dla mnie film tylko niezly duzo szumu nie wiem tylko o co tak bardzo chyba za efekty to sie zgodze ale ogolnie bez rewelacij jak dla mnie spodziewalem sie czegos lepszego po obejrzeniu zwiastunow i przeczytaniu opisow myslalem ze szykuje sie cos naprawde extra
Zgadzam się. Również oczekiwałem czegoś lepszego.Film zrobiony tylko dla efektów , i raczej dla młodszej publiczności.
Obejrzałem dziś Avatara. Również wystawiłem ocenę 6/10. Początek mnie zaciekawił, przy środku zaczynałem ziewać i już znałem zakończenie fabuły, a koniec był OK. Wszyscy tak "podniecali" się tym filmem, więc myślałem, że będzie to coś znacznie lepszego. Od kiedy w filmach chodzi o same efekty? Moim zdaniem Avatar nie jest filmem, nad którym można się głębiej zastanawiać... On mało co daje do myślenia. Polecam go tym, którym nie zależy na fabule.
Nie dziwię się czemu to Hurt Locker zdobył "głównego" Oscara.
Ech... Tyle szumu, żeby nudzić się na seansie.
""On mało co daje do myślenia. Polecam go tym, którym nie zależy na fabule. "
bo to nie kino ambitne geniuszu....
"Nie dziwię się czemu to Hurt Locker zdobył "głównego" Oscara."
a powinieneś się dziwić, zwłaszcza że to film sprzed lat, i wielu sądziło że bękarty są najlepsze.
Bo Bękarty były najlepsze w tym zestawieniu, a Oskary to żaden "wyznacznik" jakości filmu. Stawiam Avatara wyżej od Hurt Lockera, ale i dużo niżej od Bękartów ;)
jedyna słuszna ocena była w ciągu pierwszego tygodnia po premierze, gdy jeszcze nie było multikont.
grubo ponad 9 :D
Bo dzieci neo głosowały , zresztą była jakaś akcja Avatar na tym forum żeby mu dawać wysokie oceny bo ranking byl zj..bany po neo kidy głosowały ale dokładnie nie wiem na czym to polegało.
taaaa... jasne. może wyciek ropy, trzęsienia ziemi to też sprawka dzieci neo?
Dlaczego to one zawsze dostają do dupie?
W ciągu pierwszego tygodnia multikonta nie istniały
więc nie zwalaj winy na tych pseudo-hakerów :D
Były zarówno akcje "jedynkowe" jak i "dziesiątkowe" (antyfani vs. psychofani, jedni zakładali konta, żeby dawać 1, a inni 10... Stąd Avatar ma tyle głosów i tak podpompowaną ocenę)
Ten film jest tak ciekawy fabularnie, że jeszcze go nie obejrzałem. Joke, zastanawiam się właśnie czy nie iść do kina na tą dłuższą wersję...
No właśnie , ale już lepiej jak jeden film nie jest na swoim miejscu(Avatar , ba , nawet nie jest w swoim rankingu) niż wszystkie jak kiedyś.
A jak myślicie dlaczego autor czekał tyle lat na technikę pozwalającą mu przenieść dzieło na ekrany? Bo wiedział że ten film bez efektów przejdzie bez echa i pogłosu... 71 miejsce w rankingu to i tak gruba przesada. U mnie film wybronił się jedynie ciekawym prowadzeniem akcji i właśnie efektami dlatego dałem 7/10 ale gdybym patrzał tylko od strony fabuły bez tej całej otoczki to byłoby góra 6/10.