Film czasem jest tak żałosny, że aż śmieszny. Jest to marna podróbka pierwowzoru z jeszcze większą ilością komedii, która czasem stoi na przyzwoitym poziomie choć zupełnie nie pasuje do reszty! Sceny z wilkołakami wyszły różnie bo raz śmieszyły (nie zamierzenie), a raz były na całkiem serio. Jest kilka wpadek logicznych np. jak z wyżej wspomnianymi pełniami księżyca, ale pomijając, że jest to "profanacja", to to całkiem ciekawy film i na pewno nie nudny. 5/10 to sprawiedliwa ocena.