W obsadzie jest, że Frank Welker podkłada głos anakondzie... W tym filmie wąż gada???
Nie gada, ale mało brakowało a Anakonda zaczęła by mówić, tańczyć i robić poranną herbatkę.
Ooo, to chyba mnie duuużo ominęło, bo leciał chyba wczoraj w TV a ja nie oglądnęłam... :D
Jeżeli traktować ten film jako komedie to rzeczywiście mogło Cię trochę ominąć :)
Nie prawda, film jest dobry. To fakt, fabuła czy logiczne myślenie zawodzi, ale to konkretny animal attack z niezłym klimatem i akcją. Nie rozumiem, po huk podchodzić do filmów o tematyce horror/sf na poważnie...Trzeba przymknąć oko, to zabawa będzie przednia.
Wiesz, nie wiem, ale przypuszczam, że jęki i "syki" podkładał. Tak samo jakiś facet charczał w Predatorze. Film powinien ci sie spodobać, jak lubisz jazde po bandzie i filmy mało poważne.
Słabe efekty specjalne, fatalny scenariusz, idiotyczne zachowanie węża, słaba gra aktorska i dialogi, absurd goniący absurd...rzeczywiście dobry film. Anakoda nie jest S-F.
Ja takie filmy oglądam bo mam niezły ubaw z tego idiotyzmu co mi pokazują na ekranie.
Tak, Frank Welker nagrywał różne dźwięki zwierząt. http://www.youtube.com/watch?v=Orv9OJDUnWM
No ja wiem, że to nie SF. To coś między filmem przygodowym, thrillerem i horrorem. Efekty spcecjalne są dobre, animatoryczny wąż jest OK, ten CGI jest gorszy, ale nie ma tragedii. Scenariusz bardzo idiotyczny też nie jest, a według mnie aktorstwo jest OK, nawet Lopez, może jedynie ta druga dziewczyna słabiej gra.
Film oglądałem już dawno więc sporo rzeczy uciekło mi z pamięci. Mimo to pamiętam, połknięcie człowieka w ciągu kilku sekund (co jest niemożliwe) a później jego wyplucie. Skoro zadała sobie trud upolowania zdobyczy to po co ją zwraca ? Anakonda która śledzi i poluje na ludzi...rzeczywiście dorośli ludzie znajdują się w głównym menu tego gatunku. Samo "owijanie" się węża wokół ofiary wygląda komicznie. Jakakolwiek próba sprowadzenia Anakondy w tym filmie do nauk biologi i zoologii może wywołać co najwyżej salwy śmiechu...trzeba do tego podejść ze dużym dystansem.