Dlaczego? Dlatego na przykład, że:
-Jason Momoa to bardzo dobry aktor.
-Jak na razie każdy solowy film DC jest udany.
A Wonder Woman to już nie?
Naprawdę zebrała dobre oceny i recenzje krytyków też niczego sobie :)
Na IMDB ocena 7.5! Jak na DC to godne pochwały jest.
Men of steel już mniej, ale też katastrofą nie był, dlatego zgadzam się z założycielem tematu, że Wonder Woman, Mroczny Rycerz i Człowiek ze stali zaliczają się do udanych filmów DC.
no dobra wonder woman mi sie tam podobal ale czlowiek ze stali to juz ostro pojechales bo to nawet sredniak nie byl jak kazdy film o super man :) juz nie mowiac o green lantern
Nie no filmy o 'Supermanie' z Reeve jak na tamte czasy to bardzo wysoki poziom prezentowały, osiągając miano kultowych. Podobnie 'Batmany' Burtona. Nawet wcześniejsze dokonania DC na małych i dużych ekranach były bardzo dobre, znacznie przeskakując w tej materii chocby Marvela. Wtedy to DC święciło triumfy w świecie filmów i seriali. Marvel dopiero w najnowszej historii kinematografii pojawił się i wyszedł na prowadzenie.
No dokładnie. Opinie na świecie potwierdzają, to co mówi plooshack. Kiedyś Marvel nie istniał w kinie. Były jakieś telewizyjne gnioty jak Hulk, czy Spiderman, a DC miało dwie części Supermana, później dwa Batmany Burtona. Teraz natomiast DC jest daleko w tyle z a Marvelem, nawet produkcje Foxa, które też przecież są z postaciami Marvela, biją na głowę DC.
no opinie mowia same za sb superman przecietniak batman super wonder woman super areszta to bez komentarza :)
A tak z ciekawości, który Batman i który Superman? Z DC były jeszcze takie kwiatki jak Steel (Stalowy Rycerz) z Shaquillem O'Neal :D Ale za to Marvel miał jeszcze Punishera z Dolphem Lundgrenem.
No i chyba zapomniałeś o Watchmen, no chyba, że uważasz, że to słaby film. Moim zdaniem do jedna z najlepszych produkcji, nie tylko DC, ale ogólnie komiksowych, ale tu zdania są bardzo podzielone.
no w sumie zapomnialem nie byl napewno zly superman kazdy jest slaby jak dla mnie a batman to tylko mroczny rycerz jest dobrym filmem eventualnie poczatek
Supermanów było sporo. Superman III i IV to jedno wielkie g... Większe niż Marvelowskie Ghost Ridery, albo Fantastic 4. Rozumiem cię, jeśli oceniasz Batmany Burtona, z obecnej perspektywy, to mogą się obecnym widzom nie podobać. Podobnie Supermen i Supermen II. Jeśli obecnie powstałby takie filmy byłyby gniotami. Na tamte czasy były genialne, a Marvel miał beznadziejne filmy telewizyjne, które obecnie byłby na poziomie Trudnych spraw. Rozumiem cię w pełni.