Generalnie to da się oglądać, choć dzieci momentami wydawały się znudzone, czasami były bardzo rozbawione. W porównaniu z częścią pierwszą, to pomysłów na śmiech mieli rzędu 60% w stosunku do początku serii. Trochę nawiązań do legend (np. o królu Arturze), dla starszych chyba najlepszy moment to pokazanie, skąd wziął się pomysł na lorda Vadera.
Film średni (5/10), wspaniała animacja, świetne postacie, kiepskie dialogi, kiepskie aktorstwo, całkowicie zduszona lekkość i niezwykłość "wątku romantycznego", który szczerze mi się spodobał w pierwszej części - zazwyczaj przy wszelkich akcentach romantycznych w filmach zbiera mi się na womit i tak niestety było też i na tym filmie. Gwiazdka w górę za motyw z vaderem, choć słabszy od tego w asteriksie i kleopatrze. Nie oglądać w innym wypadku niż dopełnienie trylogii.