Każda część "Asterixa..." jest świetna. Jednak inny aktor grający Asterixa jakby wszystko
psuje...
a co on ci zepsuł? Przyzywczaiłem sie po pół godzinie , dla mnie może być ten aktor w kolejnej części. Nie pasuje mi tylko wzrost. Jest trochę za wysoki do tej roli. Widać to było jak stał przy Obeliksie
To z przyzwyczajenia po prostu. To samo jest w "Garfieldzie 2", bo tam głosu głównemu bohaterowi podkłada inny aktor i ch*jnia.