Film mnie wbił w fotel. Pewnie, że można się przyczepić to trochę banalniej i przewidywalnej fabuły, historia przypomina mi futurystyczną opowiastkę o Indianach, których to najechał ich zły biały człowiek, po to oczywiście aby zabrać ziemie i złoto. Oglądając jednak ten film wszystko to blednie pod wpływem piękna z jakim ten film został nakręcony i zrobiony-cudo. Nie muszę chyba dodawać, że na ten film TRZEBA wybrać się do kina, aby w pełni docenić jego efekt.
Tak, "Avatar" to piękny i baśniowy film. Ale na 10/10 to jednak nie zasługuje.
A oto zdjęcie niespodzianka!
http://images21.fotosik.pl/123/ed1c228f82b375c1med.jpg
podzielam twoja opinie, nie sądzilem ze ten film bedzie potrafil mnie zaskoczyc, zadowolic czy wbic mi się w glowę ale udalo mu się. Film pokazuje oczywistą prawde o ludzkosci- jesteśmy zaklamani i by osiagnąc wlasny cel nie cofniemy się przed niczym. Tekst w filmie ze zgladzimy tych terrorystow(czyli rdzennych mieszkancow Pandory:) byl niezlą przenosnią propagandy naszych kochanych Amerykanow... ale to oczywiscie tylko smaczki tego filmu.
Glowna fabula w polaczeniu z techniką 3d i innymi efektami swietnie wspolgra ze soba. Mysle ze jeszzce dluga droga w technice 3d przed nami ale Avator powinien byc pierwszym ktory zapoczatkuje ere filmow w calosci wykonanych w technice 3d , i kazdy nastepny wykonany w calosci w tej technice bedzie porownywany wlasnie do Avatora , dlatego tez powinno się pojsc do kina na ten film.
Ogladanie w domu Avatora to jak uprawianie sexu w gumce- lepiej isc do kina poki mozna zeby pozniej nie zalowac. Moja ocena 8,5/10