Film wciągający i godny polecenia, zaś główni bohaterowie zagrani świetnie. Ale moją ocenę po obejrzeniu najlepiej oddaje tekst Normana Stansfielda :
„Overtures like that get my... juices flowing.
So powerful. But after his openings, to be honest,
he does tend to get a little F..... boring”
Po obejrzeniu poczułem się oszukany/nienasycony, gdyż kilka ciekawych wątków zostało całkowicie nie wyjaśnionych :( a wszystko w dość prosty i kulawy sposób zostało zamknięte. Wszystko to całe zamieszanie ma prosty powód ,bo dziewczynka chciała uciec z domu i uwolnić się od rodziców. Nie żebym się czepiał, ale co byście na jej miejscu zrobili ?
Odp.1 - Chodzę do szkoły, wszystko cacy , cichcem odkładam kasę na jakieś swoje konto (wkładam pod materac itp.)a w pewne wakacje wyjeżdżam rzekomo z przyjaciółmi/znajomymi i już mnie nie ma.
Odp. 2 (pomysł scenarzysty, którym przekonał producentów żeby zapchali mu kieszenie dolarami) - no więc plan ucieczki z domu taki - nie jem, czekam a rodzicie będą podsyłać mi różnych lekarzy i znachorów aż pojawi się jeden z tych słynnych detektywów wspomnień i wrobię go że mnie zabił (zmyślam koleżankę, spycham ludzi ze schodów, dorzucam coś o molestowaniu , na koniec podtruwam rodziców, kasuje wszystkie nagrania z monitoringu a nawet odsyłam całą ochronę domu i służbę w diabły) , kiedy on siedzi w więzieniu i trwa sprawa ja się oddalam coraz bardziej. Kiedy już jestem wolna podejmuje prace gdzieś gdzie przyjmują bez doświadczenia, bo wiadomo z kasy nie mogę korzystać starych bo mnie namierzą raz-dwa ,no i lewe dokumenty to takie proste. HAHAHAHA...Taaak OPCJA nr.2 jest najpewniejsza i najlepsza plan gotowy :) przecież jestem taka inteligentna ;)
To takie moje 3 grosze:)