Bardzo lubię twórczość Burtona, do tej pory kręcenie filmów z baśniowym klimatem wychodziło mu perfekcyjnie, może dla tego tak wiele od "Alicji" oczekiwałem... i może dlatego tak się na tym filmie zawiodłem. Krótko mówiąc - film nudny, bez polotu, bez klimatu, bez fabuły - końcowa bitwa i ogólnie postać tego smoka przedstawiona w sposób beznadziejny ( nie mówię o efektach), chyba nawet ja bym już lepszą fabułę do tego wymyślił ;/. Nie mam pojęcia co Burtonowi się stało, mam tylko nadzieję że to chwilowy spadek formy i teraz będzie już tylko lepiej.
No i jeszcze koniecznie trzeba wspomnieć o końcowej przemowie Alicji do zgormadzonych na weselu :). Jedno słowo - ŻENUJĄCA.
Zgadzam się film potwornie żenujący. Strasznie debilne dialogi wręcz odpychające. W tym filmie nie ma fabuły jest tylko ciąg głupich zdarzeń.
Ten film powinien być bardzo mocnym kandydatem do złotej maliny. W głowie mi sie nie mieści że taką chałe odwalili. Wygląda to tak jakby po zmontowaniu filmu nikt go nie ogladał tylko od razu wrzucili na kinowe ekrany.
i można by jeszcze powymieniać kilka rzeczy..
lubię filmy Burtona, uwielbiam Alicję Lewisa Carrolla - co w efekcie daje porażkę do kwadratu
No niestety bylem na 3d i wogole nie było efektów... Tak dialogi były zalosne i odpychajace . Zawiodlem sie na Timie po tym filmie , w Batmanie bylo wszystki klimat, dialogi itp. a tutaj... troche zeby zarobic troche zeby przyciagnac dzieci itd...
Podłączam się do żałobnego posta. 5 to max co ten film może dostać ode mnie przynajmniej.
przy zalozeniu ze to bajka dla dzieci.. moze byc.. spodziewalam sie faktycznie czwegos lepszego, ale za to ladnie wykonane bylo..
a mi się podobało... film jest pomysłowy, jest dobrze zagrany ma super zdjęcia i fajną muzykę:D czego chcieć więcej??... może i jest to bajka dla dzieci ale moim zdaniem naprawdę udana
Może i był pomysłowy jeśli chodzi o stronę wizualną, ale gdybym nie wiedziała, że to nakręcił Burton to bym się chyba nie domyśliła... Jakoś efekty specjalne nigdy u mnie nie przesądzają o ocenie filmu.
Brak tego jego klimatu, tego burtonowskiego kiczu (tym razem widać, że na siłę) tylko jakieś wymieszane niewiadomo co. Nawet nie wiem dla widzów w jakim przedziale wiekowym był ten film, bo ani to dla dzieci, bo w niektorych momentach zbyt obleśne, ani dla dorosłych, bo przesłanie zerowe, a z książki to ta produkcja poza głównymi bohaterami ma niewiele wspólnego.
Nie podobało mi się też to "iskrzenie" między Alicją a Kapelusznikiem... Według mnie nie miało ani sensu, ani nie było to jakieś hm, barwne tylko takie nijakie.
Na szczęście zanim obejrzałam poczytałam opinie innych i wielkich oczekiwań nie miałam. Cieszę się, że nie poszłam do kina bo wtedy spodziewałam się kolejnego dzieła Burtona na miarę mojego ulubionego "Edwarda..." bądź "Sweeney'a...".
Mimo wszystko na uznanie zasługują jak zwykle rewelacyjni pod każdą postacią Johnny Depp, Helena Bonham Carter i Anne Hathaway (jej rola mimo, że malutka byla taka przyjemna i zabawna - ona mi się akurat podobała). Aktorka grająca Alicję... No cóż, przewyższyła moje oczekiwania, sądziłam, że zafundują nam mega beztalencie ;)
4/10