Alicja w Krainie Czarów

Alice in Wonderland
2010
7,1 372 tys. ocen
7,1 10 1 371656
5,6 51 krytyków
Alicja w Krainie Czarów
powrót do forum filmu Alicja w Krainie Czarów

Zawód na całej linii.

użytkownik usunięty

Nawet nie wiem od czego zacząć. Czekałem na ten film bardzo długo, ponieważ bardzo lubię historię Alicji, ale to co zobaczyłem dzisiaj mnie przeraziło.
W ogóle to ta ocena ogólna to chyba z księżyca jest, a nie, poczekajcie... film jest Burtona i gra w nim Depp, więc już 90% ludzi wystawiło 10/10 bez oglądania lub bez względu na to czy im się podobał czy nie.
Dla mnie aktorstwo słabe (Mia w ogóle nie pasowała mi tu do roli Alicji), wykonanie również na minus, do muzyki nie mam większych zastrzeżeń.
Ogólnie film nie wciągnął mnie, a wręcz znudził.
Zastanawiałem się co postawić (między 2, a 3), ale wystawiam z czystym sumieniem 2/10.
Po prostu skopana wersja Alicji, Burton za bardzo próbuje wydziwiać, no i niestety mu to nie wychodzi, bo ja tego nie kupuję.
Nie polecam.

ocenił(a) film na 5

Film niesamowicie nudny i również nie rozumiem tak wysokiej jego noty... Chyba to robota fanów reżysera. Poza tym jest niespójny, brak ciągu przyczynowo-skutkowego, ot tak luźna bajeczka, którą można zacząć oglądać w dowolnym momencie, a i tak się zrozumie o co chodzi. -.- Poza tym postać Alicji i Kapelusznika to prawie dwa oddzielne wątki, które mało moją ze sobą wspólnego, ale ja rozumiem, że chodzi o kaskę i Burton MIMO WSZYSTKO musiał znaleźć jeszcze rolę dla swojej muzy, czyli Deppa. Można tak jakby powiedzieć, że mamy dwóch bohaterów głównych. Zdecydowanie odsyłam do twórczości Terry'ego Gilliama, twórcy, którego dzieła mają głębszy sens. Pozdrawiam. ;)

ocenił(a) film na 5

Thomass bardzo dużą uwagę przykładasz do oceny, zamiast się wciągnąć w historię i cieszyć się obrazem zastanawiasz się jaką mu notę wystawić. Film to technicznie arcydzieło, poziom realizacyjny tego filmu to mistrzostwo świata. W większości krajów jest on nieosiągalny. Można psocić na brak fundamentalnych wartości i słaby scenariusz jednak jeśli ktoś interesuje się sztuką filmową spoza ekranu do doceni bezbłędną pracę kamery i genialną scenografię, a jest to mistrzowskie operowanie obrazem. Treść filmu mi się nie podobała więc szybko wyleciał mi z pamięci, spodziewałem się lepszej Alicji fabularnie, ale jak mówię jest to mistrzostwo opanowane do perfekcji sztuki filmowej.

ocenił(a) film na 7
Finalny_Odbiorca

Mnie się film podobał. Aktorstwo na równym wysokim poziomie. Trzeba się do tego filmu odpowiednio nastawić. Jak ktoś jest fanem książki i mrocznej stareńkiej gry może się nie spodobać, ale Burton ma swoje wizje i jak ktoś lubi jego filmy Alicja powinna się spodobać. Jest baśniowo, kolorowo jest super.

ocenił(a) film na 5
sjuraniec

Czy mistrzostwo to bym dyskutował. Dla mnie osobiście Burton przesadził za bardzo chciał przebajerzyć. Dla mnie osobiście pod względem wizualnym i realizacyjnym lepiej wypada Jeździec bez głowy i Sweeney Todd, a i Edward Nożycoręki pod tym względem również zachwyca szczególnie dodając do tego jeszcze to że historia z Edwarda była na prawdę świetna i opowiedziana w przepiękny sposób a tego najbardziej w Alicji zabrakło

ocenił(a) film na 6

Nuda. Słabe 3D, od którego tylko bolały oczy. Wielki niedosyt. Deep niezły ale to dla niego standard.

ocenił(a) film na 3

Próba połączenia Disneyowskiego klimatu i humoru z surrealistycznymi wizjami reżysera. Może dla fanów Burtona to jest gratka, ale ja nie potrafiłem się odnaleźć w tym świecie.
Film pięknie opakowany, wizualnie dopieszczony i emocjonalnie pusty.

użytkownik usunięty
piotrowy

Zgadzam się - właśnie tak można go określić - emocjonalnie pusty. Historia sprawiała wrażenie jakby nie trzymała się kupy (nie czułem silnego powiązania wątków ze sobą), a na dodatek czuło się, jakby to wszystko było opowiadane na szybko... jakbyśmy streszczali coś niesamowicie długiego i tracili przy tym esencję " wyimaginowanego pierwowzoru". Z całego seansu najbardziej zachwycił mnie marcowy królik :P

ocenił(a) film na 5

Mnie też film rozczarował, a raczej opowiedziana w nim historia. Pod względem wizualnym trudno mu coś zarzucić, podobnie aktorskim - chyba tylko do Alicji miałabym jakieś zastrzeżenia. Natomiast zmarnowany został cały potencjał tej opowieści. Wyszła z tego zwykła bajka, która fabułą nie odbiega od innych filmów tego gatunku - bez mocniejszego akcentu, bez polotu, bez morału. A przecież "Alicja w Krainie Czarów" nie jest ot taką sobie bajeczką - zawiera w sobie pewien głębszy przekaz o nas samych. Zadaje chociażby fundamentalne pytanie: kim jesteśmy? Szkoda, że to, co najcenniejsze w tej powieści zostało przez twórców filmu tak spłycone lub w ogóle pominięte.

ocenił(a) film na 9

Film oglądałem w IMAXie, a wczoraj zakupiłem BD co powinno świadczyć o mojej szczerej przychylności dla tej produkcji.
Przyznaję - jestem fanem Burtona, jednak do jego filmów nie podchodzę bez krytycznie (np. Planeta Małp w wykonaniu Burtona to niestety porażka totalna). Jednak ten obraz, bardzo mi się spodobał. Jak już jeden z przedmówców raczył zauważyć, że realizacja tego filmu stoi na najwyższym poziomie. Mamy tutaj do czynienia z tym czym Burton potrafi bawić się najlepiej - Przerysowanie, Mroczny klimat, Intrygująca (nie irytująca) praca kamery, świetne zdjęcia, piękna sceneria, wspaniałe kostiumy itd. Te elementy świadczą o tym, że Burton po mimo drobnych wpadek wciąż jest mistrzem w swojej dziedzinie. Przyznaję, że sama fabuła nie stała na najwyższym poziomie, jednak sądzę iż w tej kwestii dużą winę ponosi Disney - jako producent filmów FAMILIJNYCH nie mógł sobie pozwolić na standardową produkcję Burtonowską - chociaż i tak jestem w szoku, że dopuścił aż tak mroczny klimat. Ze względu na fabułę nie potrafię jednoznacznie powiedzieć czy w moich oczach film zasługuje na 8 czy na 9... jednak biorąc pod uwagę, że to kino familijne wystawiam 9-

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
Gojira

kostiumy, scenografia i zdjecia sa bardzo dobre. Depp zagral dobrze ale juz gdzies to widzielismy, mia wypadla blado (chociaz to moze wina slabego scenariusza?). Final byl zenujacy (rodem ze slabego filmu familijnego).

ocenił(a) film na 4
Gojira

Ha ha, a ja podobnie jak ty uwielbiam klimat filmów Burtona, jednak wychodząc z kina miałam minę jak dziecko, które właśnie się dowiedziało, że klopsiki z obiadu były kiedyś ukochanym pieskiem Burkiem.
Rozumowanie w drodze do kina wyglądało tak: Alicja (wow, super - dorosłe przesłanie ukryte w książeczce dla dzieci, ćpuni interpretujący to jako odlot, nawiązania do matematyki, coś około dwudziestu paru ekranizacji, rozmaite psychodeliczne filmy nawiązujące do Alicji ) + najnowsze dzieło Burtona (jaa, jeszcze suprzej) = film roku dla którego warto rękę uciąć i nogę.
Mam takie wrażenie że reżyser nie mógł się zdecydować czy zrobić odjechaną psychozę czy film dla dzieci.
Jedno wiem na pewno, film był nieprzewidywalny. Chodzi mi o to że cały czas spodziewałam się odwrócenia ról białej i czerwonej królowej. Tzn Ta czerwona była w pewien sposób ludzka, miała uczucia i kompleksy. Biała królowa była przerażająca, poważnie. Miała takie obłąkane spojrzenie, i te czerwone wampirze usta ( no tak, powiecie, kto w czasach "Zmierzchu" boi się lalusiowatych wampirków? Nie mam pojęcia ale te usta... brrr) A tu proszę! Biała była d o b r a... Tego się naprawdę nie spodziewałam.
Na jakimś kobiecym portalu znalezione [quote]
- W Anglii jest pewna śliczna gospodyni programu o gotowaniu, Nigella Lawson - tłumaczy reżyser. - Po cichu wzorowałem na niej postać Białej Królowej. Nigella jest naprawdę piękna, spokojnie sobie gotuje, ale ma w oku taki dziwny błysk. Gdy go dojrzysz, myślisz: "Och, ona musi być trochę szalona". Ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Chyba. Nie wiem.
[/quote]
I przesadził. Chyba.
Jeśli miałabym opisać z czy mi się kojarzy film, to z rozgotowaną, zimną i przesłodzoną owsianką (nie wiem czemu, ale nie mogę nic na to poradzić... Zawsze jak o tym myślę, czuję ten okropny smak. ><) Aż dziwne że aż tylu osobom się podoba. Tzn film, mając tak wysokie noty nie jest może być taki zły, aktorstwo (oprócz Wasikowskiej- jedna mina, czasem zmęczony uśmiech czy to walka z potworem czy rozmowa z białą król...wróć, czy rozmowa z kapelusznikiem) na wysokim poziomie, efekty również. Jednak dla mnie porażka za scenariusz w tym finał i brak tej niesamowitej sennej atmosfery co w książce.

ocenił(a) film na 9
Rzodkiew

Zgadzam się, ale tak jak pisałem - myślę, że słabe pkt tego filmu to wina Disneya. ;)