nadmierny, sztuczny i tani patos oraz patriotyzm wylewają się z ekranu w ogromnych ilościach! ...i mi to wcale nie przeszkadza... wychowałem się na tego typu filmach więc zawsze kibicuje amerykanom żeby uratowali świat! Co mogę dodać: iście gwiazdorska obsada (tylu znanych twarzy to jeszcze naraz nie widziałem) z czego...
więcej
Wstyd i hańba. I te jeszcze umizgi miłosne i inne żenady. To już w 2012 więcej było głębi. Efekty specjalne też nothing special.
w komentarzach widać zazdrość, niewiedzę, zazdrość i zazdrość. Polacy za superprodukcję o kosmicznych efektach uważają Ogniem i mieczem. Ale po co zazdrościć? Zróbcie lepszy film. Mamy 2011, komputery, programy. Uważam, że łatwiej zrobić drugi Armagedon teraz niż 13 lat temu. I nikt wam nie zabroni, aby to Polacy byli...
więcejnie jest to kino ambitne, a mnie to kompletnie nie obchodzi, bawię się za każdym razem doskonale. Historia w amerykańskim stylu w najlepszym wykonaniu. Wcale się nie starzeje. Tylko amerykanie tak potrafią sami sobie oddać hołd ;). Aż czasem zazdrość bierze ;p.
Też mi wielcy bohatyerowie uratowali ludzkość od naturalnej zagłady...
Własciwe byłoby właśnie nieratowanie ludzkości i nie naciśnięcie guzika - tyle zła zostałoby powstrzymanego, tyle zła nie ujrzałoby światła dziennego, a dobra... a dobra mi nie żal.
swojego nazwiska i uciekinierów z Kuby którzy dostali się do USA na nadmuchanej dętce.Oczywiscie rosyjskiego kosmonautę musieli przedstawić jako brudnego pijaczka.Film ratuje fajny soundtrack.
Nawet jak na amerykańskie kino akcji z tamtych lat, było tu tyle patosu i głupich tekstów, że można tel film zaliczyć do kategorii "parodia". No ale są różne gusta i guściki...
Kiedy potraktuje się to jako parodię, jest już znacznie lepiej, jakoś można to przetrwać. Mojemu 11-to letniemu synowi podoba się, taki to poziom.
Amerykańskie dzieła kinematografii, do których niewątpliwie należy "Armegeddon", czy też
"Dzień niepodległości", cechują się:
- po pierwsze: durnymi dialogami
- po drugie: "gwiazdami" kina typu Ben Affleck
-po trzecie: w 3 minucie fimu, zdajesz sobie sprawę jakie będzie zakończenie
Podsumowując: kwintesencja...
Ja pamiętam z kina scenę z dwiema wieżami której nie było dziś w filmie pokazywanym w TVP1
http://img157.imageshack.us/img157/8463/pdvd000ye7.jpg
Hollywood ma poczucie winy z podania pomysłu na zniszczenie NY.......
Z wszystkich filmów katastroficznych jakie kiedykolwiek widziałem - ten wzbudzał najwięcej emocji, śmiechu, strachu, niepewności, oraz płaczu... Tak płaczu, pomimo tego, że jestem mężczyzną zawsze łza kręci się w oku. Jest on jednym z nielicznych filmów, na którym płakałem.
Po 12, wkońcu oglądneliśmy ten film, zrobił na nas ogromne wrażenie, jeden z lepszych, jak
nie najlepszy, film katastroficzny , dlaczego? Bo wzbudza mnóstwo emocji a chyba w takich
filmach, o to chodzi, dla mnie lepszy niż 2012, wyobrażam sobie, jakie robił wrazenie 12 lat
temu ;)
Powiem tak ten film to czyste proroctwo, nic dodac nic ujac, lada moment w zasiegu naszych teleskopow pojawi sie wielka ziemniaczana asteroida ktora bedzie zagrazac naszej kochanej planecie matce. Co zrobimy? Znajdziemy 7 wspaniałych ludzi ktorych pasją jest wcinanie kartofli , zapakujemy ich do plastikowej rakiety...
więcejnajlepszy film katastroficzny jaki kiedykolwiek zrobili, miejscami powstrzymywałem się żeby nie uronić łzy! ku.rwa!
Jeśli to komedia i parodia w stylu Lesliego Nielsena to 10/10! Ale chyba nie o to chodziło. Film mnie rozczarował straszliwie - po prostu szmira nad szmiry! Oto caly świat czeka na zbawienie, a nowym Mesjaszem będzie oczywiście Bruce Willis! Papież już pewnie układa litanię do św. Bruce'a, a Liv Tyler mówi słodkimi...