bez kitu...ja juz tez sie niecierpliwie...mysle ze bedzie kozak:)

bylam wczoraj na przedpremierze w Wielkiej Brytanii. Podobalo mi sie, mojemu mezowi tez. Dobre kino akcji w stylu lat 70-tych, trzyma w napieciu i nie jest tak naszpikowane nierealnymi zwrotami jak Ocean's Eleven, moze dlatego ze jest na faktach autentycznych. Ocenilabym go 8,5/10, bo 10/10 nigdy nie daje... Polecam, mozna milo spedzic czas w kinie.

Fakty... są zawsze autentyczne moja Droga.
A co do filmu zapowiada się miło jak na film z tego gatunku.
Wielce prawdopodobne, ze wybiorę się dziś wieczorem. Mam do wyboru weterana Sylwestra, Skoczka lub wyżej wymieniony filmik. Na miły początek wekendu w sam raz.
Postaram się podzielić wrażeniami.