Nie wiem dlaczego, ale ten film mogę oglądać raz na jakiś czas i zawsze się dobrze przy nim bawię jak oglądając go za pierwszym razem.
TO GŁUPIE ... ale mam to samo. Wersja Extended CUT jest the best. Skąd się to wzieło ... zawsze będę mówił, że film robi wrażenie na ludziach posiadających minimum szacunku dla życia.
Czyli skoro nie lubię Avatar'a, a wole klasyki kina z lat 70/80/90 to niby jestem trollem.
Wiesz co ty jesteś po prostu żałosny, masz się za wielkiego znawce kina, a połowy filmów które krytykujesz zapewne nie oglądałeś, i to właśnie przez takich jak ty filmy takie jak "Obcy", "Park Jurajski", "Predator" czy "Gwiezdne Wojny" mają co raz słabsze oceny.
Dlatego, że według ciebie starsze kino jest gorsze a współczesne lepsze. Powiem ci jedno, współczesne kino jest lepsze tylko w efektach specjalnych.
To co pisze ten orzech to proponuje nawet tego nie czytac. Gosc pewnie ma z 15 lat nie ma przyjaciol a jego jedynym zainteresowaniem jest film Avatar i Transfomers. Sa jednak ludzie do ktorych pozornie infantylne wyrazenie "dziecko Avatara" pasuje idealnie. Wyzywa ludzie od trolli a sam dodaje wpis do kilku tematow co 1h. Dzieciaku ogarnij sie i dorosnij! To ze bedziesz podbijal tematy chwalace ten film nic nie da. Robisz tylko burdel na forum. Zrozum ze sa ludzie ktorym ten film sie podoba i sa tacy ktorym nie.
Mi by się znudziło walić 10 razy na jednym filmie, tym bardziej że o kotach i jaszczurkach no ale nie jestem tobą,plantumem ani orzechem.
Im starszy film tym lepszy?Cholera szkoda ze neandertalczycy lub dinozaury nie robili/ly filmow to by dopiero byly klasyki :) Ogarnijcie sie ludzie za 50-100 lat takie filmy jak Avatar lub podobne beda klasykami a co do dzisiejszych "starych"filmow to mozliwe ze odeja w zapomnienie tak jak kiedys bajki przy ktorych sie wychowywalismy maja,smerfy itp to teraz zastepuja je ben 10 ,fineasz i ferb hana m choc tez byly one wtedy swietne .... No jakos trudno wyobrazic sobie ludzi za xxx... lat ogladajacych czarno-biale filmy.Dobrze?Noi fajnie :)
Człowieku, umysły reżyserów i scenarzystów w 20 lat temu były albo podobne, albo lepsze, albo gorsze. Chuja możecie stwierdzić swoimi idiotycznymi domyśleniami bez pokrycia, panie Orzech - reszta też. Tak, tak, kontynuunuj nazywanie trollami ludzi, którzy często wchodzą by wyrazić swoje zdanie, założę się, że nie znasz pojęcia trollingu.
Jest SPORA ilość filmów STARSZYCH I LEPSZYCH OD AVATARA POD WZGLĘDEM SCENARIUSZU. Jedyną rzeczą, jaką avatar się wyróżnia wśród tłumu, są efekty specjalne, czyli wizualizacja, czyli osoba, która oczekuje czegoś od historii, zawiedzie się tym filmem. Schematy schematami - same w sobie mogą istnieć. Chodzi tu o wykorzystanie tego schematu i stworzenia napięcia, zwrotów akcji, niespodziewanych decyzji bohaterów - własnie tego oczekiwałem po samym trailerze po cameronie ciekawy i intrygujący świat przedstawioyn, itd.
I tak - scenariusz jest dla mnie najważniejszy, bo co z tego, jak dostane 10000 postaci, 10000 super klimatycznych miejsc, ogółem niesamowitą stylistykę, jak konwersacja między bohaterami będzie wyglądać tak:
- ur the bad guy
- no u!
a potoczenie wydarzeń będzie mógł przewidzicie 12 latek.. no ludzie mamy 21 wiek, to są podgrzewane kotlety od 30 lat, twórcy powinni mieć trochę wyobraźni do fabuly -_- społeczeństwo do oglądania też.
NIE uważam avatara za najgorszy film jaki mógł być. Jest dla mnie OK.
Gustów jest tyle ile ludzi na świecie, nie zamierzam nikogo przekonywać, ze jest ble i fuj - to tylko moje odczucia - znajdzie się też duża grupa osób, która myśli o avatarze jak ja - Niech nie podpisują się podemkną wredne trolle aka krzyzak, sperminator, czy jakie jeszcze tam stworzenia grasują..