PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9}
7,4 256 tys. ocen
7,4 10 1 255991
5,9 55 krytyków
Armageddon
powrót do forum filmu Armageddon

Co za beznadzieja... scenariusz pisany chyba przez małe dziecko na kolanie, fabuła niosąca ze sobą taki ładunek niedorzeczności, że głowa boli nas jeszcze długo po skończonym seansie. Niewyczerpane pokłady sztucznego patosu, drewnianej gry aktorskiej, od której na twarzy nie pojawia się nic innego, jak grymas obrzydzenia. Wielbicielom kina katastroficznego polecam trzymanie się z daleka od tego cynicznego produkcyjniaka przemysłu taniej rozrywki i sięgnięcie po lepsze tytuły, jak choćby "Tragedia posejdona", "Lot 93", "Posejdon", "Dzień zagłady", "Wulkan", "Góra Dantego" czy nawet "Jądro Ziemi"...
I tylko troszkę szkoda, że reżyserii podjął się twórca znakomitej "Twierdzy"...

ocenił(a) film na 8
Bezmozgi_Ogladacz_again

A sam co zmieniłbyś lub zmieniła w tym filmie? Zgadzam się że temat jest oklepany z karzdej strony i chyba bardziej się już nie da.... Ale takie filmy wymagają patosu, to film o ratowaniu świata, trudnych decyzji więc nie wymagaj "cudów". Poszukaj tam czegoś innego niż tylko obrazu. Pozdrawiam

redziniaczek

Wybacz, ale niezbyt rozumiem Twojego posta... bo nijak nie pasuje on do mojej wypowiedzi, również pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 7
Bezmozgi_Ogladacz_again

Z całym szacunkiem, ale nick Bezmózgi z pewnością do Ciebie pasuje....
Powiem tak. Oglądałam Jądro ziemi i już nawet nie pamiętam fabuły. Oglądałam Górę Dantego. Owszem, dobry film, ale ludzie! Co z tego za hit?! Wolałbys pewnie Muminki lub Teletubisie jako kino katastroficzne...

ocenił(a) film na 8
Bezmozgi_Ogladacz_again

Fajny login sobie wymyśliłeś,bo naprawdę jesteś bezmózgowcem,a do tego ciemny jak but.Film zajebisty 8/10

a_kwitek

Eeeee, mówi się głupi jak but, ciemna to raczej jest masa ;]

ocenił(a) film na 3
Bezmozgi_Ogladacz_again

hmm, no mi tam się film podobał, chociaż z drugiej strony nie wymagam najczęściej od filmu katastroficznego więcej, niż tego, by mnie zainteresował - jakimś specjalistą to ja nie jestem, więc nie wypowiem się na tematy techniczne. Co zaś do gry aktorów - wg mnie wcale nie była taka zła - a Bruce Willis w roli głównej wręcz całkiem niezły, choć jego życiowa kreacja to nie była, nie.
Kończąc, pozdrawiam, i przepraszam za brak rozeznania co do kina katastroficznego ^^.

ocenił(a) film na 5
maruda

fecet, nicka wymyśliłeś niezłego ale raczej to niepasuje do tego, co o tobie napisał kwitek czy jak mu tam. Przy oglądaniu filmów typu "Armageddon" czy "Pearl Harbor" w istocie trzeba mózg wyłączyć (czyt. spojrzeć z punktu widzenia przeciętnego amerykańskiego widza) inaczej zabawa się kończy, a zaczyna męczarnia;) Z początku dzieło Micheala Baya nawet spodobało mi się ale po pewnym czasie pozostały tylko te złe wspomnienia. Zwłaszcza ten koszmarny montaż - jakby streszczono całą sagę "Władcę Pierścieni" do dwu- i półgodzinnego wideoklipu.
ocena 5/10

BSQ

Wiesz, zasadniczo się z Tobą zgodzę, tylko że w przypadku "Armageddonu" nawet niezwykłe zmrużenie obu oczu i pozbycie się wszelkich granic przyzwoitości nie wyeliminuje faktu, że film robi na widzu (a przynajmniej na mnie) fatalne wrażenie...
Dzięki za uznanie, tak czy owak - pozdrawiam :)

Bezmozgi_Ogladacz_again

99% filmów katastroficznych to totalna chała, Armageddon jest na to dowodem. W historii był tylko jeden dobry film katastroficzny ?Płonący wieżowiec? reszta to że-na-da!!! A co do ciebie a.kwiatek to kto jak kto ale ty się w ogóle na filmach nie znasz więc twoją wypowiedź ?zajebisty film" traktowałbym z przymrużeniem oka.
Pozdrawiam cię człowieku-roślino!

ocenił(a) film na 7
Bezmozgi_Ogladacz_again

Skoro film Wam się nie podoba, to po prostu go nie oglądajcie...Tak Wam się nie podoba, że każdy z Was mimo wszystko nie odwrócił od niego oczu nawet na sekundę i obejrzał od A do Z...

ocenił(a) film na 10
Bezmozgi_Ogladacz_again

Bezmózgowiec to Ty chyba jesteś w 100% powinieneś wyskoczyć gdzieś po odrobinę oleju do tej Twojej pustej pały... Pasuje Ci ta ocena filmu jak świni siodło...

alex_72

Oleju do pały? Hmmmm, rozumiem, że chodzi o to, żeby lepiej wchodziła? ;)

Bezmozgi_Ogladacz_again

No tak ... Posejdon i Jądro Ziemi (a szczególnie jądro ..) nie mają patosu, bo przecież ludzie "poswiecajacy się" i ginący ze łzą w oku że mogą uratować świat nie jest patosem i tanim chwytem...
Taaa ... rzeczywiście musisz mieć racje ..



"Chylę czoła" nad tą rzeczywiście bezmózgową wypowiedzią.

kyanka

Jak już, to "bezmózgą", żeby się zgadzało. ;) Proszę uprzejmie :)

ocenił(a) film na 1
Bezmozgi_Ogladacz_again

Za to ja zdecydowanie trzymam Twoją stronę. Armageddon to w rzeczy samej gówno jakich mało. Pozdrawiam.

Bezmozgi_Ogladacz_again

czemu tak kazdego poprawiasz? chcesz udowodnic sowja wyzszosc? czy tak lubisz? co do filmu to nie jest rewelacja, ale nie jest tez taki beznadziejny jak go opisujesz. . .

P.S. zaloze sie, ze teraz bedziesz mnie poprawiac bo jakas literka mi sie przekrecila albo napisalam sowje zdanie....hę?

Marilee_chan

o czekaj nawet widze u siebie blad..........zamiast "sowja" powinno byc "swoją" i zamiast "sowje"-"swoje"

ups nie zauwazylam... :)

Marilee_chan

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Wydajesz mi się sympatyczną osobą, więc pozwól, że się wytłumaczę i samokrytykę złożę (zresztą podejrzewałem, że prędzej, czy później, ktoś napisze podobny post). Miałem to napisać już u siebie na koncie (widać zapomniałem) ale ja normalnie dyskutuję tylko, jak ktoś napisze normalnego posta w odpowiedzi na mój temat.
Spójrz powyżej - wyraziłem swoją opinię o filmie. Bez chamstwa - nikogo nie obraziłem, podałem konkretne moje odczucia. I jest fajnie. A teraz spójrz na odpowiedzi: 3,4 posty normalne a reszta to bełkot potłuczonych lub zakompleksionych ludzi. A więc pomyślałem sobie, że nie będę tracił czasu na dyskusję z nimi tylko zwyczajnie porobię sobie jaja. Tak jest - dobrze przeczytałaś - jaja. Potem przeklejam link do tego tematu moim znajomym i oni się śmieją - że ludzie nie potrafią już pisać po polsku, albo, delikatnie mówiąc, nie mają nic ciekawego do powiedzenia.
Jak widzisz - na w miarę normalny (choć też przebija w nim oskarżycielski ton) Twój post odpowiedziałem długo i szczegółowo, wyłuszczając istotę rzeczy. Podobnież normalnie odpowiedziałem na normalne posty (tam, gdzie miałem coś do dodania, nie muszę przecież komentować wszystkich postów). Swoją drogą poprawiłem tylko jedną literówkę (i to bardziej z zasady, bo nie "bezmózgowy oglądacz" tylko "bezmózgi"), a nie każdego.
Reasumując: traktuję poważnie tylko normalne opinie - wszystko jedno, czy zgadzające się czy nie zgadzające się z moją, a pozostałe albo olewam wysokim strumieniem, jak zwykłem mawiać, albo opatrzam jakąś dowcipną (przynajmniej w moim mniemaniu, ale kilka osób się też śmiało) opinią. I tak zachowuję się na całym filmwebie (wyjątkiem jest temat o Wentworthu Millerze, gdzie zwyczajnie dałem upust swej zazdrości co do niego - nawet bezmózgowcy bywają ludźmi - co podobno brzmi dumnie;)).
Pozdrawiam i mam nadzieję, że rozwiałem wszelkie wątpliwości na mój temat.
Acha, swojej wyższości udowadniać nie zamierzam - mam tylko 176 cm wzrostu i zapewne niejeden filmwebowicz przerasta mnie zarówno wzrostem, jak i wiedzą i intelektem ;) Pozdrawiam serdecznie.

Bezmozgi_Ogladacz_again

hmmm...jesli masz 176 cm to mnie napewno przewyzszasz wzrostem,:). i zawsze tak jest, ze ktos jest lepszy od Ciebie. Trzeba sie z tym pogodzic:). ja rowniez wole jak ktos przedstawia swoje argumenty i nie wazne czy sie zgadzaja z moja opnia czy nie. Bo jednych interesuja krwawe jadki a innych filmy psychologiczne. Jak kto lubi! Ale kultura ludzie. Kultura! I prawie w kazdym forum na filmwebie znajda sie tacy co wyzwa Cie od k** itp. nie argumentujac swojej wypowiedzi. Zenada.

Bezmozgi_Ogladacz_again

"bezmózgowa wypowiedź!" i niech tak pozostanie ... nie poprawiaj autora- poniewaz twoja wypowiedź nie była bezmozga ... ona byla bezmozgowa.

Skoro uznales moja wypowiedź za nienormalną (bo odpisales na nią w swoim wlasnym jakże "dowcipnym" stylu) to ja już nie wiem co jest normalne ...

kyanka

Dziewczyno... szkoda Twoich nerwów na takiego "bezmózga" jak ja. Idź lepiej porozmawiaj z ludźmi na poziomie...

ocenił(a) film na 10
Bezmozgi_Ogladacz_again

Być może film jest beznadziejny ale to mój ulubiony więc daję 10/10 XD
Dałabym mniej ale piosenka mi się baaaardzo podoba :D

Pozdro :)

Milenka_5

Chodzi Ci o graną przez zespół Bon Jovi? Też ich lubię :)

ocenił(a) film na 7
Bezmozgi_Ogladacz_again

A nie czasem przez Aerosmith? (chodzi o "I don`t want to close my eyes"?). W każdym razie jak na lata kiedy Armageddon powstał to efekty były świetne, dalej są dobre. Fakt, nasi koledzy zza oceanu lubią zawsze dodać patosu do filmu, to taka typowa amerykanizacja na siłę, która odrazu wytrąca nie-amerykanina z równowagi, ale nie można powiedzieć, że jest to zakała kina katastroficznego. W posejdonie na ten przykład nie mamy zbyt wyrazistych postaci i reżyser wolał skupić się an widowisku efektów specjalnych, więc chociażby z tego powodu Armageddon jest dla mnie lepszą produkcją.

Aenama

A czy w Armageddonie występują wyraziste postacie? Szczerze wątpię :)

Bezmozgi_Ogladacz_again

Dobra też się wypowiem
nie znam się zbytnio ale Armageddon to jeden z moich ulubionych filmów

i jeżeli uważasz Posejdona czy Wulkan za lepszy fim to chyba coś jest nie tak

w Armageddonie hmm, dobra to mi nie pójdzie...
Armageddon ma to coś w sobie co czyni go ciekawym

dla mnie Armageddon to film na poziomie i to obraza mówić zę jest gorszy niż strasznie kiczowaty Posejdon

każdy ma swoje zdanie a moje jest takie :P

ocenił(a) film na 1
ArteXus

Zgadzam sie ze to zakała kina katastroficznego. Jak widzę tych wymuskanych aktorów lecących na asteroidę (albo kometę) to rzygać mi sie chce. Do tego te ckliwe scenki, kiczowata muzyka i cala pop-kulturowa otoczka.

Titanic 10 razy lepszy bo przynajmniej posiada walory historyczne. A tu mamytylko gówniane kino akcji - do tego strasznie nierealistyczne.

P.S. I nie lubię Aerosmith...

ArteXus

Co niby jest nie tak? To, że mam inny gust od Ciebie i już od razu musi być nie tak? Proponuję tak kiedyś przysiąść przy kominku i/lub dobrej muzyce i zastanowić się nad swoim życiem ;)...
Nawet w czasopismie "Film" (z którym się często nie zgadzam i za którym nie przepadam), napisali, że każdy amerykański film katastroficzny to przesycone patosem i przeładowane niedorzecznością widowisko, ale "Armageddon" bije je wszystkie na głowę...
Nic dodać nic ująć - na podobnym poziomie co "Armageddon" - postawiłbym jeszcze "Pojutrze" imć Rolanda Emmericha (ale tam była lepsza muzyka i efekty specjalne)...
"Posejdon" natomiast ma Kurta Russella, dobrą reżyserię Wolfganga Petersena, jednego z moich ulubionych reżyserów, mnie wciągnął (zresztą nie tylko mnie, zbierał raczej pozytywne recenzje) i nie zwracałem uwagi na niedociągnięcia techniczne, "Wulkan" ma natomiast Tommy'ego Lee Jones'a z jego znakomitą kreacją i trzymał mnie w napięciu, mimo niektórych głupich scen i fatalnej muzyki... a więc stoją zdecydowanie wyżej od Armageddonu...
To tyle. I powinnaś się cieszyć, że Ci odpowiedziałem, bo już za to "coś jest nie tak", powinienem olać Twój post wysokim strumieniem...

PS."<<Armageddon>> ma to coś w sobie, co czyni go ciekawym" - wybacz mi, ale ten film odpycha widza od TV na kilometr, chyba że ktoś bardzo lubi teledyski albo gapić się na migające kolorowe światełka...

Myślę, że powiedziałem już wszystko, co miałem do powiedzenia...

Bezmozgi_Ogladacz_again

dobra zgadzam się z Tobą, każdy ma mieć prawo swoje zdanie
ale cóż taki jest ten świat :P

Tylko jedna uwaga ;D
Napisałeś że "To tyle. I powinnaś się cieszyć, że Ci odpowiedziałem" - jestem chłopakiem ;]

ArteXus

a i mam jeszcze jedno pytanie ile tak w ogóle masz lat?? pytam się z ciekawości bo widze zę hmm znasz się dobrze na filmach ;D

ArteXus

Mam 24 lata. Nie uważam się za żadnego filmowego znawcę. Za pomyłkę przepraszam i posypuję głowę popiołem (przeczytałem "Kasia" zamiast "Kacza" - jestem uzależniony od kobiet - głodnemu chleb na myśli i do tego nie mam mózgu, a więc wybacz bezmózgowcowi)... Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 7
Bezmozgi_Ogladacz_again

Owszem - kreacja postaci w Wulkanie była o wiele lepsza ale w Posejdonie na ten przykład bohaterzy w ogóle sa zepchnięci na drugi plan. Posejdon jest popisem efektów specjalnych a tych i w Armageddonie nie brakuje, ponadto oprawa muzyczna Armgageddonu bardziej przypadła mi do gustu (ale to już kwestia subiektywna). Natomiast Wulkan jesli chodzi o efekty specjalne przy Armageddonie jest słabszy. Myślę, że wszystkie te 3 filmy są na podobnym poziomie. A mimo wszystko Armageddon podoba mi sie najbardziej gdyż opowiada o katastrofie na skalę globalną, dotyczącą wszystkich ludzi a nie tylko poszczególnej grupy.

Aenama

no to masz troche więcej lat:P

dlatego twoje zdanie chyba jest hmm bardziej doskonałe

ArteXus

Ależ nie :) W żadnym wypadku wiek nie świadczy o doskonałości zdania... ;P Nie ma też czegoś takiego jak "on się zna lepiej na kinie i przeczytał dużo książek na ten temat i dlatego wie lepiej i ma rację"... Wszystko zależy od wybredności gustu i tego, czy kogoś dany film do siebie przekona, czy nie. Jeśli przekona, wtedy widz już nie zwraca takiej uwagi na stronę realizacyjną itp. Mnie "Armageddon" nie przekonał, dla mnie ten film jest plastikowy, pusty i źle zrobiony, oglądając go widziałem tylko kiepskie aktorstwo, nudę i niedostatki scenariusza...
Natomiast "Wulkan" i "Posejdon" o wiele bardziej przekonały mnie do świata zawartego w tych filmach, dlatego wynoszę z projekcji tych dwóch filmów głównie dobre wspomnienia. Czynniki, które przekonały mnie do nich, wymieniałem już wcześniej.
Pozdrawiam wszystkich, którzy potrafią normalnie rozmawiać i dyskutować :)

Bezmozgi_Ogladacz_again

eh.....wyjdzie, ze znowu przytakuje i nie mam wlasnego zdania, ale ja rowniez wole Wulkana od Armageddonu :)

Marilee_chan

Oj, ciągle się gniewasz na mnie? ;) Przepraszam za tamto - nie chciałem być tak brutalny... ;)

Bezmozgi_Ogladacz_again

nie gniewam sie....ale udalo Ci sie byc brutalnym ;p

ocenił(a) film na 10
Bezmozgi_Ogladacz_again

jezeli ten scenariusz pisalo dziecko to musialo byc to jakies einstein dziecko

ocenił(a) film na 8
Sebi_Fast

Człowieku czy ty wiesz co ty piszesz? To jest film, który się zapisze w kinematografii na stałe. Lepszego filmu z końcem świata nie ma!!!!

Nabukadnezar

Tak, zapisze się tylko w jednej dziedzinie... sprowadzania obrazu filmowego do trzeciorzędnego, taśmowego, niechlujnego wyrobu chińskiej manufaktury...

Bezmozgi_Ogladacz_again

No z tą Górą Dantego, to przesadziłeś... P.Brosnan naprawdę kładzie ten film na łopatki... Ta jego nienaganna fryzura w najbardziej dynamicznych scenach... A co do Armageddonu... Owszem, kicha jakich mało. Pozdrawiam

carekn

on nie jest kicha ;/

ocenił(a) film na 7
carekn

a ja mam pytanie co jest w fabule niedorzecznego? to, że Ziemię może zniszczyć planetoida? to, że wybrano ludzi znających się na odwiertach zamiast astronautów? (wysłałbyś nie mających pojęcia o tym ludzi tylko aby tam dotarli?). To, że amerykanin ratuje świat? to tak was boli? a co to za różnica kim był - w pierwszej kolejności był człowiekiem, podchodzicie mi pod nacjonalistów. Skąd u polaków bierze się narzekanie na amrykański patos - tutaj akurat nie był taki okrutny ale szukacie chyba dziury w całym. Film to sci-fi, kino akcji, komedia i wyciskacz łez w jednym i całkiem dobrze zrobiony, czego tu chcieć więcej?

Aenama

Teraz do @Amaranth... Odpowiedziałeś(łaś) sobie sama na swoje pytania w tym poście... Ze swojej strony mogę dołożyć jeszcze bardzo niechlujny scenariusz i aktorstwo, na amerykański patos nie narzekam zazwyczaj, ale gdy jest go za dużo, a film jest dodatkowo źle wykonany realizacyjnie, nie ma dla niego litości. Twoje wywody o nacjonaliźmie, czy nazywanie "Armageddonu" komedią i wyciskaczem łez (choć to ostatnie w innym sensie nieco, można by przyjąć do wiadomości ;)), pozwolisz pominę milczeniem...
Nie mam pretensji o nic do ludzi, którym się "Armageddon" podoba, choć dziwi mnie nieco gust takich ludzi, a nawet bardzo dziwi - to wszystko...

A propos - rozwinęła się tu całkiem ciekawa dyskusja o kinie katastroficznym (pomijając znowu potłuczone posty dzieci NEO, które są zawsze w ciągłej gotowości do popisywania się swą błyskotliwością :))

carekn

Nie no, Brosnan to dobry aktor, a o fryzurę trzeba się czepiać charakteryzatorów... :P W "Górze Dantego" stworzył całkiem przyzwoitą kreację, a sam film realizacyjnie i aktorsko jest od "Armageddonu", przyznać musisz, o wiele lepszy... również pozdrawiam... :)

ocenił(a) film na 10
Bezmozgi_Ogladacz_again

Ty chyba jestes jakis chyba ni e dorobiony film zajebis.ty

racko

do racko

czy to że ktoś nie lubi filmu, który Ty lubisz oznaczy od razu że jest sie niedorobionym ?

bo ja bym sie kłócił :))

zdaje mi się, że to własnie TY jesteś bardziej niedorobiony o czym świadczą takie komentarze jak ten tutaj :D ;]

pozdro :))

ocenił(a) film na 7
ArteXus

Panie bezmozgi.. zapoznalem sie z twoim pierwszym postem i musze stwierdzic ze gust masz pan specyficzny :) Filmy, ktore porownujesz do armaggedonu maja albo niewiele z nim wspolnego( jak posejdon czy lot 93), albo sa zwyczajnie slabsze od strony wizualnej i wg mnie aktorskiej, mimo ze zostaly wydane pozniej jak np. jadro ziemi. Zgadzam sie ze film jest wypelniony patosem jak to w amerykanskim kinie, ale uwazam ze wlasnie to jest jego zaleta. Zrezta opowiada o dosc waznym wydarzeniu dla calej planety(czyz nie ?) i przynajmniej mnie ten patos, ktorym tak sie brzydzisz nie przeszkadza. Fabula niesie ladunek niedorzecznosci.. mhm to film sc-fi, wiec mam nadzieje ze nie masz tu na mysli np. tego ze grupka wiertaczy wyladowala na asteroidzie. Jesli to przeczytasz to rozwin ten watek :) Film wyrezyserowany przez M. Baya ma sluzyc czystej rozrwyce i tak jak ktos napisal w innym temacie chyba, nalezy wylaczyc mozg i przestac zastanawiac sie czy to mozliwe czy nie. Wtedy przynajmniej dla mnier te 2h z armagedonem to przyjemnosc i rozrywka w czystej postaci :)


PS Scenariusz napisal J.J. Abrams tworca m.in. bardzo popularnego serialu Lost ktorego jak zakladam rowniez jestes antyfanem :)

Gattsu

Witam Pana dpo i dziękuję za kolejny dowód na to, iż można na tym forum normalnie porozmawiać :)
A teraz odniosę się po kolei do wszystkich kwestii :)

1) Co mają wspólnego wymienione przeze mnie filmy z "Armageddonem"? Tyle, że są to wszystko filmy katastroficzne i wszystkie pokazują mniejszą lub większą grupę ludzi w obliczu zagrożenia. Lwią część z nich można także porównywać pod względem jakości efektów specjalnych. I o to mi tylko chodziło :)
2)Czy są słabsze pod względem wizualnym lub aktorskim? To już kwestia subiektywnych odczuć... Wg mnie aktorstwo w "Armageddonie" przypomina zbieraninę z ulicy. Zgodzisz się chyba co do Afflecka, że jest jednym z najgorszych aktorów obecnie, a Willis w tym filmie w ogóle się nie przykłada... Co do strony realizacyjnej - już jeden z kolegów powyżej zwrócił uwagę na to, że "Armageddon" ma koszmarny montaż - od którego faktycznie boli głowa. Przypomina swoją strukturą teledysk, co podkreślają również "krzykliwe i nachalne" zdjęcia (te same błędy realizacyjne są w "Pearl Harbour", tam jeszcze dochodzi utrata panowania nad kamerą). Jedynie efekty specjalne trzymają wysoki poziom, ale na te nie zwracałem uwagi w zalewie nędzności innych elementów filmu.
3)Już powyżej pisałem, że nie sam patos jest moim zarzutem co do tego filmu (wiadomo, że tego typu zjawisko jest niejako wpisane w ramy gatunku), ale przesycenie nim filmu i nieumiejętne operowanie nim. Brakowało zatknięcia flagi USA na tej asteroidzie ;) Wspominałem też o tym, że jeżeli film jest dobrze wykonany aktorsko i realizacyjnie, to na wspomniany patos oko się przymyka (tak, jak miałem to w przypadku "Independence Day" chociażby). To delikatna i subtelna, subiektywna kwestia, dlatego też opinia moja i Twoja różnią się w tym względzie =)
4)W przypadku niedorzeczności mogę napisać praktycznie to samo, co w przypadku punktu 3. Dodam jeszcze, że każda niedorzeczność ma swoje granice (znowu kwestia bardzo subiektywna i płynna). Nie kupiłem historyjki o wziętych z platformy ludziach o nagich torsach ratujących świat, w dodatku z na siłę doklejonym wątkiem romantycznym, który nie jest ani przyzwoicie przedstawiony, ani zagrany. Poza tym nie traktuję "Armageddonu" jako filmu stricte SF, tylko katastroficznego z elementami SF (w tym pierwszym przypadku nie przejechałbym się tak na tym filmie).
5)Zgadzam się ze zdaniem, że film ma służyć czystej rozrywce. Dla mnie wszystkie filmy dostarczają rozrywki, bo taki jest wg mnie cel istnienia kina, ale pozostaje przecież kwestia, czy jest to rozrywka na dobrym poziomie, czy niechlujnie wykonany chłam (w bardzo kolorowym i błyszczącym opakowaniu).
Wyłączenie mózgu (w moim przypadku nawet nie trzeba było go wyłączać) nic nie dało. Film mnie znudził, obrzydził wykonaniem, nudą i prymitywną grą aktorską...
6)Twoje pytanie odnosiło się do J.J.-a Abramsa, czy do "Losta"?
Jeśli chodzi o tego pierwszego, to o jego autorstwie scenariusza do "Armageddonu" dowiedziałem się niedawno - i przyznam, że byłem nieźle zaskoczony... Ale znalazłem sobie na to 2 możliwe wytłumaczenia: albo był to jeden z jego pierwszych skryptów, niejako "przetarcie" na drodze do kariery, albo dostał zadanie napisania byle jakiego scenariusza do tandetnego filmu, ale hołdującego aktualnym modom w kinach (pisany był zapewne przede wszystkim pod widzów amerykańskich) - to by tłumaczyło wysoki wynik kasowy...
Na koniec: "Losta" oglądam od trzeciej serii, wcześniej nie byłem do niego przekonany, ale spodobał mi się i z zapartym tchem śledzę poczynania głównych bohaterów. Abrams zrobił niezłą robotę przy scenariuszu do "Agentki o stu twarzach" i przy "MI 3". Teraz zajmuje się kolejnym "Star Trekiem" i trzymam kciuki za powodzenie tego przedsięwzięcia.
Mam nadzieję, że rozwiałem wszystkie Twoje wątpliwości. Jak chcesz, może dalej pociągnąć dyskusję - kiedyś zaglądałem tu głównie, by posmiać się z postów takich osobistości jak np. racko (jego cudowny wywód znajdziesz powyżej), ale ostatnio wpadam tu również, bo rozwinęła się tu ciekawa dyskusja na temat filmów katastroficznych.
Kończę pozdrowieniami :)

użytkownik usunięty
Bezmozgi_Ogladacz_again

ja się naprawdę dziwię że to coś ma na FW średnią powyżej 8. Założę się że tutaj głosuje dużo dzieci z przedszkola i podstawówki, którym się on podoba
i zawyżają jego ocenę. A co do samego filmu to powiem że jest on moim zdaniem bardzo kiepski. Dałem mu 3/10 tylko za efekty specjalne i za humorystyczne cytaty bohategów.

Pozdrawiam.