Dawno nie widziałem tak żałosnego filmu. Wszyscy zachwycają się specjalnymi efektami i walkami pod wodą, ale ten film nie miał w sobie niczego więcej. Ot, łupanka, wybuchy i bąbelki. Humor wymuszony, przyjemne teksty można policzyć na palcach jednej ręki, poza tym zdecydowanie za dużo patetyzmu. Aż łapało wewnętrzne zażenowanie, kiedy się to oglądało. Nie wiem, w którą stronę zmierza kino, skoro DC - symbol piekielnie dobrego, mrocznego Batmana, w którym nic nie było na siłę - zaczyna się bawić w ten śmieszny wyścig o masową widownię...
Producenci chcą zarobić na filmie w który włożyli pieniądze?! Szok i niedowierzanie! BvS było mroczne i zobacz tylko na recenzje, oni po prostu dają ludziom to czego chcą. Nie oczekuj od takiego filmu czegoś głębszego, bo on powstał tylko dla rozrywki. Przy okazji zapoznaj się z pojęciem blockbuster ;)