czy istnieje drugi taki film, który przeniesie mnie do świata gdzie codzienne problemy mają całkiem inny wymiar? film, który sprawi, że oglądając go docenię to, czego doceniać nie potrafię?
czekam na cień nadziei. by ożyć na nowo.
urocze,tak jak Amelia, komediodramaty o outsiderach: eagle vs shark, little miss sunshine, miłość larsa, 500 days of summer, a complete history of my sexual failures, the station agent, away we go.
A i jeszcze np. "Still Breathing" (1997). Poniekąd także "The Fountain", ale to już inny styl, ale jakoś tak coś... no jest ten inny świat - jest coś takiego nieco podobnego.
drugiego takiego na pewno nie znajdziesz ;)
ale zobacz "Sztuczki" Andrzeja Jakimowskiego, powinny się spodobać ;]
dla mnie - `Pan od muzyki` i `My blueberry nights`. w takim stylu, mniej więcej.
Mnie urzekł film "Słodki listopad" i "Czekolada" Oba filmy pokazuja bezinteresowne pomaganie innym i mają jakiś taki fajny klimat. A Czekolada z cudowaną Juliette Binoche jest słodka, powalająca i mega tajemnicza! :))
Ja polecam "Across the universe", film jest bardzo kolorowy i nietypowy. Oglądając Amelię, przypomniał mi się właśnie ten film:)
Oglądając Amelię pomyślałem o Slumdogu. Głównie chodzi mi o optymizm po obejrzeniu. Powiem szczerze, że po Amelii jest on chyba głębszy.
a ja dodam po raz kolejny "Mondo Cane" po filmie refleksja nad ludzką egzystencją nabierze innego wymiary, moge to wrecz gwarantowac
'Good Bye Lenin' - film ma uroczy klimat, no i poteguje go jeszcze muzyka tego samego kompozytora - Tiersena.
"Across the universe" to chyba najnudniejszy film jaki oglądałem... Straaasznie długi i covery Beatlesów też nie najlepsze. Nie polecam.
Ps. W żadnym stopniu nie przypominał mi Amelii :P
Mi też "Across The Universe" raczej nie przypominał "Amelii", ale trzeba przyznać, że jest w pewien sposób magiczny.
Ja polecam, bo choć covery różnej jakości, ważne, że dzięki nim i całemu filmowi zainteresowałam się Beatlesami, a przy takim zainteresowaniu film znacznie zyskuje.
no więc, ja polecam "Jestem cyborgiem i to jest OK". Absolutnie magiczny, wspaniały. Po obejrzeniu od razu skojarzył mi się z Amelią.
"American Beauty" i "Smazone zielone pomidory" - to filmy, ktore ogladalem do ostatniej sekundy koncowych napisow z nadzieja na więcej. Chyba takich filmow szukasz:)
Jestem świeżo po obejrzeniu "Amelii" i muszę przyznać, że naprawdę mnie ten film zachwycił :) Wracając do tematu, podobne odczucia zostawił we mnie film "Finding Neverland", tak jak "Amelia" ma w sobie magię.
Ja polecam "Garden State". Może trochę w innym stylu, ale uśmiech nie schodzi z ust przez następny tydzień ;)
Co prawda "Amelii" nie miałam jeszcze okazji obejrzeć, czego żałuje po przeczytanych opiniach, ale myślę, że magiczny nastrój mógłby odpowiadać "Marzycielowi". Urzekło mnie tez subtelne "Lawendowe wzgórze",no i klasyka- "Pokój z widokiem". Wpadł mi tez do głowy "Był sobie chłopiec", ale on nie jest przesycony magią, choć osobowości odmówić mu nie można.
CZEKOLADA!!!!
MARZYCIEL!!!!
Nie jest senny, tylko żywy, ale magii odmówić mu nie można - MOULIN ROGUE
Choć różne to filmy, to jednakowoż magiczne, wciągnęły mnie bez reszty, do końca, polecam bardzo:
1. Delicatessen /Fr., 1991/ magiczna czarna komedia;
2. Jeszcze dalej niż Północ /Fr., 2008/ oryginalna komedia;
3. Dzieci niebios /Iran/ obyczajowy.
Aaa no i dodałabym jeszcze film: 'Chłopiec w pasiastej pidżamie'. Nie wiem czy czegoś takiego poszukujesz, ale i tak warto obejrzeć.
wydaje mi się, że 'Bardzo długie zaręczyny'.. może to nie o codziennych problemach, ale także niezwykły film ;)
A mnie przychodzi do głowy inna baśń o miłości i dobroci ludzi mianowicie "Czekolada" Lasse Hallström'a.
Z polskich z pewnością "Jasminum" a z zagranicznych "Zycie jest piekne" i "Pociąg życia" choć oba są takie słodko-gorzkie.
Amelia jest wyjątkowa. jednak na podniesienie na duchu mogę coś polecić..
Powrót do Garden State,
Czekolada,
Kelnerka,
Angel-A.
:)
Kiedy oglądałam "Marzyciela" pomyślałam że ma w sobie coś z tej pozytywnej energii z "Amelii" pomimo tego że filmy zupełnie się od siebie różnią.
Mój typ - "Marzyciel" :)
'Zakochany Paryż'! Film magiczny i urzekający jak dla mnie. Klimatem może nie przypomina Amelii, założenia też są inne, ale po obejrzeniu tego filmu miałam podobne wrażenia jak po 'Amelii'. Film pokazuje, że jest w życiu coś pięknego.
Jeśli chodzi tylko o klimat i tę dziwną 'Ameliową' magię to podobno 'Love me if you dare' jest takim filmem, choć mnie osobiście nie przypadł do gustu.
Mary and Max
Jest to film animowany, lecz ciepło skojarzył mi się z Amelią, chociażby poprzez specyficzną narrację i opis bohaterów ;).
No i oczywiście ma to "coś"
Serdecznie polecam :).
"Mary and Max" też mi się bardzo skojarzył z "Amelią", ale to raczej taka "Amelia" dla bardziej dorosłych tzn. świadomych tego, że jak coś może pójść źle, to na pewno pójdzie ;P Przypomnijmy, że główna bohaterka ma oczy w kolorze mętnego błota i znamię w kolorze kupy, a cała historia oparta jest ponoć na faktach. Także no jest to zdecydowanie życiowy film choć animacja. Swoją drogą ogromnie polecam!
Nie, drugiej "Amelii" nie znajdziecie. Tego filmu nie da się po prostu porównać z żadnym innym.
A tak nawiasem mówiąc, francuskie filmy mają coś w sobie. Polecam "Miłość na żądanie" :)
Dorzucę może jeszcze
- "Unmade beds", klimat ma - co prawda różni się od Amelii ale należy do tych filmów, które czarują podczas seansu a po nim wstępuje w człowieka nadzieja i zdecydowanie dobry nastrój.
- "Stealing beauty" - piękny, subtelny obraz o ukrytych pragnieniach i prawdzie, która drzemie w każdym z nas, podany z wyśmienitą muzyką i niesamowitymi krajobrazami Toskanii.
- "Vicky Cristina Barcelona" - to zupełnie coś innego niż Paryż ale cudowny klimat, uczucia, emocje i człowiek oraz magia... z tym, że Barcelony.
- "Wyśnione miłości" - nie jestem pewna czy to tu powinno się znaleźć ale na pewno spodoba się miłośnikom Amelii, jeden z moich ulubionych filmów.
Popieram "Garden State", "Czekoladę" i "Miłość na żądanie" (ten trzeci wręcz stylizowany na "Amelię", z tym, że fabularnie o wiele, wiele gorszy).
btw. na pewno skorzystam z tych rekomendacji :)
Zapewne drugiego tak genialnego dzieła nie ma i nie będzię, ale z czystym sumieniem polecam - Butelki Zwrotne - warto!
a ja bym poleciła Bagdad cafe, czekoladę też. Choc Nigdy z zyciu tez jest taką bajką.
dla mnie podobnym klimatem było Jeux d'enfants- milosc na żądanie:) cudny:) bardziej mi sie nawet podobal niz Amlelia) magiczny:)
"czy istnieje drugi taki film, który przeniesie mnie do świata gdzie codzienne problemy mają całkiem inny wymiar? film, który sprawi, że oglądając go docenię to, czego doceniać nie potrafię? "
odpowiem inaczej, niż większość - nie wspominając o klimacie, a o "świecie, gdzie problemy mają inny wymiar" i docenianie niedocenianego nacodzień też po tym nachodzi
GREK ZORBA
No i się jeszcze podpiszę pod kimś, kto napisał, o "Panu od muzyki"
Poszukuję filmu z podobną jak tutaj galerią osobliwości, jeśli chodzi o bohaterów, też niejako żyjących 'w podziemiu'... kiedyś oglądałam, skojarzył mi się silnie, ale niestety tylko ten aspekt i nie mogę przypomnieć sobie więcej :( edit\\\; przepraszam, komentarz do \bazyla.
Piszesz o podziemiu w przenośni, ale skojarzyło mi się z "Kontrolerami", ale pewnie nie chodzi o ten film, co? A nie pamiętasz miejsca wydarzeń, jakiejś sceny czy postaci, dialogu - no czegoś niby mało istotnego, ale dającego jakikolwiek trop?
wcale nie jestem pewna, czy nie o kontrolerów mi chodzi, bo na pewno ich oglądałam, więc jak zobaczę, to potwierdzę lub będę szukać dalej :) ale dzięki! niestety nie pamiętam szczegółów, tylko miałam takie deja vu jak Bazyla oglądałam, że oglądałam już coś, gdzie bohaterowie byli podobnie zaprezentowani, tzn, zaprowadzono gdzieś głównego bohatera (lub bohaterkę) gdzie wszystkich ich zobaczył/ przedstawiono mu, coś w tym rodzaju, i wszyscy byli tacy specyficzni.
Jeux d'enfants? Film podobny, ale według mnie przygnębiający i nie podobał mi się tak jak Amelia. Aczkolwiek klimat zbliżony do właśnie Amelii.