sen, to dlaczego miało by się to zmienić?
SPOILER
Pytanie, ze względu na rozstrojenie pod koniec filmu (warunki zewnętrzne) i angielską wersję językową...
Co łączy kruka (chyba) i sekretarzyk? I jakie są niemożliwe rzeczy, poza zabiciem gada?