Widziałam ten film już około 4-miesięcy temu, więc pamiętam tylko ogólne wrażenie jakie zrobił na mnie, a było ono ''mocno'' pozytywne. Rzeczywiście jest to niezmiernie zabawny film, jednakże w pewnym momencie więźnie on w gardle. Podstawą dobrego dzieła jest jak i w tym przypadku dobry scenariusz, no i oczywiście wspaniałe aktorstwo Kevina Spaceyego !!! Brawa na stojąco. Aktor ten wprost stworzony jest do komediowych ról, więc nie rozumiem dlaczego dotąd obsadzany był głównie w rolach twardzieli?! Mam nadzieję, że filmy w rodzaju ''Negocjatora''były tylko fazą przejściową. Reasumując wierzę, że produkcje formatu A.B staną się częstsze w Hollywood, żeby nie musieć już przyznawać oscarów mocno naciąganych- Zakochany Szekspir- And the Oscar goes to...Gwyneth Paltrow-brr...