Nie za bardzo lubie gre aktora Momoa. Ale musze przyznac do roli Aquamana pasuje jak ulal. Kilka razy ratowal ten film. Jego superbohater jest troche spod budki z piwem albo z zapyzialego baru nad morzem. Ja to kupuje. W tle kilku zacnych aktorow ktorzy nie mieli co grac w tym filmie (Dafoe, Kidman). Podobala mi sie gra Wilsona. Jeden z lepszych filmow z uniwersum DC jakie ostatnio widzialem.