Wg mnie film poza efektami specjalnymi nie ma w sobie NIC nowego,odkrywczego,czy ciekawego.Aktorstwo na żenującym poziomie,fabuła prosta jak budowa cepa a całość cukierkowa i wtórna,jak w bajkach Disney'a. Nie polecam filmu nikomu,kto ma wobec oglądanego obrazu jakiekolwiek ambitniejsze wymagania. NUDA!
a sądzisz, że zakładając ten temat masz do powiedzenia nam coś nowego, odkrywczego bądź ciekawego? NIE! jeżeli ci się nie podoba możesz się wypowiedzieć w jednym z setek założonych tematów. film ma prostą, banalną fabułę, ale przekaz jest niesamowity, a gra aktorów na przyzwoitym poziomie i na pewno nie jest "żenująca" jak określiłeś.
stereotypy wmówione przez innych biednych ludzi..... i ludzie dają się nabrać.....
Po 1:Budowa cepa nie jest prosta :)
Po 2:Nie wiem ile masz lat ,ale kazdy kto jest powazny to minimum dalby Avatarowi 2-3 ze wzgledu za efekty specialne.Wiec nie wiem jak mozna dac 1.Z tego winika ze wolisz filmy takie jak Hanna Montana*(czy cos takiego)itp.No pogratulowac gustu dziecko
fabuła jak cep, to prawda, ale jest jak życie. Nie doświadczyłeś niczego, co mogło by być przykładem tego co w filmie zawarte. Młode ludki mogą się tak wypowiadać, te które nie przeżyły niczego poza sraką w pieluchę. Mając za sobą ciut więcej niż raczkowanie zrozumiesz, że są ludzie, którzy przeżyli traumy takie jak Jake. To mnie z nim utożsamia, mam z nim wiele wspólnego, dlatego 10/10 oraz walka w obronie dobrego imienia filmu. Oglądając Avatara zobaczyłem siebie sprzed lat, kiedy walczyłem ze swoimi demonami i słabościami. Żadne Lot nad .... czy Skazani na Sw... nie obudziły we mnie tego co Avatar. Nie będę się tu spowiadał, czy opowiadał fabuły. Powiem szczerze, film dla wielu ludzi doświadczonych życiem jest jak mantra, jak katechizm, jak coś, co kieruje ich poczynaniami, i to nie żart. Jednakże to jest zrozumiałe tylko dla tych, co czuja a nie konsumują.
Zakładasz temat żeby się popisać jak szczeniak przed lustrem... nie widziałeś filmu, klecisz zdania na podstawie czyiś opinii, a jedyne co obejrzałeś to wyrywkowe sceny na kopii ściągniętej z netu. Lansuj sie dalej tak, ciekawe co ci to da.
Według mnie styl wypowiedzi i powianie schematu "krytyki" jest daje podstawy do takiego stwierdzenia. Jak chcesz racjonalnie do tego podejść to odpowiedz mi na jedno pytanie - czy po obejrzeniu tego filmu nawet na DVD w całości wystawiłbyś ocenę 1. Dla mnie tak postępują osoby, które film znają tylko fragmentarycznie, a owe tematy zakładane są tylko dla popisania się przed innymi, niekoniecznie z dobrej strony.
Moim zdaniem ocena jeden to przesada choćby ze względu na efekty specjalne które były główną zaletą tego filmu. Film był dobry ale spodziewałem się więcej po tych wszystkich reklamach programach na jego temat. Sorry ale nie spojrzałem wcześniej na wystawioną ocenę i stwierdzam że masz może trochę racji.