7,4 824 tys. ocen
7,4 10 1 824125
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

dobrze, że wytrzymałem tylko chwile...nagłośniony przez kampanie reklamową i tylko to jest źródłem jego sukcesu...poza tym nic specjalnego, film jakich wiele....

pyniu85

Naucz się patrzeć na film z innej perspektywy.

ocenił(a) film na 9
pyniu85

"dobrze, że wytrzymałem tylko chwile."

mam rozumieć że oceniłeś film na podstawie kilku minut? :>

mówią że każdy ma prawo mieć własne zdanie, ale... twoje zdanie jest gówniane i nic nie warte :]
miałbym inne podejście do ciebie gdyby osoby krytykujące avatara chociaż raz powstrzymały się od prowokowania

plantum

nic dodać nic ująć. krótko i na temat

plantum

Ty oceniałeś filmy po zwiastunach więc stul pysk.

ocenił(a) film na 9
Lecho1523

człowieku, obudź się!
on postawił ocenę

ocenił(a) film na 8
pyniu85

"poza tym nic specjalnego, film jakich wiele...."
Moze ogladales wersje cam na normalnych glosnikach i na ekranie 15 calowym.
Film byl nastawiony na efekty specjalne i tym bije na glowe, ten swiat oraz zwierzeta i avatary w jakosci HD wygladaja przecudnie, nie mowiac juz o HD 3D *nie nietakie jak w kinie na kolorowych okularach :P, jakosc HD 3D to juz zupelnie co innego, moglbym wrecz powiedziec, cos pieknego*, fabula jest dosc plaska, ale jak juz wiekszosc przedemna na forum Avatara powiedzialo nie na fabule byl ten film nastawiony.
Ja do tego filmu odrazu podchodzilem z dystansem, patrzylem na niego bardziej jak na film disneya :D, ale jezeli chodzi o efekty bylem wniebowziety!

ocenił(a) film na 8
Parnassus

swoja droga pyniu to hipokryta, napisal, ze da 1, a dal 3 :D

ocenił(a) film na 7
Parnassus

Może nie odróżnia 1 od 3? Niektórzy są naprawdę słabi z matematyki...

ocenił(a) film na 7
pyniu85

"Avatar" to film przeciętny, dla mnie - byle co. "Stalker" to z kolei arcydzieło, film mądry, posiadający głęboki sens, stworzony przez artystę kina.

Jednak w tym przypadku wystawienie niskiej noty "Avatarowi" po kilkunastu minutach jest równie idiotyczne, jak niska ocena niedooglądanego "Stalkera". Ten sam mechanizm - prowokacja oraz brak rozsądku.

Apeluję o zaniechanie podziału na fanów i antyfanów i preferowanie nowego - widzowie rozsądni i widzowie niezbyt rozgarnięci. Do tych ostatnich zaliczam zarówno autora niniejszego tematu, jak i tych wszystkich, którzy na forum "Stalkera" wypisują idiotyzmy, chociaż nawet nie byli w stanie obejrzeć filmu.

ocenił(a) film na 3
marscorpio

pisząc, że wytrzymałem tylko chwile mam na myśli ok godziny ponieważ film jest dosyć długi, więc w perspektywie godzina jest tylko chwilą... generalnie po pierwsze poprzez swą wypowiedź chciałem wzbudzić właśnie taką dyskusję polegającą na oburzeniu fanów tego filmu. Uważam, iż w 110 % (!?) sukces Avatara jest głównie zasługą przedpremierowych wypowiedzi twórców jakie to niby dzieło stworzyli (a raczej stworzyły komputery, podobne zresztą napięcie towarzyszyło mi gdy jakieś cudowne komputery graficzne stworzyły "Jak rozpętałem II wojnę.." w kolorze), wszyscy czekali niecierpliwie na premierę a później po obejrzeniu mimo mieszanych uczuć pieją z zachwytu. Przypomina mi to niejako morał z baśni Andersena..."król jest nagi", owszem jest...