Powstało wiele filmów klasy Z z udziałem prehistorycznych gadów, zarówno olbrzymich jak i tych mniejszych, zawsze dumnie stąpających poprzez ostrzał dzielnych komandosów i demonstrujących swą wrodzoną kuloodoporność. W tym dziele jednak dinozaury nie wyznawały zasady, że "tanio skóry nie sprzedadzą" i wystąpiły w formie samych kości. Jak do tego doszło, oraz czy można zostać pożartym przez szkielet, dowiecie się już w najbliższy poniedziałek, 28.10 o 20 na antenie Pulsu. Zapraszamy na seans :)
Jeszcze tylko jakiś plezjozaur czy ichtiozaur i powstałby gatunek, któremu ewolucja może skoczyć.
OOOMAAHGEEERSH, TO DRAŃSTWO JEST NIEZNISZCZALNEEE!
Czemu jeszcze nie użyli jądrówki, w tych filmach to aż dziwne ;o
Można to wywnioskować po liczebności i wyposażeniu wojska, wojsko i atomówki poszły na Megalodona, zostały tylko bazuki i kadeci z akademii.
"Jeśli zadzwoni wojsko, wyjaśnij im sytuację!"
- Halo tu wojsko. W czym problem?
- Eee.. Mamy tu latający szkielet tyranozaura, łapiący ludzi nogami.
- Co?? Znowu ćpaliście czy się przesłyszałem. Co macie?
- Eee.. Atakuje mnie dwugłowy rekin!
A gdzie tam, ani kawałka nie widziałam... leżeprzykuta do łózka dopiero od paru minut, wcześniejmiałam bliskie spotkania z.... bleeee... nie ważne. Blob o 22.00 leci, chyba sie zdecyduję na troche klasyki, w tak cudnym wydaniu!!! o ile żołądek mi pozwoli!..... ech......
to prawda!!! tyle lat mieliśmy ją zawsze w domu... a to już po ptokach, w przyszłym roku trzeba zrobić koniecznie!